Po pierwsze nie zawsze pamiętasz sen (znaczy pamiętasz, ale nie świadomie), a po drugie często śni się o osobach, które widziało się przed zaśnięciem.

zakładasz, że będzie pamiętał sen, ale dopóki nie zdaje sobie sprawy z tego, że śnił to raczej nie możliwe
gdby ofiary miały pamiętać sny nawet jeśli wszystko poszło dobrze to całość nie miała by sensu

ale gdzie ty tam igły widzisz to już mnie wielce ciekawi hm.
skóra jest doskonałym przewodnikiem elektrycznym,ostatnio czytałem arta o przesyłaniu danych wzdłuż przedramienia,podobno szybciej niż światłowodem;]

No jasne dane idące prosto do mózgu po skórze...
Igieł bezpośrednio nie pokazywali ale było widać ukłucie po nich kiedy Saito zauważył to w pociągu.
Jeśli chcieli przekazywać dane do mózgu to mogli użyć czegoś na wzór encefalografu.

thengel a skąd wnioskujesz, że oni nie pamiętali swoich snów? To jaki sens miałyby słowa że budzili się jako stare dusze. To oznaczało że Copp i Mal pamiętali to co razem przeżyli.
Zresztą jaki sens miałaby mieć ta misja jakby obiekt incepcji nie pamiętał swojego snu.

sam sobie odpowiedziałeś,takiego śladu nie pozostawia igła,to ewidentnie jakiś rodzaj opaski przewodzącej;] ej polecam jakiś skrócony wykład o działaniu mózgu przy okazji;]
i o cechach kina sf.

różnica między ofiarą a nimi była w sposobie wchodzenia w sen, świadomy lub nie, dlatego Cobb pamietał sny a Fiscjher nie mógł

gdyby ofiara pamietała sen to znałaby źródło incepcji, a sztuka polegała na tym by idea powstała w umyśle ofiary ukierunowana przez zdarzenia ze snu, i ona w umyśle zostaje ale snów nie pamieta
idea oparta jest na wspomnieniach więc w umyśle się zachowa i rozwinie