Właśnie wróciłem z seansu. Mogę rzec kilka słów- nie powiem, bo temat sam w sobie był naprawdę ciekawy i z takiego materiału mógł wyjść za prawdę dobry film. NIESTETY, film to typowe "niewiadomoco" pełne akcji i śladowymi (dzięki bogu) ilościami wątków romansowych... Nic poza tym. Parę ciekawych scen walki, fabuła niby miała być porywająca, ciekawa i wymagać głębszego myślenia, ale all in all widz ma wszystko wystawione jak na tacy. Nie odradzam pójścia do kina na "Incepcję", bo każdy powinien sam zobaczyć i ocenić, ale jak dla mnie- zupełny średniak - 6,5/10. Pozdrawiam.
Wystawiłbym identyczną ocenę, spodziewałem się czegoś dużo, dużo ciekawszego i zaskakującego. Niestety nie zaskakuje, ale też nie nudzi.