Incepcja

Inception
2010
8,2 651 tys. ocen
8,2 10 1 650929
7,9 78 krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

Fabuła w porządku, pomysł jest, przykuwa do fotela, zakręcona, ale - z drugiej strony - w pewnym sensie wtórna. Alternatywne (być może „równoległe byty" są tutaj lepszym sformułowaniem) rzeczywistości już się zdarzały, ukazane nawet ciekawiej, choć niekoniecznie w filmach. Tym co widzieli wcześniej, muszą nasuwać się skojarzenia z „Matrixem", czy „Wyspą Tajemnic" z bliźniaczą rolą DiCaprio w roli głównej. Charakter postaci też ten sam. Rozdarty tragedią rodzinną twardziel nie radzący sobie z osobistą tragedią. Również popadający w paranoję. W dodatku z próbującym się wczuć w sytuację tym samym aktorem. Za dużo tego.

Ból, że to wszystko kiedyś widzieliśmy i - choć powtarzam - film przyzwoity, to jednak w pewnym sensie zdublowany. Kilka pomysłów zaczerpniętych z innych produkcji i przemielonych w „Incepcji", choćby nie wiem jak pod względem rzemieślniczym dobrze - wpływa na obniżenie oceny, Szczególnie, że sprawa dotyczy fabuły rodem z sci-fi. To raz. Dwa, spłycone mogą się wydać relacje pomiędzy bohaterami, a już na pewno irytujące przywiązywanie tak wielkiej wagi do relacji ojciec - syn. Dorosły, inteligentny facet, o utwardzonym światopoglądzie, nieskutecznie mierzący się z wyobrażeniami ojca, a jednak przekupiony kwiatkiem z obrazka w obliczu jego śmierci. Sorrantus, ale do mnie to nie trafia. Zbyt proste. Trącące tanim sentymentalizmem. A właśnie na tym oparto niemal niemożliwą do wykonania i hiper niebezpieczną operację. Na ile udaną? - to już zależy od interpretacji, ale zapachniało tanim sentymentalizmem, podobnie zresztą jak nagłaśnianie przywiązania bohatera do swoich - wyimaginowanych, bądź nie - dzieci. Taka polityczna poprawność - poprzez postawienie na piedestale rodzinnych wartości u osobnika dość, w gruncie rzeczy, cynicznego i dążącego do celu po trupach - nie pasuje. Ta rodzicielska wrażliwość ma się nijak do całości bohatera. Jest niespójna. Nie ten typ człowieka.

Więc choćby dlatego film trudno uznać za dzieło wybitne, choć powtarzam raz jeszcze - bardzo dobrze pomyślane, zrobione, zmontowane, z pierwszorzędną muzyką, no i wciągające. Czyli i tak bardzo wiele :) Obejrzeć warto, ale niektóre peany są nieco na wyrost. Oczywiście moim zdaniem :)

ocenił(a) film na 9
stez

Chętnie podpiszę się pod tym co napisał powyżej stez. Gdy usłyszałem o czym będzie ten film nastawiłem się na porządny wstrząs ;) Nolan moim zdaniem poszedł jednak trochę na skróty i sam pomysł wykorzystał bardziej jako bazę do budowy widowiskowego filmu, niż do stworzenia pogmatwanego i wielowątkowego dzieła. Ale to też trochę moja wina. Oczekiwałem czegoś na kształt filmowego "Ubika" a otrzymałem mocno poprawiony remake "Pamięci absolutnej". Fajnie się oglądało, ale jednak czegoś zabrakło.