Incepcja

Inception
2010
8,2 651 tys. ocen
8,2 10 1 650908
7,9 78 krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

Nie wydaje wam się, że te sny to były niesamowicie szczegółowe? Zwykle jak coś nam się śni, to jest to rozmyte, mgliste, nie do końca określone. Raczej doświadczamy pewnych emocji, czujemy, że w czymś uczestniczymy, niż widzimy to w najdrobniejszym szczególe;) Przynajmniej moje sny tak wyglądają, a nie jak projekcja filmu HD:)
Sny można przecież pokazać w kinie bardziej zjawiskowo, niesamowicie właśnie, a nie tak, jak uczynił to Nolan. Lokacje kipią od szczegółów, są raczej dość logiczne, obowiązują tam prawa fizyki (no przeważnie), nie ma niczego dziwnego czy zaskakującego - co w snach zdarza się nagminnie, i co traktujemy wówczas jako normalne, nawet jeśli to oczywisty nonsens.

Nie chcę się czepiać, bo film mnie wbił w fotel, i oceniłam go na 9/10 - jest dla mnie czymś naprawdę doskonałym. Jednakże taka refleksja mnie naszła - bo gdyby było powiedziane, że bohaterowie filmu nie wchodzą do czyjegoś snu, tylko do.. ja wiem? odmiennego stanu świadomości, albo czegoś w tym guście, to OK. Ale sen - każdy wie, jaki jest. Na pewno nie taki, jak w "Incepcji". Ja wolę więc traktować określenie "sen" jako umowne, jeśli chodzi o ten konkretny film.

shizonek

niespecjalnie fajnie byłoby oglądać rozmyty obraz przez większość filmu ale rzeczywiście wszystko to co jest w świecie snu jest zbyt szczegółowe . brakuje troche takiej aury nierzeczywistości

shizonek

Ciekawa myśl.
W moich snach widzę wszystkie detale, pod warunkiem że się na nich skupiam ;) Jedynie gdy czasami staram się coś przeczytać, nigdy mi się to nie udaje. A film... całkiem fajny, właśnie wróciłem z seansu, ktoś porównywał go do Matrixa, powiedział bym raczej że to taki nowszy7 Existenz ;)

ocenił(a) film na 9
pandik666

tez mam podobnie ze szczegółami w snach :) kilka razy próbowałem coś przeczytać na siłe, przeliterowałem powoli w myślach, ale wyszła jakaś kupa, kompletnie litery przypadkowo ułożone mimo że wcześniej znałem sens wyrazu czy nawet zdania :)

shizonek

nie byłem jeszcze na filmie ale jeśli w nim chodzi o lucid dreams to jest to inna bajka niż zwykły nieświadomy sen ...

ocenił(a) film na 9
shizonek

Sny zazwyczaj są rozmyte i mgliste, bo zwyczajnie (w większości przypadków) nie pamiętamy detali. Poza tym przecież występują w organizmie człowieka komórki(?-nie pamiętam,czytałam kiedyś o tym w gazecie), które są odpowiedzialne za wymazywanie snów.

użytkownik usunięty
shizonek

Zapewne taka konwencja . Choć szkoda , że Nolan nie podszedł w taki sposób , że każdy kolejny poziom byłby coraz bardziej surrealistyczny .
Jak interesuje cię ciekawy sposób pokazania świata snu to obejrzyj film "Cela" tam dopiero zaszaleli ... choc film jest mroczny - w sensie atmosfery - jak w du^^ szatana ;)

shizonek

Sny są tak samo realistyczne jak real, a nawet bardziej (intensywność bodźców). Po obudzeniu się wydaje nam się, że był rozmyte itd. ponieważ inaczej zapamiętujemy wydarzenia ze snu niż wydarzenia z realnego świata.

Jak więc zapamiętać sen w "pełnej krasie"? Trzeba mieć LD, sen świadomy -w którym mamy świadomość, iż śnimy. Wtedy jesteśmy we śnie "tu i teraz" a bogactwo detali tak poraża, że najczęściej szybko tracimy świadomość, że to tylko sen... Bohaterowie snu zawsze mają LD, tyle że w cudzych snach :D

shizonek

"Sny są dla nas rzeczywiste, kiedy w nich jesteśmy. Dopiero wtedy gdy się zbudzimy zdajemy sobie sprawę jakie to było naprawę dziwne"

w którymś z fragmentów Ariadne pyta Cobba o to samo, scena w Paryżu. Jak to możliwe, że są widoczne we śnie takie drobne szczegóły? Mózg we śnie je tworzy lecz nie zwracamy na to uwagi, chyba taka była odpowiedź nie pamiętam.

ocenił(a) film na 9
shizonek

Ale właśnie chodziło o to, żeby potencjalne "ofiary" nie zorientowały się że to jest sen. Wszystko miało wyglądać bardzo realistycznie i szczegółowo. A co do samego zagadnienia mglistych snów to w momencie jak Ci się coś śni to może też widzisz wiele szczegółów i wszystko jest realistyczne, tylko po przebudzeniu tego nie pamiętasz? :)

shizonek

Wiesz dlaczego sny były takie szczegółowe?
Bo chodziło tam właśnie o coś takiego jak "świadomy sen" (ktoś to wspomniał, gdzieś przy początku filmu) w którym śniący budowali swoją rzeczywistość. Dlatego, kiedy my idziemy spać, tak jak mówisz - nie ma tylu szczegółów. Ale gdybyś miała nagle zbudować jakąś rzeczywistość dookoła siebie, jestem pewna, że wyglądałaby ona na prawdziwą. ;))
A poza tym to przecież film, więc jak ktoś powyżej powiedział - ciężko byłoby to przedstawić jak w prawdzwym śnie, który często jest zupełnie nielogiczny.

ocenił(a) film na 9
shizonek

Miałbyś/miałąbyś rację, gdyby chodziło o zwykły sen. A to nie był zwykły sen, tylko LUCID DREAM (sen świadomy). Jest cała masa opracowań o tego typu śnieniu, chociażby na wikipedii.
Jeśli ktoś kiedyś doświadczył swiadomego snu to wie, jak bardzo są realne i wypełnione detalami, dokładnie jak w rzeczywistości.

ocenił(a) film na 9
anniepat

OOBE :)
Moi znajomi próbowali, ale to wymaga skupienia i czasem trenowania latami.

ocenił(a) film na 9
Georgiana_

Mi się zdarzyło jeden jedyny raz (trenowałam metodą "kotwicy" czyli patrzenie na ręcę) i było odjazdowo :D

Georgiana_

OOBE to eksterioryzacja, wychodzenie z ciała a nie świadome śnienie. OOBE nie zostało udowodnione naukowo więc mam do tego dystans.

Za to polecam trenowanie LD, mam za sobą już ok.30. Miażdżący realizm i możliwość zrobienia wszystkiego, do czego zdolna jest nasza wyobraźnia...

shizonek

Bo to świadomy sen. Poza tym dream machine może go poprawiać :)

shizonek

Dzięki za odpowiedzi. "Sen świadomy"? Tak, w takim wypadku to ma sens. Zresztą - jak pisałam - wcale się nie chcę czepiać, ot, byłam ciekawa, jak wy to widzicie.

shizonek

nie tylko w snach świadomych możemy mieć bardzo dużą szczegółowość otaczającego świata, ale w LD przypływ emocji i nasza "spontaniczna asocjacja" w snach świadomych często zwiększa ich wyrazistość

w każdym razie w snach świadomych możemy sobie sami "podbijać moc zmysłów" i nawet widzieć, słyszeć, czy czuć wyraźniej niż w rzeczywistości.

ja pamiętam jak w moim pierwszym LD widziałem ludzi z odległości 2 km i spokojnie mogłem zauważać mimikę ich twarzy, przy jednoczesnym czuciu wiatru na mojej twarzy i pędu całego ciała... leciałem wtedy "na supermana" z prędkością pewnie 200 km/h właśnie na wysokości ok 2 km nad ziemią ;]