W kategorii najbardziej zamotany film roku lub rozczarowanie roku bezapelacyjnie pierwsze miejsce. Tak, tak, rozczarowanie, bo reklamowe zapowiedzi były szumne i wieszczyły hit. Nie pokusiłbym się nawet o streszczenie tego filmu, bo to rzecz niemożliwa, wręcz niewykonalna. Mam nadzieję, że chociaż scenarzysta (i reżyser w jednej osobie – Christopher Nolan – facet, który spieprzył ostatniego, i nie tylko, Batmana) wiedział, o co mu chodzi. Dla widza pozostało to słodką zagadką. Sądząc po ilości pozytywnych wpisów na „Filmwebie”, Nolan zyskał sobie rzeszą wiernych wielbicieli. Mało kto odważy się krzyknąć „król jest nagi”, tzn. film jest do dupy. Mnóstwo pseudonaukowego bełkotu – typowego wypełniacza czasu, który nic nie daje, a tylko zaciemnia obraz sytuacji. DiCaprio znowu pakuje się w jakiś dziwny film. Wcześniejsze jego nieudane tytuły to „Droga do szczęścia”, „W sieci kłamstw”, „Wyspa tajemnic”. Poza DiCaprio mamy tu jeszcze Toma Berengera, Pete`a Postletwhite`a i Michaela Caine`a. Efekty specjalne niesamowite – jedyny plus tego filmu, ale w tym przypadku to tylko sztuka dla sztuki, filmowa konfekcja. Szkoda, że nie uświetniły lepszego produktu. Na sali kinowej stąd i zowąd słychać było pochrapywanie. To zdrowa reakcja mało odpornych widzów na gniota pt. „Incepcja”. Sam tytuł równie tajemniczy, jak treść filmu. Jeśli chcecie zaoszczędzić 2,5 godziny życia, obejrzyjcie trailer tego filmu. Tam są najlepsze kawałki. Nic ponad to nie dostaniecie. Może jakieś dwa, trzy żarty.
Niestety muszę się z tobą zgodziłć. Cała kampania reklamowa związana z tym filmem (wszystkie plakaty -były niesamowite) spoty w tv, czy zwiastuny sprawiały, że szczęka opadała. (Trailer 3 zwłaszcza genialny) sam film? Mój najdłuższy seans w życiu, od momentu scen na stoku narciarskim po prostu juz nie umiałem wysiedzieć. Wszystko to takie jakieś naciągane i przedłużone. Dicaprio zdecydowanie był lepszy w Wyspie Tajemnic, cała reszta akurat dawała radę zwłaszcza Marion Cotillard. Jeśli chodzi o muzykę jest naprawdę niezła, ale to i tak nie wystarczyła bo film jest po prostu słaby moim zdaniem. Strasznie wyczekiwałem tego filmu a niestety otrzymałem to co otrzymałem. Ale cóż o gustach się nie dyskutuje :) Szanuję jeśli ktoś ma inną opinię :)
Dzięki łaskawco:)
Ja waszych nie szanuję, bo piszecie, że to gniot (czyli zero zdrowego rozsądku albo chcecie kogoś obrazić) i same nic nie znaczące ogólniki. Kolega w temacie jakby pisał o swojej wypowiedzi :)
Tak to jest gdy się ogląda zwiastuny i śledzi ten cały hype tworzony wokół filmów. Siłą rzeczy człowiek ma wysokie oczekiwania, a potem jest jak jest. Swoją drogą za muzykę i efekty należy się więcej niż twoje 2/10. Film jak pisałeś jest naciągany, bo w końcu to surrealistyczny sci-fi, czego się spodziewałeś? Nolan i tak idzie w dobrym kierunku, ponieważ stara się w swoich filmach opowiedzieć jakąś dobrą historię do której dodaje efekty specjalne, a nie odwrotnie tak jak w większości dzisiejszych filmów. To czy historia się komuś podoba czy nie to inna bajka, nie każdy lubi tak pokręcone filmy.
Swoją drogą sagę harry potter oceniłeś na 10 !? Rozumiem, że można lubić książki, ale tych filmów to już na pewno nie.
"Incepcja" to film który zmusza do myślenia i śledzenia fabuły. Fakt jest bardzo rozbudowany, ale nie kminię czemu niby niezrozumiały. Tak samo sam tytuł, jest chyba dość jasny - zaszczepienie w umyśle kogoś obcej idei, myśli.
I dajcie spokój DiCaprio, bo facet gra świetnie. Wielu młodych aktorów nawet nie ma co się z nim równać.
Ja odpowiem tak jak odpowiedziałem mojemu kumplowi. "Jesteś tępy i gó**o zrozumiałeś z tego filmu dlatego mówisz, że nie jest zachwycający". Film oglądając od początku do końca jest zrozumiały. No ale gdy się siedzi w kinie wpieprza żarcie pije napoje i nawija co chwile do osoby obok to nie ma się co dziwić, że ktoś nie może tego filmu zrozumieć i później gada, że film jest słaby. Film to majstersztyk. Najlepszy film XXI wieku. Cały czas trzyma w napięciu, non stop akcja, gra aktorska na najwyższym poziomie, Leo, Marion, Joseph Gordon, Ellen i Tom Hardy doskonali, muzyka wyborna pasująca do każdej jednej sceny filmu, efekty specjalne doskonałe, fabuła świetna, dopracowana i zakręcona coś na styl mindfuck'ów. Klimatem podobny do mrocznego rycerza i siedem, a oryginalnością scenariusza do matrixa. Film jest genialny 10/10. Zobaczycie, że ten film będzie klasykiem kina.
I zaczyna się to samo co z "Ojcem Chrzestnym". Jeśli film się komuś nie podoba to znaczy że go nie rozumie? Żałosne.
Nie "zaoszczędziłem" 2,5 godzin życia - mało tego, chętnie obejrzę ten film raz jeszcze, nieudolny prowokatorze. Swoje dobre rady zachowaj więc dla siebie. Szkoda, że nie mamy okazji prześledzić twoich gustów i upodobań filmowych, znawco z "pustym" profilem...
Przecierz to jest Blockbuster i to zajebiście zrobiony ... to nie jest film Felliniego czy Bergmana ... poza tym jak się sugerujecie kampanią reklamową to gratulacje ! Spece od marketingu robią wodę z mózgu.... ja poszedłem w ciemno bo uwielbiam filmy Nolana i obejrzałem to na co się nastawiałem ...jeden z zajebistrzych filmów w życiu ! Film wymaga od widza skupienia, bo ja się człowiek rozproszy to potem ciężko się połapać i można wiele przegapić... jak idzie ignorant do kina, to po 30 minutach nie wie o co chodzi i słychać chrapanie, na szczęście na moim seansie nie było takich ludzi a po projekcji było słychać niemal że od każdego wielkie "WOW"
A co do DiCaprio to uważam, że z tych Hollywoodzkich gwiazd jest naprawdę jednym z lepszych aktorów .... i ostatnio jest naprawdę w życiowej formie
Polecam iść jeszcze raz, skupić się a potem będzie wszystko okej ;p
az chce napisać "AMEN"...powtarzam to w co drugim temacie...ludzie szukaja argumentow swiadczacych o slabosci tego filmu wyciagajac mu brak realizacji celow, ktorych nie mial realizowac z zalozenia ...blockbuster to bluckbuster w tej kwestii ocenic ten film wylacznie mozna...przeciez dazenie do optymalizacji jest takie proste...nie mozna porownywac auta do roweru i spierac sie co jest lepsze...bo to bez najmniejszego sensu i jakiejkolwiek wiarygodnej konkluzji.