Widząc, że Iluzjonista ma na filwebie 8/10, liczyłam na coś więcej. Zakończenie jest rzeczywiście zaskakujące, ale według mnie nielogiczne.Okazuje się, że wszystko było iluzją, i powiedzmy wytłumaczone zostało rosnące drzewko pomarańczy, ale cała reszta (motylki ;), duchy, przez które przenikają rece, dusza wylatująca z lustra, miecz etc...) pozostaje niewyjaśnione i niewiarygodne. Jestem na nie.
Bo tytuł filmu to "Iluzjonista" a nie jak powstaje magia:P
Jakby wszystko tłumaczyli to film by był nudny i nie ciekawy.
Moim zdaniem wyszło świetnie, zwłaszcza dobre są gadki Eisenheim'a przed występami(wykład o Arturze itd.)
sekrety magików, czy jakoś tak...kiedyś taki program leciał na polsacie:) Wszystko jest do wytłumaczenia, a jeśli w filmie tłumaczyli by triki, faktycznie byłby nudny...poza tym zamysłem była historia miłosna. Mnie film oczarował:)
Jak sam tytuł mówi filmem rzadzi iluzja. Ponadto mieliśmy możliwość zaobserwowanie efektu elizy (w który się jak widac nie wkręciłaś). Moim zdaniem zakończenie jest całkiem logiczne jeśli ktoś uważnie oglądał film:-)