Po prostu geniusz i arcydzieło!
Widziałem wszystkie filmy Nolana, ale Incepcją przeszedł sam siebie.
Zgadzam sie to jest majstersztyk,jest to film który zrobił na mnie naprawdę wielkie warzenie,wychodziłem z kina w mokrej koszulce.
szczególnie jak się przyjerzeć nawiązaniu do legendarnego szachisty boba fishera ,to zastanawiam się czy w ogóle mam szanse na rozgryzienie tej gry.
narazie skupiam się na skoczku,laufrze,pozycji czarnego króla na e8 ;p
Prestiżowi czy Memento do pięt nie dorasta. Oczekiwałem naprawdę filmu o snach, czegoś bardziej nierealnego, a nie tylko walk bez grawitacji. Sny dają nieograniczone możliwości.
owszem dają sny takie możliwości,ale nie wtedy gdy są konstruowane z racjonalnych pobudek,gdy imitują rzeczywistość.
a poza tym to jeszcze nikt do głowy nikomu jeszcze nie wszedł ,wszelkie opisy snów to jedynie przekazy ustne.wiesz,podobno był taki koleś co zmartwychwstał,kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą.
Szczerze mówiąc miałem nadzieję ze zapadanie w sen będzie miało coś wspólnego z DMT (ayahuasca), ponieważ tematykę snów i dejavu od dłuższego czasu poznaję i zgłębiam, jednakże Nolan pokazał sen inaczej, co i tak na dobre mu wyszło.
Polecam poczytac o kontrolowaniu snów, bo moim zdaniem człowiek zawsze śni, ale tylko gdy jest to sen intensywny zapamiętuje go. Często czasem kilka razy dziennie, czasem raz na tydzień mam dejavu, czy wynika to ze snu którego nie pamiętam? Oczywiście są jakieś naukowe wyjaśnienia o działaniu półkuli mózgu etc etc...
Ja jednak wierzę że nauka bardzo ale to bardzo niewiele wie o człowieku, ale na siłę wszystko usiłuje tłumaczyc (nie zawsze z dobrym skutkiem, czyt. teoria ewolucji czlowieka).
Jednakże 6/10 snów to sny w której jestem w pełni świadom że to sen, że mogę robic wszystko, tylko brakuje mi architekta, byc może ten świat kreujemy zanim zapadniemy sen?
Zarówno tematyka filmu jak i wykonanie stoi na najwyższym poziomie, a Hans Zimmer swoim genialnym utworem "Time" zapina na ostatni guzik obraz Nolana.
No i jeszcze fakt iż film posiada wielokrotne dno, pytania bez odpowiedzi, po prostu arcydzieło.