Mnie właśnie trailer zachęcił :D Spośród całego tego dziadostwa trafiającego do kin z horrorów, trailer impostora zapowiadał coś schematycznego, ale całkiem sprawnie wykonanego i klimatycznego. I dokładnie taki jest ten film, więc jak dla mnie trailer udany.

Choć trailera nie widziałem, to powiem nieco o samym filmie.

Całkiem niezły film i pomimo jakiejś części niezbyt pozytywnych opinii to powiem, że nawet miło się oglądało.
Sam horror jest łudząco podobny (i chyba nie powinno być to zbyt wielkim spojlerem) do dobrego klasyka z połowy lat 90-tych pt. "Kryjówka diabła" z Jeffem Goldblumem i Alicią Silverstone. To podobieństwo ujawnia się gdzieś na początku, po jakimś w sumie niedługim czasie, natomiast pod koniec jest już oczywiste. Film jest owszem tani, aktorów gra niewielu, akcja trochę się powoli rozkręca, lecz jest parę ciekawostek i widz do końca nie wie co się tak naprawdę dzieje. Jest też parę pytań bez odpowiedzi i to mogłoby może irytować, ale na podstawowe problemy dostajemy rozwiązania, to te kilka mniejszych dodaje smaczku.

A może zostawili miejsce na ewentualną kontynuację…? ;)

Szczerze nie wiem gdzie pozostają pytania bez odpowiedzi. Raczej wszystko było na końcu wyjaśnione.

1. Kim był byt który opętał chłopców, dlaczego akurat młodzi chłopcy?
2. Dlaczego tak słabo namieszał matce 2 w głowie, skoro pierwsza kompletnie sfiksowała?
3. Gdy jej robił coraz większe iluzje, to jak się nagle zdobyła na taki podstęp?
4. Jaki związek miały tunele pod domem z dziurą w lesie?
5. Po co była dziura w lesie skoro nie była połączona z tunelem pod domem?
6. Co mieszkało pod domem, ten sam stwór co opętał chłopca?
7. Jak matka oddychała skoro syn zakopał jej głowę?
8. Jak chłopak znalazł się pod ziemią, skoro zasnął otumaniony lekami na jakiejś łące?
9. Dlaczego samo wyjście spod ziemi załatwiło potwora i sprawę opętania?
A ostatnie najciekawsze:
10. Jakim cudem dzieciak nagle się obudził, skoro chwilę wcześniej stracił przytomność od leków?

W ogóle nie zrozumiałeś o co chodziło w tym filmie. Te istoty tworzyły sobowtóra. Akurat trafili im się chłopcy więc przejęli ich życie. Przecież była scena w tunelach gdzie ten stwór bez twarzy dotyka matkę chłopca i po chwili ma ludzką rękę, a ona widzi swoje oblicze. Namieszanie w głowie może być różne. W końcu dwie osoby nie muszą mieć takiej samej wytrzymałości psychicznej. Tunele były pod tą dziurą, a nie pod domem. Nie widziałem też jakiejś istoty pod domem. Ten dźwięk wydawał przecież sobowtór chłopaka. Nie było opętania, ale podmiana. Matka była przytomna więc mogła np. wstrzymać oddech. Chłopak cały czas był w tych tunelach, a sobowtór był na łące. Nic nie załatwiło potwora. Może tylko tego sobowtóra w domu zabił pożar.
10. Bo to nie był ten sam dzieciak.
Co ty, oglądałeś zasłaniając oczy? :D

Upsik, to co piszesz zmienia postać rzeczy i teraz już wiem/rozumiem, dzięki za poświęcenie czasu na wytłumaczenie ;)

Film oglądałem po dwóch intensywnych dniach i nieprzespanej nocce między nimi, wydawało mi się, że dobrze się ogląda, bo zazwyczaj odlatuję w trakcie nad piwkiem i budzę się na koniec i napisy, albo i nieraz o wiele później, tu nawet byłem zdziwiony, że nie zasypiałem i mi dobrze idzie, ale widać percepcja już nie ta, bo wyłapałem tylko sam szkielet fabuły z tych migających obrazków na ekranie :P

Cześć.

Spoko. Zdarza się najlepszym. ;)

11. A mnie ciekawi jak matka wylazla z tej dziury??

W dodatku z nieprzytomnym chłopcem.