poprostu kiepski film z jeszcze bardziej kiepskim zakończeniem, w którym nie wiadomo o co chodzi.koleś czaruje przez cały film i wszystko jest jedną wielką lipą a na końcu już jest tak nagmatwane, że puszczają nam tylko jakieś urywki scen wcześniejszych co niczego nei wyjaśnia, ale koleś stojący na peronie wygląda jakby wszystko już zrozumiał.jednak pewnie aktro któy Go gra nie wie o co w tym filmie chodzi i pewnie ma to w du***, bo film to beznadzieja!!!
Cudowny!!!!
Po prostu genialny film z jeszcze lepszym zakończeniem. W moim odczuciu idzie go dość łatwo zrozumieć, a autorzy, aby ułatwić jego zrozumienie dodali na koniec 'jakieś urywki scen', z którymi wydawałoby się, że bez problemu każdy sobie poradzi. Scenariusz jeden z najlepszych, jakich miałem okazje zanotować w przeciągu dobrych kilku miesięcy.
Mam nadzieje, że jeśli ktokolwiek będzie to czytał to zrozumie moje intencje podczas pisania tego postu. Zrobiłem to tylko, dlatego aby 'zbalansować' tą skrajną wypowiedz mojego poprzednika.
Zachęcam wszystkich serdecznie do obejrzenia tego filmu.
wytłumacz mi zakończenie prosze?!?! chodzi mi o księcia?!?! jak popełniał samobójstwo to kto to był??? bo z urywków wynika że księcia zabito w stajni!!!
Przecież w urywkach było pokazane, żę księżniczka Sophie dolała mu czegoś do napoju. Później za nią pobiegł, a środek zadziałał jak byli w stajni. Z szyi zerwała naszyjnik i posmarowała się czymś przypominającym krew. Po czym wsiadła na konia i pojechała...a wszystko to było zaplanowane wcześniej.
Hehe, nie jestem pewien, czy to jakieś 5-cio latki oglądały, czy co :)? w tej produkcji nie ma nic do rozumienia, wszystko zostało pięknie wyjśnione. A tak w ogóle, to film przedni.
Weźcie sie ludzie opamiętajcie...było sie uczyć w szkole a nie mówic ze beznadzieja...fabuła dobra i ogólnie dobry film tylko trzeba go dobrze zroumieć bo to film dla inteligętnych. ^_^ Pozdro
Zgadzam się,że scenariusz bardzo kiepski. Od początku kiedy mała wykrzykuje "spraw,żebysmy oboje zniknęli" wiadomo jak to sie zakończy. A już ten wątek miłości małego wieśniaka i księznej jest super pretensjonaly i śmieszny.
sory ale ja np. nie wiedzialem na poczatku o co chodzi a co wiecej myslalem ze ona nie zyje tym bardzie podoba mi sie film i zakonczenie prawie arcydzielo a ze nie ma 9,5 to 10/10
A ja, na ten przykład, już w momencie wyławiania 'zwłok' podejrzewałam, że tak to się zakończy.... a kolejne sceny jednynie mnie utwierdzały w tym przekonaniu. No i tak się to właśnie zakończyło.
Ja wiem, że wy wszyscy super genialni jesteście. Polska ma obecnie prawie 40 mln Sherlock Holmes'ów i tylko ja biedny poznaje zakończenie dopiero kiedy ono nastąpi. Za niedługo pewnie sam tytuł wystarczy wam do odgadnięcia o czym jest film i jak się zakończy.
Ehh...nerwy mnie już łapią jak czytam co niektóre posty -,-'
Jeżeli ktoś nie rozumie filmu to niech lepiej nie pisze, że jest beznadziejny.Prościej to już tego nie można było pokazać jak w końcówce :)
Pozdrawiam
ja wiem, że najlepiej napisać: film extra tylko, że dla inteligentnych:-) czyli mi się podoba.hehe, bo że niby jestem iteligentny i znawca kina wielki.
Mi sie film nie podoba, zwykła lipa, za dużo tego czarowania, które nie ma za bardzo sensu. to już lepiej w Prestiżu to wygladało, bo tam starano się pokazywać jak Ci iluzjoniści oszukuja.bo nie czarujmy się magików nie ma!
pozdro
Ja nie napisałem, że film jest dla inteligentnych ani, że znawca jakiś jestem. Udowodniłem tylko tobie, iż nazywasz film beznadziejnym, a nawet dokładnie go nie oglądałeś.
Co do 'czarowania'...od wieków wiadomo, że żaden iluzjonista nie zdradza swoich sztuczek. Wielu oglądając przedstawienia choćby współczesnego Copperfield'a mogło by go nazwać czarodziejem, bo przecież robi on niesamowite rzeczy, ale to dalej jest tylko iluzja!
Druga sprawa...nie wydaje mi się żeby 'drzewko pomarańczowe' czy 'manifestowanie duchów' było mniej prawdopodobne niż klonowanie jakie miało miejsce w filmie Prestige.
No cóż... Nie wiem czego się spodziewałeś po tym filmie, ale juz sam tytuł mówi za siebie. Iluzjonista. To chyba oczywiste ze bedzie 'duzo czarowania'. Jak widać gusta są rózne, a o nich nie powinno sie dyskutować. Pozostawie to wiec bez komentarza. Ale nie pojmuje jak mogłeś nie zrozumieć tego oczywistego zakonczenia. Może powinnienes obejrzec to jeszcze raz i troche bardziej sie skupic. A film... moim zdaniem przedni. Nie ogladałam lepszego od kilku ładnych miesiecy. A Edward Norton jak zwykle mnie oczarował. No. 1:)
Zresztą na samym końcu detektyw dostał książkę od dziecka, w którym był wyjaśniony "sekret" pomarańczowego drzewka. Mi film się podobał. :D
bez przesady, nie było tak beznadziejnie:p
przyznam jednak, że od momentu śmierci sophie, już mocno podejżewałam czy ona naprawdę nie żyje. przez cały film starałam się zwalczyć rozwiązywanie przeze mnie zakończenia. dlatego dla mnie, zakończenie było przewidywalne i nie przeżyłam "wow". w sumie film niezły wacham się między 7 a 8/10.