Jakim cudem w scenie, w której ludzie księcia demonstrowali policjantowi jak działa sztuczka, w której magik przywołuje zmarłych, wyświetlali kolorowy obraz? Nie wydaje mi się to możliwe, żeby można było już wtedy kręcić kolorowe filmy, dlatego nawet sam pomysł księcia i jego ludzi, że właśnie na tym polega zagadka magika wydaje się głupi.
(no chyba, że coś przeoczyłem - jeśli tak, to z góry przepraszam)