Ciekawi mnie tylko, czemu nie dostał Oscarów w innej kategorii.
Tak film genialny,obsada ale Oscary rzadko rozdają filmom Sci-Fi, o czymś wymyślonym, nienaturalnym. Oscary dla jakiś dennych komedii, czy jakiś dramatów wyciskających łzy :P
Straszne ale prawdziwe :D
niestety. Ale z drugiej strony weźmy np. Avatar - to raczej też nie jest oparte na faktach :D
Kocham ten film, za wszystko. Za obsadę, za muzykę, genialną grę aktorską, i co najważniejsze fabułę! Nie jest to gniot jeden z wielu! "The Time" Zimmera to mistrzostwo świata. Żeby zrozumieć film, trzeba się przyjrzeć mu głębiej, ja po 3 seansie mam swoje konkretne zdanie o końcówce filmu, chociaż zdania są podzielone, i nie wiadomo kogo wersja jest tą prawdziwą. Taki skubaniec z Nolana, wie jak zaciekawić widza, i trzymać w niepewności do samego końca i aż po. Pisał scenariusz 10 lat, i czekał na rozwój technologii by móc go nakręcić, to musiało być coś.
Mam takie samo zdanie jak Ty o tym filmie. Jest genialny, obsada mistrzowska - szczególnie mój ulubiony Leo :P. Sam wątek filmu wciąga i sprawia że czasami trzeba wysilić komórki mózgowe. Nie jest to jakaś bezsensowna sieczka... A soundtracki w Incepcji po prostu brak słów, tak mistrzostwo świata, jak każde Zimmera w sumie. Teraz się zastanawiam czy to czasami nie jest sen xd. Film bardzo dobrze się ogląda, przeżywa i jeszcze ta muzyka.
Tak samo "zakochałem się" w soundtracku z Krwawego Diamentu ale to już nie Hansa :http://www.youtube.com/watch?v=JYati_YVQsQ
A propos wiesz może jak się nazywa soundtrack z tego jak są w trzecim poziomie snu(chyba), jak jest walka, może Cobb już jest w próżni. Do końca nie pamiętam...
Powiedz mi proszę niby kiedy ostatnio jakaś komedia dostała Oscara? To, że sci-fi dostaje statuetki w tych mniej ważnych kategoriach też jest jak najbardziej normalne. Z Incepcją jest jeszcze o tyle ciekawie, że na Oscara chociażby w kategorii najlepszy film nie miała co liczyć, bo konkurencja była po prostu lepsza (chociaż nagroda dla The King's Speech to pomyłka). Jakiegoś świetnego aktorstwa też tam nie uświadczysz. No i po którymś tam obejrzeniu ładnie widać jak to Nolan zalicza regres. Mam nadzieję, że kiedyś uda mu się powrócić do poziomu jego pierwszych filmów.
Dyskusje o filmach moim zdaniem są bez sensu bo każdy ma swoje ulubione gatunki, filmy, aktorów czy reżyserów. Dla mnie ten film jest genialny, dla ciebie przeciętny. O gustach się nie dyskutuje jak to mówią :P
"Dyskusje o filmach moim zdaniem są bez sensu " w takim razie po co są recenzje filmowe, po co jest to forum?
Nie bierz tego do siebie, ale to słynne powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje" zazwyczaj wypowiadają osoby tego gustu pozbawione. ;)
Nie no, zadałem Ci pytanie, a Ty mnie zbyłeś jakimś "gustów się nie ocenia", więc nie wiem kto tu kogo obraża. :D
aktorstwa nie doświadczysz? fenomenalne aktorstwo. A podaj mi przykład filmu z dobrym aktorstwem.
Podam od razu parę:
Wściekły byk(1980)
Aż poleje się krew (2007)
Wstyd (2011)
Moon (2009)
Każdy z nich przebija Incepcję o parę długości, zresztą zobacz sobie "Memento" Nolana i porównaj aktorstwo do produkcji z Leo w roli głównej. W ogóle w "Memento" czy "Prestiżu" Nolan wzniósł się na poziom, na który zapewne już nigdy nie wróci...
P.S.
Sorry, że tak późno odpowiadam, ale nie miałem możliwości skorzystania z neta.