PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 292891
6,3 48 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

"Iluzjonista" to dno. Przynajmniej moim zdaniem. Mieliśmy do czynienia z podobną tematyką w "Prestiżu" Nolana, aczkolwiek porównywanie tych dwóch filmów to bezsens. Nolan szczyci się tym, że za każdym razem opowiada swoją historie od początku do końca z charakterystyczną dla siebie narracją. "Iluzjonista" to kompletny niewypał. Glass nie wyrazisty, przyznać musze że Paul Giamatti w tym filmie to jedyny jego aspekt jaki mnie trzymał do ostatniej minuty. Bardzo lubię Nortona i Giamattiego i tylko ze względu na tych dwóch aktorów obejrzałem ten film. Fabuła jest banalna. Cały film jest w stu procentach naciągany. Historia dobra do opowiadania, ewentualnie nawet krótkiej powieści, ale obraz, który widzimy w kinie jest poprostu naiwny, w ogóle nie zaskakuący a wręcz pozostawiający w widzu uczucie niechęci. "Iluzjonista" ma tyle luk, że można by z nich samych drugi podobny do tego kicz nakręcić.

ocenił(a) film na 5
_GuZiEc_

Nie zgodzę się. Mam wręcz zupełnie odmienny pogląd, co Ty. Dla mnie Prestige był niewypałem, oglądając którego ledwo dotrwałem do połowy (mimo doborowej obsady), Iluzjoniste postrzegam z kolei jaką łatwą, bynajmniej nie płytką, przyjemną rozrywkę.

Fabuła jest banalna - rzeczywiście, za to w Prestigu jest za bardzo pogmatwana. Namieszali coś z czasem tak, że przy słabej wersji mojej kopii filmu, nie mogłem się połapać.

Charles Chaplin powiedział kiedyś, że dobry film jest wtedy, kiedy oglądający go w kinie widz, ze znudzenia nie zacznie rozglądać się po widowni. W myśl tej definicji Iluzjonistę śmiało mogę nazwać filmem dobrym. Nie rewelacyjnym, acz dobrym.

Wszystkie Twoje zarzuty są (lub niemal wszystkie) są prawdziwe, co nie zmienia postaci rzeczy, że jak dla mnie film jest dobry.
Do wad tego obrazu dodałbym jeszcze grę aktorską Edwarda Nortona, który mimo, że był dopasowany do roli, zawiódł, cały film grając na jednej minie.

Luk jest sporo - nie wyjaśniono nam wielu spraw, nie rozwiano tajemnic dotyczących magicznych sztuczek głównego bohatera, ale to nie byłoby chyba założeniem scenariusza.

Mimo wad tego filmu, których kwestionować nie zamierzam, film mi się podobał i tyle.;-)

Pozdro.

_Ja_

Właśnie... miło, że się zgadzasz. "Iluzjonista" luk ma bardzo dużo...to, że nie wyjaśniono magicznego talentu Nortona jest moim zdaniem kateogrycznym błędem bo właśnie przez to ten film traci na wartości. To nie jest odbierane jako byle jaka luka. Mi sie wydaje ze producenci, jak i scenarzysta, jak i reżyser poszli na latwizne tak rozwiązując sprawę, bo gdyby wytłumaczono jak Eisenheim robi to wszystko, to uważam, że wtedy film byłby naprawde dobry. Nawet gdyby na końcu pokazano, że wszystkie sztuczki pokazane w filmie przez Nortona są prawdziwe i ze on faktycznie mial jakies moce juz byloby lepszym rozwiązaniem niż to jakie nam dali producenci, a dali nam nijakie...bo w koncu nie wiadomo o co chodzi...wiemy tylko że Uhls dostal ksiazke ktora opisze mu jak zrobic MASZYNKĘ UMIESZCZONĄ W DONICZCĘ, KTÓRA POTRAFI SPRAWIĆ BY WYROSŁO DRZEWKO POMARAŃCZOWE Z PRAWDZIWYMI OWOCAMI...przepraszam, ale to jest żałosne. Film byłby dobry pod warunkiem, że zmieniłoby mu sie kategorię - na baśn, albo bajkę dla dzieci...

_GuZiEc_

tylko, ze to nie film o profesji iluzjonisty tylko z iluzjonista w roli glownej... nie potrzeba tlumaczyc kazdej sztuczki z osobna, wystarczy, ze na koncu pokazano widzom, ze to nie byl czarodziej tylko jednak iluzjonista...

a sztuczki sa z tamtej epoki, poczytaj w interecie, lub chciaz w topicach dotyczacych tego filmu...

ocenił(a) film na 5
Pamato

sztuczki nie wytlumaczone bo nierealne. A drzewko ( sic ! ) jest tego najlepszym przykladem...

maro21

po cholere odpisujesz bezposrednio na moj post jak go nawet nie starasz sie zrozumiec?
dla przykladu tylko tyle:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pepper's_Ghost

reszte naprawde przeczyatasz w internecie, jesli tylko masz odrobine dobrej woli...

ocenił(a) film na 5
Pamato

nie rozumiem o co ci chodzi ?! na co sie tak obruszasz ?? To ty nie widzisz argumentow innych osob, slepo bronisz tego szajsu, i nie potrafisz racjonalnie kontrargumentowac...wyluzuj troche.

ocenił(a) film na 5
maro21

albo jak taki jestes biegły w sztuczkach to podaj mi link do tej z szablą...

maro21

nie obruszam sie, bo mnie to nie ziebi ani grzeje, ale odpisujesz bezposrednio na moj post wiec ci odpowiadam....
i nasmieszniejsze jest to, ze jak ci pisze, ze nawet w tematach o tym filmie znajdziesz odpowiedzi na to czy te sztuczki byly pokazywane w owczesnych czasach i dlaczego tworcy pokazali je tak a nie inaczej to ty piszesz, ze one sa niewytlumaczalne i nierealne... a co najlepsze w kolejnym poscie (juz po zapodaniu przeze mnie linka do wytlumaczenia jednej ze sztuczek) piszesz, ze sie obruszam i nie mam kontragumentow?? heh....

w sztuczkach biegly nie jestem i nie mam zamiaru dla ciebie specjalne przeszukiwac internetu w poszukiwaniu odpowiedzi jak sie je robi, nie interesuje mnie to...
a teraz hipotetycznie, co jesli przypuscimy, ze w jednym czy dwoch przypadkach tworcy pozwolili sobie na ubarwienie troche filmu i dodali sztuczki, ktore np nie beda mialy swojego wytlumaczenia w mgaicznych ksieagch? co w tedy? czy to zmieni ci obraz filmu czy jak? Norton nie gral czarodzieja tylko iluzjoniste wzorowanego na owczesnych magikach wykorzystujecego ich wlasne sztuczki wiec jakie to ma znaczenie?

i jeszcze raz powtorze, ze wytlumaczenie tych sztuczek wszystkich od A do Z w tym filmie nie jest konieczne, gdyz nie traktuje on o pracy iluzjonisty jako takiej....nie jest wazne co on robi za kulisami, lecz to co robi na widowni i pokazanie tego poprzez dzisiejsze efekty specjalne tez mialo swoj cel, ale co ja sie tu bede kolejny raz powtarzal :]

ocenił(a) film na 5
Pamato

na argument ze sztuczki sa nierealne podales link jako dowod ze nie tylko są realne ale ze nawet byly wykonywane w przeszlosci. I nie prosze o przszukiwanie internetu dla mnie tylko dla ciebie zebys zrozumial wreszcie jak niedorzeczny jest ten film.

maro21

"na argument ze sztuczki sa nierealne podales link jako dowod ze nie tylko są realne ale ze nawet byly wykonywane w przeszlosci. I nie prosze o przszukiwanie internetu dla mnie tylko dla ciebie zebys zrozumial wreszcie jak niedorzeczny jest ten film."

a przetłumacz to na nasze

maro21

"podaj mi" a "znajdz sobie" to chyba nie sa rownoznaczne wyrazenia, wiec nie kombinuj teraz...

_GuZiEc_

Dno?? bez przesady.. coraz badziej uteierdam sie w tym że norton jednak ma talent aktorski, i to niebylejaki :P ale sam film to nie do końca to czego się spodziewałam... film warto obejrzec ale tylko raz... za drugim jest nudny.. :)