Wyszłam z kina mocno poruszona. W końcu jakiś film na ważny i aktualny temat. Polecam mocno!
Widziałem, mocny ważny film... i momentami też mocne wzruszenia, a w odniesieniu do ostatnich wydarzeń wręcz konieczny.
To racja. W filmie pokazano miejsce gdzie rodzi się zło. Rządzi tam przemoc i brutalność. Na takich osiedlach jakie pokazano tutaj żyją ludzie, jak Ci którzy dokonali ostatnich zamachów.
To racja, taka izolacja to zamiatanie problemu pod dywan. Konsekwencję tego niestety są straszne. Prawda jest też taka, że nie wszyscy chcą się asymilować i sami na własne życzenie tworzą zamknięte społeczności. Imigracja i wielokulturowość to na pewno ogromne wyzwanie i czasami ciężko znaleźć dobre rozwiązania.
Powinno więcej takich filmów powstawać, które otwierają ludziom oczy na pewne problemy i skłaniają do krytycznych przemyśleń, a nie powtarzania hasełek zasłyszanych w telewizji i na marszach.
Aktualny? Zdaniem eksperta (dr Bogdan Pliszka, politolog) Francja nie ma pomysłu na imigrantów. Przodków tych ludzi ściągnięto do Francji w określonym celu. Francja przeżywała wtedy bardzo gwałtowny wzrost gospodarczy i brakowało rąk do pracy (Zgadnij, kiedy to było?). Ściągnięto do pracy ludzi z kolonii francuskich zakładając, że francuski model świeckiej republiki będzie dla nich atrakcyjny. To się nie udało. Pierwsze pokolenie było zainteresowane głównie tym, żeby zarabiać pieniądze. Drugie pokolenie podjęło próbę wtopienia się w to społeczeństwo, nieudaną. Z kolei trzecie pokolenie imigrantów odrzuca francuskie społeczeństwo i jego wartości (a raczej ich brak).