Obejrzałam film, można powiedzieć że był niezły. Moja ocena to 7/10 Dobrze zrobiony, fajna muzyka, szybka akcja.
No ale o co w tym filmie chodziło do licha?
Wątki są tak pomieszane że człowiek się gubi.
Nie wiem czy znajdzie się ktoś kto ten film zrozumiał od początku do końca.
Mało tego śmiem twierdzić że reżyser i scenarzysta też się pogubili. Całego filmu nie można spoić w całość. Tak pokręconego filmu nie oglądałam.
Zastanawiałam się jaki trzeba mieć iloraz inteligencji żeby zrozumieć i nadążyć :)
To nie jest tylko moja opinia, byliśmy w kinie w 8 osób.
Słyszałam tez opinie wychodzących osób :) były podobne.
"Mało tego śmiem twierdzić że reżyser i scenarzysta też się pogubili." nie pogubili się, naprawdę, to jedna i ta sama osaba to tak na marginesie ;)
1. O co w filmie chodziło to akurat było jasne powiedziane. Cobbowi o powrót do dzieci. Saito o zniszczenie konkurencji. Reszcie zespołu o kasę, no może Ariadne także o Cobba chodziło :)
2. Reżyser i scenarzysta na pewno się nie pogubili, mało tego raczej wszystko dokładnie to wyważyli.
3. Ilorazu nie trzeba mieć jakiegoś specjalnego, zaręczam Ci :)
Poczytasz pare innych wątków i wszystko będzie jasne.
To że Cobb chciał wrócić do dzieci to wszyscy wiedzą, ale reszta kupy się nie trzyma. Może żeby obejrzeć go jeszcze raz, trochę by się rozjaśniło.
ludzie zdecydujcie sie w koncu czy nie trzyma sie kupy, czy jest banalny, czy jest pogmatwany? czynicie zarzuty z wykluczajacych sie argumentow...pomijajac fakt, że te argumenty sa na najwyzszym, bezwartosciowym poziomie ogolnosci.
jest niebanalny! Ale na pewno nie zagmatwany. ;) Trzeba oglądać z uwagą, bo skoro ja się nie pogubiłam, to i Wy nie powinniście.;)
Zgadzam się z Ketor.
Ps. Ja słyszałam opinie także wielu innych osób i nie mieli z tym problemu. Był też czas, ze cała sala się śmiała ( bo były genialne momenty :D). Wszystkim, z którymi rozmawiałam (i może trochę podsłuchiwałam), podobało się i zrozumieli. A jeśli ktoś miał problem, to z końcówką, ostatnią sceną.
Myślę że powinnaś obejrzeć ten film jeszcze raz lub dwa a zrozumiesz go troche bardziej. Wtedy może sie przekonasz że ten film naprawde może sie podobać. Dziwi mnie troche twoja wypowiedz, bo byłem z czworgiem moich znajomych na filmie i żaden nie twierdził że jest "pogmatwany" albo "niezrozumiały", ba mówili zupełnie coś odwrotnego ;) Na tym filmie trzeba być uważnym i skupionym, no i przyda się mieć troche wiecej IQ niż wynosi średnia naszego kraju, wtedy film może naprawdę zrobić wrażenie i dać dużo do myślenia. Dlatego radzę Ci Mimi_15 obejrzyj tej film jeszcze raz z może ci się spodoba i go zrozumiesz, jeśli nie to chociaż próbowałaś ;)
http://www.filmweb.pl/film/Incepcja-2010-500891/discussion/FAQ+-+70+pyta%C5%84+i +odpowiedzi+mojego+autorstwa,1428653 powinno pomóc
Film ten to studium ukazujące prawdopodne problemamy psychiczne reżysera i autora scenariusza w jednym, sen to dobre
"pole" do diagnozowania tych problemów - "A o co chodziło w tym filmie ???", najprawdopodobniej jakiś psychiatra udzieliłby
odpowiedzi najbliższej prawdzie.
Film ten to taki psychologiczny sredniak i nic więcej.