Czy waszym zdaniem warto iść na ten film? Bo nie wiem czy się na niego wybrać do kina?
Ten temat jest wolny od spoilerów!!!
Zakaz dawania opinii w stylu "Jeśli film się nie tobie nie podobał to znaczy że go nie rozumiesz".
cóż ,jedyna forma zachęcenia jaka przychodzi do głowy ,to porównanie nolana do da vinciego,a incepcji do mona lisy.tylko chyba nie każdy jest w stanie zawiązać intymną bliskość z płótnem,a co dopiero z ekranem kinowym;)
Jeśli komuś nie przeszkadzają szalone wizje snów i nie ma negatywnego stosunku do gatunku s-fi to pewnie że warto pójść do kina. Od czasów Matrixa nie przypominam sobie tak dobrego filmu. Obsada jest, efekty są, nietuzinkowa fabuła jest. 2,5 godziny kina, które warto zobaczyć.
W sumie trochę dziwne , że pytasz ... ale widziałeś trailery ? czytałeś ogólne opisy <mam nadzieje bezspojlerowe> ? jeśli kręci Cię taka tematyka to wal śmiało .
Film różni się trochę od typowego letniego blockbustera - nie ma dzikiej ilosci efektów specjalnych , za to ma dosyć złożony scenariusz który wymaga skupienia i pomyślunku .
Moim zdaniem warto .
"W sumie trochę dziwne , że pytasz ... ale widziałeś trailery ? czytałeś ogólne opisy <mam nadzieje bezspojlerowe> ? jeśli kręci Cię taka tematyka to wal śmiało ."
Lubię filmy o snach bo zazwyczaj są ciekawe. Założyłem ten temat bo większość zawiera spoilery a ja nie chcę ich czytać przed obejrzeniem filmu.
Są różne gusta i dopiero jak sam obejrzysz film to uświadomisz sobie czy było warto iść czy nie.
W tym filmie kusząca jest ilość wysokich ocen i to ona głównie zachęca na wycieczkę do kina.
Popatrz sobie na średnią ocenę tego filmu użytkowników imdb.com i filmweb, a pewnie dojdziesz to wniosków słusznych ;)
Że marketingowa histeria potrafi zdziałać cuda? Film dobry, ale nic nadzwyczajnego. Pozycje w rankingach Filmwebu i IMDB zupełnie od czapy... No, ale jak się patrzy na miejsce takiego kurwa "Gran Torino", to może ma to jakieś uzasadnienie...
Według mnie to obowiązkowa pozycja dla każdego! :)
Dawno nie widziałem tak dobrego filmu w kinie, na którym ciągle siedziałem skupiony i zadawałem sobie pytania. Takie właśnie powinny być filmy. 10/10!
....polecam obejrzenie filmu"Mr Nobody" ciekawa jestem czy spodoba ci się tak samo jak "Incepcja"..?
oglądałam właśnie Mr Nobody który poleciłaś Margot13, Incepcji jeszcze nie widziałam--- ale Mr Nobody to rewelka film 10/10, mam nadzieje że Incepcja także mi się spodoba mam zamiar wybrać się do kina w przyszłym tygodniu -- dziękuje Tobie Margot za polecenie tak genialnego filmu jakim jest MR NOBODY zobaczymy jak to będzie z Incepcją pozdrawiam
Mieszanina Matrixa, Memento i Lostów. Najbliższa Matrixowi. Warto choćby dlatego, że na pewno pojawią się filmy podobne. To jest oryginał. Kolejny schodek w historii kinematografii.
Oczywiście jeżeli masz nieuleczalną awersję do SF to możesz odpuścić.
Film jest czymś, co łączy kino rozrywkowe, sensacyjne, z kinem głębszych doznań zmuszających do analizy. Porusza problem dotąd rzadko poruszany. Jest wyreżyserowany w diabelnie dobry sposób i oprawiony w przyprawiające o dreszcz ramy audiowizualne i aktorskie.
Nie bezsensowny kin hoolywoodzki, nie papierowy wykład bez formy. Czyly ten rodzaj filmu najtruniejszy do wykonania. Poblem ujęty w ramach ciekawej i wzruszającej historii, z napięciem...i tym czymś niedefiniowalnym w środku, co nie pozwala o filmie zapomnieć. Do tego jest to coś nowego!
Koniecznie idź. Dawno tak dobrego filmu nie oglądałem. Pomijając fabułę, pomysł, efekty, i tak dalej, bo to wszystko jest dobre, najlepsze jest to, że od wczoraj, kiedy film obejrzałem, praktycznie cały czas o nim myślę. Ma w sobie to 'coś', co sprawia, że chce się go obejrzeć jeszcze raz.
I oczywiście muzyka Hansa Zimmera. To jest również wielki atut tego filmu.
Nastawiając się na zobaczenie filmu wartego oceny 8,8/10 szczerze się zawiodłam. Do kina wybrać się oczywiście warto, chociażby ze względu na efekty (9/10). Pomysł na film bardzo dobry (8/10), spodziewałam się jednak bardziej skomplikowanej fabuły (7/10) i mniej "niepotrzebnych" moim zdaniem wątków. Stawiałam bardziej na przebiegłość i zawiłość, niż na "strzelankę" i pościg, co też wpłynęło na obniżenie oceny (7/10). Ogólnie film trzyma w napięciu, poza 1 przedłużającym się niepotrzebnie snem, który lekko doprowadzał mnie do utraty cierpliwości i zmniejszenia zainteresowania. Bardzo za to podobało mi się zakończenie filmu, co podratowało ogólną ocenę (7-8/10).
tak.. jeśli ktoś uważa, że taki "Patriota" to arcydzieło.. to ciężko żeby spodobał mu się taki film jak "Incepcja" stąd, nie warto się sugerować opinią takich ludzi. Na film na prawdę warto iść i to nie raz. 8+/10.
Moim zdaniem warto. Oczywiście wiele zależy od gustu i samego nastawiania. Nie oczekuj jednak zbyt wiele, bo możesz się rozczarować. Pieniądze zmarnowane na pewno nie zostaną, ale czy wydałabym je na bilet kilka razy? Raczej nie.
jeżeli CI sie nie podoba naturalny przykurcz brwi leo, to nie idz, na wielkim ekranie ta dziecinna mordka może kompletnie zniechęcać, Ja byłem film zadżebisty, jak pokazywali Leo to patrzyłem na coś innego, coś za nim, obok niego, w tle fajne efekty itp.
aha praktycznie na 90% filmów warto iść do kina, nawet zwykłe dramaty inaczej wyglądają na wielkim ekranie:)
oj nie tylko JA to uważam , wielu to zauważyło że LEo ma dziwne przykurcze różnych partii mięśni twarzy...
A nawet jeśli to co z tego? Nawet gdyby wyglądał tak jak Ty, to i tak bym poszła na Incepcję.
NIE WARTO. film przeładowany patosem i tekstami w stylu "nie uda Ci się tego zrobić" "ależ robiłem to już wiele razy" "od Ciebie zależy powodzenie akcji", "nie możesz narażać nas wszystkich" "tylko ja mogę to zrobić" itp itd w wielu konfiguracjach. Takie dialogi sprawiają że zaczynamy się wczuwać i przeżywać razem z bohaterami ich konflikt który tak naprawdę jest totalnie oderwany od rzeczywistości. podczas seansu wielokrotnie łapałam się na tym, że razem z resztą widzów tempo wgapiam się w ekran, a po otrząśnięciu z letargu i zadaniu sobie pytania "o czym oni właściwie mówią??" , chciało mi się śmiać. Przy całej masie niewystępujących w rzeczywistości problemów którymi żyli bohaterowie incepcji, nikt nawet się nie zastanawiał czy cała akcja nie jest aby nieco wątpliwa etycznie...no ale to nie ta półka przy której należy się zastanawiać.
ale skoro przytył i z tego powodu wygląda gorzej niż niegdyś to należałoby to zaznaczyć. w końcu jeżeli aktor grający postać głównego bohatera wygląda mało atrakcyjnie to nie jest to bez znaczenia dla filmu.
"...nikt nawet się nie zastanawiał czy cała akcja nie jest aby nieco wątpliwa etycznie..." nad tym nie trzeba było się zastanawiać bo była
HAHAHAHAHAH !!!!!!!!!!!!!!! OOO M.A.S.A.K.R.A... inaczej nie potrafię podsumować
Dlatego właśnie nie każdy powinien oglądać filmy s-fi, bo potem nie potrafi ich nawet obiektywnie ocenić biorąc pod uwagę dany gatunek. Współczuję ci że "TEMPO" gapiłaś się w ekran, ale za to zazdroszczę, że masz tyle empatii i bez problemu odczytałaś stan reszty widzów. A tak w ogóle to mocnych słów uczą teraz w gimnazjum jak patos, letarg, a nawet etyka... istne szaleństwo.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Ech, chyba warto...
Tak, tak - warto.
Bardzo to warto.
O, tak - to warto.
Jeszcze jak warto!
Dziękuję za opinie. Większość użytkowników film poleca więc się na niego w najbliższym czasie wybiorę ;)