PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 292928
6,3 48 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

Pewnie wiele osób przyrównuje te dwa filmy do siebie... I słusznie, są przecież o podobnym problemie - magii. Tylko że różnica jest zasadnicza, wg mnie "Iluzjonista" jest bardziej "realny", jeśli można tak to ująć. Są tu precyzyjne sztuczki magiczne bez zagłębiania się w fantastykę. Natomiast "Prestiż" operuje bardziej baśniowym przekazem sztuki czarodziejskiej... to całe znikanie, klonowanie... Zarazem dzięki temu daje do myślenia ;)) Ile jesteśmy w stanie "sklonować kapeluszy" by osiągnąć sukces? :)) I wcale nie jest to sarkazm :)
Spośród tych dwóch tytułów wybieram "Prestiż"... dopiero za drugim razem pojęłam o co w nim naprawdę chodzi i co chce przekazać widzowi :)) "Iluzjonista" w porównaniu wypada blado... I nie ma tak dobrej obsady jak konkurencja ;) Jednak Hugh Jackman, Christane Bale i Scarlett Johanson o czymś świadczą ;)

ocenił(a) film na 7
amalia_grace

Iluzjonista bardziej realny? To nie wiem jak chcesz wytłumaczyć przywoływanie duchów. Tak realne hologramy w XIX wieku? W Prestiżu przynajmniej ukazywano w jaki sposób wykonywano sztuczki, w Iluzjoniście jest tego całkowity brak.

Ale zgadzam się Prestiż lepszy, jakoś bardziej ten film do mnie przemawiał ;)

grimsey

Myślę, że realniej przywołać ducha w XIX wieku niż się sklonować ;D

użytkownik usunięty
amalia_grace

Mi również bardziej podobał się "Prestiż", pomimo fantastycznego wątku z wynalazkiem Tesli.

"Iluzjonista" jest filmem dobrym, ale nie porwał mnie jakoś specjalnie. A "Prestiż" ostatnio oglądałem po raz wtóry i...zmieniłem mu ocenę z 9 na 10/10. Nic na to nie poradzę, ale nawet znając zakończenie filmu oglądałem go jakby to był mój pierwszy raz;) Po prostu nie mogłem oderwać oczu od ekranu. Aktorstwo w tym filmie to mistrzostwo, jednak Bale'a bym tak nie wychwalał. O wiele lepiej zaprezentował się "Wolverine" Jackman i simply the best Michael Cane, a także...David Bowie jako Nicola Tesla. Więcej o filmie nie będę się rozpisywał, bo zrobiłem to przy okazji innego tematu.

Pozdrowienia

PS. Jeżeli już to powinno być Prestiż > Iluzjonista. Sorry za ciepialstwo;(

Ano fakt ;D Nigdy nie byłam dobra z matematyki xD

użytkownik usunięty
amalia_grace

Spoko, po prostu tytuł Twojego posta wprowadził mnie w błąd, ale potem pozytywnie się zaskoczyłem czytają resztę wypowiedzi;)

Pozdrowiska

ocenił(a) film na 10

To ja będę oryginalny.;)Jak dla mnie, Iluzjonista genialny w swej prostocie...
Jeśli chodzi o Prestiż,to moim zdaniem twórcy troszkę przegieli z tymi efektami,różnymi zagmatwanymi historyjkami ( np.kolonowanie ).Szczerze, to można się trochę w tym pogubić...zwłaszcza jak ma się źle zsynchronizowane napisy.hehe

+1 punkt dla Iluzjonisty :)

ocenił(a) film na 7
wklos1

To się nie ogląda nielegalnie ściągniętych filmów z internetu. Nie mówiąc już, że nie potrafi się sobie napisów właściwych znaleźć.

ocenił(a) film na 10
amalia_grace

+ dla Iluzjonisty, ktos napisal ze nie ma tam pokazywania prawdziwego dna tej calej iluzji, ale to jest piekne jak pod koniec filmu okazuje sie ze jest to zwykly iluzjonista, a nie jakby sie moglo wydawac podczas calego filmu ze to magik ;)

ocenił(a) film na 10
amalia_grace

Jak dla mnie lepszy był iluzjonista gdyż nie potrzebował on zawiłego watko i akcji żeby przykuć uwagę. Akcja nie jest dynamiczna ale i tak mocno skupia uwagę. Dobra gra Nortona i bardzo dobre zakończenie czyni ten film bardzo dobrym. 10/10

nalesnik92

Wg mnie właśnie ze względu na to, że nie miał zawiłego wątku Iluzjonista był nudny :)) Nie potrafiłam się na nim skupić i na dłużej niż pięć minut skupić uwagę na praktycznie żadnej akcji :)) Nie porwał mnie w żaden sposób :)) Prestiż za to ze swoją zagmatwaną fabułą i tym czymś, dał mi tyleż satysfakcji, że musiałam go obejrzeć ponownie by na nowo go zrozumieć, bo jak pisałam za pierwszym razem był nieco niezrozumiały :))

ocenił(a) film na 7
amalia_grace

Zdecydowanie "Prestiż". Po "Iluzjoniście" został jakiś niedosyt... czegoś brakowało, natomiast film Nolana- genialny. Niesłusznie piszecie ze "Prestiż" był za bardzo pokręcony. Jak inaczej reżyser miał to zrobić? Przecież taka była esencja tego filmu, te "sobowtóry" nie mogły zostać wycięte, bo to by było bez sensu. I, moim zdaniem, nie jest to "mieszanie na siłę" w stylu "co by tu jeszcze dołożyć, żeby ludziom bardziej w mózgu namieszać".

A już co do Iluzjonisty- film dobry, ale nie rewelacyjny. Jak już pisalam, czegoś zabrakło. Aktorzy... na kolana mnie nie powalili, mówiąc szczerze (niestety, nie wyłączając Nortona:(). Natomiast zdjęcia całkiem przyzwoite, ciekawe rozwiązanie "zagadki". Sam scenariusz też nie najgorszy, ale uważam, że można go było zrealizować nieco ciekawiej.

Podsumowując - Prestiż 10/10
Iluzjonista 7/10

I proszę (kieruję to szczególnie do tych, którzy są pod ogromnym wrażeniem "Iluzjonisty") nie obrzucajcie mnie zaraz błotem, tylko dlatego, że uwielbiam "Prestiż", a "Iluzjonista" nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia, (a wręcz przeciwnie) spodziewałam się czegoś więcej. Nie jestem jakąś wielką znawczynią i profesjonalistką, ale odczucia jakie mam, takie mam;)

Rysiowa

jestem świeżo po obejrzeniu obydwu filmów (wczoraj prestiż,dziś iluzjonista), i jednak powiem tak bardziej mi się podobał iluzjonista nie wiem dlaczego może dzięki tej końcówce ze jednak to wszystko było iluzja a w prestiżu to ze bracia tak trochę mi nie podeszło ale i tak obydwa były fajne.

Prestiż 7\10
Iluzjonista 8\10
pozdro.

amalia_grace

Również bardziej spodobał mi się Iluzjonista. Moim zdaniem ten film jest naprawdę magiczny.

Part_of_me

Iluzjonista o wiele lepszy. To jest film, który ma nie tylko dobry pomysła, ale i dobra jego realizację. (czego brakuje w prestiżu) a także gra aktorska jest tu na o wiele lepszym poziomie (edward norton, a takze świetna, choc pewnie czesto pomijana rola Giamattiego)

pozdrawiam;]

użytkownik usunięty
amalia_grace

Prestiż lepszy - o wiele ciekawszy i bardziej wciągający i wg mnie to właśnie Iluzjonista jest bardziej fantastyczny mimo tego wątku tesli w Prestiż

Wydaje mi się, że tych filmów lepiej tak ściśle nie porównywać. Oba są genialne, ale Prestiż ze wsględu na swoją zawiłość i mroczność, a Iluzjonista z powodu interesującej fabuły. Iluzjonista potrafi zdziwić, ale Prestiż bardziej - zaszokować. Ja na koniec Prestiżu siedziałam przez pięć minut z otwartą gębą i wpatrywałam się szeroko otwartymi oczami w mijające napisy ;D. A zakończenie Iluzjonisty wywołało u mnie jedynie pełen zadowolenia uśmiech. Oba bardzo mi się podobały, jadnak bliższy jest mi Prestiż.

seaGirl

a mi sie wydaje, że te filmy trzeba porównywać , oba mają podobną tematykę, więc tego się nie uniknie.a propos Iluzjonisty chciałam jeszcze dodac, że przewyższa prestiż gą aktorką. Nie mówie tu o kobiecych rolach (Scarlett Johansson i Jessica Biel, których zadaniem było tylko umilanie filmu męskiej części widowni), ale o odtwórcach męskich ról. H.Jackaman i Ch.Bale, nie są złymi aktorami,ale naprawdę nie dorównują Nortonowi i Giamattiemu.

użytkownik usunięty
Evelyn_8

A ja się z Tobą pozwolę nie zgodzić.

Norton i Giamatti byli ok w "Iluzjoniście", ale jakoś mnie nie poraziła ich gra aktorska. Za to trzy role męskie w "Prestiżu" to prawdziwa uczta. Ch. Bale był ok, bez większych rewelacji, ale Hugh Jackman zagrał wyśmienicie. Było tam jednak jeszcze dwóch aktorów, którzy (moim zdaniem) przewyższyli swoimi umiejętnościami nawet Wolverine'a. Chodzi mi o Michaela Caina i Davida Bowie. Co z tego, że ich role były niejako drugoplanowe, kiedy stworzyli po prostu mistrzowskie kreacje. Nie wyobrażam sobie, żeby mogli zagrać swoje postacie lepiej. Nie zapominajcie zatem Drodzy Fani "Iluzjonisty", że nie tylko John Connor i Rosomak grali w "Prestiżu";P

Pozdrowienia.

amalia_grace

Mi zdecydowanie bardziej podobał się Iluzjonista. Gdy zobaczyłam zakonczenie kompletnie sie go nie spodziewałam. siedziałam wciąż zaskoczona gdy na ekranie lecialy już napisy końcowe.
Uwazam, że nie ma co porównywac obu filmów bo łączy je tylko motyw magii. Fabuła, pomysł, rozwiązanie kompletnie inne.
W Iluzjoniście genialne role Nortona oraz Paula Giamattiego.
W Prestiżu aktorstwo nie zrobilo na mnie takiego wrażenia mimo, że bardzo lubie Christiana Bale i jego rola w Equlibrium mnie zachwyciła.
I iestety nie zgodze się że Prestiż jest bardziej basniowy, wręcz przeciwnie. Gdybym miała prównywać to bym powiedziała, że Prestiż to SCI -FI i Thriller( to klonowanie...), a Iluzjinista to Fantasy i basniowość. Oba filmy mi się podobały.
Iluzjonista 10/10
Prestiż 8/10

attra

Prestiż (9/10) > Iluzjonista (8/10)

attra

Mi bardziej spodobał się Prestiż do końca nie wiedziałam jak te wszystkie sztuczki są robione a w Iluzjoniście wiedziałam od razu że oni tak to zaplanowali (może za dużo już obejrzałam filmów bo wszędzie jest tak samo) i w ogóle bardzo nie spodobało mi się to że w Iluzjoniście sztuczki były z komputera!!! To w ogóle mi popsuło nastrój filmu...