Od pierwszego momentu wciągnęłam się w cały film. Pojawia się mnóstwo ciekawych wątków, jest historia miłosna, momentami walka polityczna, magia i kłamstwa...
Ale najważniejszą osobą w całym filmie wydaje mi się inspektor Uhl. To on od samego początku historii stara się ustalić, komu wierzyć, kto ma rację. Waha się pomiędzy obiecującą karierą a własnymi poglądami. Rozdarty między dwoma światami - ale który z nich zawiera prawdę, tak przez wszystkich oczekiwaną?
Do końca filmu nie byłam w stanie przewidzieć wydarzeń, a koniec nieźle mnie zaskoczył, choć parę minut przed zaczynałam zdawać sobie sprawę z przebiegu całej intrygi :). Gorąco polecam.