jeżeli chcę oglądać film kilkukrotnie i nadal mnie zarówno zaskakuje i ciekawi, to według mnie musi być rewelacyjny!
A jak dla mnie fascynacja tym filmem jest przesadzona. Nie mówię ze jest to film zły, miło spędziłem czas podczas oglądania go, ale jak dla mnie specjalnej rewelacji nie ma. Momentami jest strasznie zagmatwany, jeśli chodzi o świat snów przedstawiony w filmie to jest tam mało symboli sennych, za bardzo to wszystko jest zbliżone do rzeczywistości.
Arcydzieło! Już za sam pomysł zrobienia takiego filmu należą się ukłony. Jesteśmy bombardowani ciągłymi powtórkami fabuły w kolejnych filmach jakie powstają, ma się wrażenie, że już się oglądało coś podobnego, więc filmy typu Incepcja to takie perełki jakich ostatnio ze świecą szukać. Przyznam się szczerze, że baaaardzo długo zbierałam się, żeby ten film obejrzeć ze względu na opinie, że film jest powalony, ciężki w zrozumieniu i ni wiadomo o co do końca chodzi. Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury...stwierdziłam, że nie będę się sugerować opiniami, bo przez takie właśnie słuchanie innych tak dużo czasu zajęło mi, aby w końcu go obejrzeć. Odczucia mam podobne jak po obejrzeniu Atlasu Chmur - skłania do refleksji, szokuje i wzrusza. Takie filmy na długo zostają w pamięci.