PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 292889
6,3 48 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

No ja przepraszam najmocniej wszystkie panie gosposie, pożeraczy popcornów, colo-siorbojców, under 16een, samotnych pań/kobiet/dziewczyn/dziewczynek/bab/mamich synkow, osobiscie odebralem ten film bardzo przejmujaco, ujął mnie do prawdy i poruszyl mą ciekawosc w stopniu, ktorym jedynym slucznym wyrazem jest jedno, ale naprawde tylko jedno, ale za to dluugie i przejmujące, ziewniecie. Tak, to byloby tyle. Dla mnie historyja byla bardzo naciagana, jakos tak w kupie nie zwarta przez co dla mnie osobiscie okropnie ziewotworcza. Osobiście i indywidualnie, a tym samym nie raniac uczuc żadnego dumnego Polaka/i, może nieskładnie nieco i mało poprawnie ortograficznie, stylistycznie tez do du**, oceniajac ten film ponownie ziewam, wiec zaprzestane już.. albo nawet mozna by to wykorzystac, prawda? pozna pora przeciez. Płci pięknej polecam zabranie ze sobą jaśka jeżeli nie macie Jaśka, gdyż dobre wtulenie się w coś miękkiego poprawia znacznie jakoś patrzenia, ziewania, przeżywania Iluzjonisty. A zakonczenie? taaak, bardzo dobre, wręcz wyśmienite i czarujące, bardzo dobrze przemyslane przez reżysera - w sam raz na pobudkę potrzebną aby wywlec się z miękkich foteli i z miekkiego jaśka tudzież Jaśka, i akurat aby po wyjsciu możnabyło zagadać: "no wiesz kochanie, czy tobie nie marzy się czasem domek na polance i ja w tym domku na polance i konik rownie piekny... - to moze porozmawiamy o tym u mnie, cio kochanie?", no bo jak wiadomo miłość jest najważniejsza w życiu każdego samca i samicy. "Miał , miał" - odezwal sie kotek.

ocenił(a) film na 8
alefant

yyy.. <patrzy z niesmakiem>













wiluska

Ulala masz jakieś kompleksy i wszystko co wypisałes na początku to Twoje życie?

ocenił(a) film na 2
alefant

"Hau, hau" - przytaknął piesek.

:D

alefant

Hmmmmmmmmm
Cóż za moralizatorski komentarz...

alefant

Zieeeeeew, ależ wywołujący ziewanie komentarz. Gosposią nie jestem, ani też żadną z wymienionych powyżej, pewnie dlatego film mi się podobał i nie wywoływał poczucia senności. Zieeeeew, 8.5/10, no może nawet 9/10. Choć "Prestiż" jest mimo wszystko dużo lepszy. Zieeeew..... :D

ocenił(a) film na 6
alefant

fakt Twoj komentarz jest nudny i zbyt choatyczny wszystkie te Twoje wywody mozna strescic w jednym zdaniu na drugi raz badz bardziej konkretny to tyle a co do filmu to po trochu sie z Toba zgadzam film nudny jedynie koncowka 'warta obejrzenia'- to chyba za duzo powiedziane ...jedynie ona przyciaga uwage widzow ale tak bywa zawsze i nie lubie filmow w ktorych wszystko w ciagu 5 ostatnich minut jest wyjasniane Film ma byc ciekawy i wciagajacy przez wszystkie swoje minuty Dobra koncze bo wiem ze tez przynudzam ale jest niedziela rano ja jestem na kacu zrozumta :D narazicho ;p

alefant

Przepis na satysfakcjonujący (autora) komentarz: łyżka zastrzeżenia, że każdy kto ma inny pogląd to przedstawiciel plebsu i mainstreamu, dwie krople samozachwytu nad swoim kinematograficznym wtajemniczeniem, pół szklanki literackich stylizacji i szermowania słowem, na koniec ugnieść to wszystko na ciężkie ciasto ze szczyptą archaizmów językowych i można w poczuciu dobrze spełnionej autokreacji położyć się spać. Bo jeść się tego nie da.

ocenił(a) film na 10
alefant

są ludzie i parapety... ;// ale ty chyba urodziłes sie taboretem ;//
żal...

ocenił(a) film na 9
kroliczuS

hahahahaahahahaha alez się usmialam ;] To by bylo na tyle...
<spada z kszesła z obłąkanczym smiechem>

Konesera kinematografii nie godzi się komentować takze komentarz, jakze zapewne nie trafny bo nie zgadzajcy sie z opiną zacnego autora wątku, pozostawiam dla siebie ;]

ocenił(a) film na 8
alefant

Mi się wypowiedź autora postu podobała. O wszystkich stylistycznych i językowych kwestiach, których moglibyście się czepnąć powiedział przy okazji nie jako tłumiąc chęć, sporej garstki forumowiczów, do rozpoczęcia komentarza (niestety często na tym się on także kończy) od wytknięcia ich. Nie zgadzam się z tym, że opowieść była ziewo-twórcza. Tak naprawdę film psuło tylko zakończenie, które tam zupełnie nie pasowało. Mi się w tym filmie podobały dwie wykreowane postacie (Eisenhaim i Inspektor). Bardzo zgrabnie poprowadzona intryga (tylko te zakończenie-blee).
Ogólnie film 8/10.

PS. Tak na marginesie: Prestiż to nawet od muminków nie jest lepszy.