To nie był sen Eamesa, tylko Arthura. Ale tak czy inaczej Subjectem, czyli użyczającym podświadomości był Fischer. :)

tak reakcja fishera a nie arthura ale na zmiany cobba

projekcje zwracaja uwage na zmiany w snie, ktorych podwiadomosc sniacego nie "ogarnia" ... to byl sen arthura i to jego podswiadomosc zareagowala na nieswiadome reakcje, ingerencje Cobba tzn pekajacy kieliszek.

nie mowil nic takiego

pojawiły sie tam dzieci cobba czyli jego projekcja naruszyła spokój podświadomości śpiącego

jutro obejrzę film drugi raz, zwrócę uwagę na tą scenę. dzieci cobba? chyba jednak nie..

mogę się mylić ale chyba nawet dwa razy, najpierw jak siedzili potem jak szli

Tak dwa razy pojawiły się dzieci Cobba. Raz przy barze, wtedy Cobb się zdekoncentrował i projekcje podświadomości Fischera zaczęły się mu przyglądać. I potem drugi raz jak szedł z Fischerem do łazienki.

"projekcje podświadomości Fischera zaczęły się mu przyglądać" to były raczej projekcje podświadomości Arthura bo to jego sen, podswiadomość Fischera to ci uzbrojeni w garniturach ;)

Też nie. Owszem, to był sen Arthura, ale on jako dreamer (śniący) nie tworzył projekcji, tylko object, którym był Fisher (zacytowane przez ciebie zdanie kogoś wyżej jest prawdziwe). Wcześniej była mowa o tym, że kiedy object (czyli tutaj Fisher) zdaje sobię sprawę, że śni, to jego podświadomość automatycznie stara się wyszukać śniącego. W rozmowie ludzie patrzą się na Cobba, ponieważ pierwsze o czym myśli podświadomość Fishera, to to, że jest to sen Cobba, więc projekcje się na nich patrzą. Cobb zaczyna przekonywać coraz bardziej Fishera do swych racji i dlatego projekcje przestają się interesować nim. W międzyczasie projekcje Fishera patrzą na Arthura i Adriadne jako podejrzane cele, jednak Fisher nie ma pojęcia (a konkretniej: jego podświadomość), kim może być śniący, więc projekcje też nie mają pewności komu rzucić się do gardeł. W końcu Cobb przekonuje Fishera do swych racji i projekcje Fishera już na nasz team nie zwracają uwagi. Nie mylić pojęć. Ludzie w barze na 2. poziomie snu (który śnił Arthur) należały do Fishera, a ochroniarze podświadomości Fishera nie można konkretnie nazwać jego projekcjami (no może w cudzysłowie; wcześniej przeszedł szkolenie ochrony podświadomości i stąd oni, można powiedzieć że nawet nie mógł mieć na nich wpływu).

Starasz się coś wytłumaczyć, ale według mnie trzeba to trochę jaśniej pisać.

Tak na marginesie to z pewnością, jeżeli jest to sen Artura, to ci wszyscy zwyczajni ludzie są jego tworami i również zwrócą się przeciwko komuś, kto stara się coś zmieniać umyślnie lub nie jak Cobb. Jestem zdania że w tym hotelu projekcjami Fischera byli tylko ochroniarze działający jako jego podświadomość. Ludzie w okolicach baru wymownie zwrócili wzrok, ponieważ Cobb z dużą pewnością siebie powiedział: "to jest sen". Wydaje mi się, że tak samo jak na podświadomość śniącego działają niewerbalne zachowania takie jak zmiany otoczenia (trening Ariadny w śnie Cobba), również identyczny wpływ mają na nią działania werbalne (to co wypowiedział Cobb przy barze). Po prostu podświadomość wyczuwa obiekt, który skądś ma świadomość, że znajduje się w śnie.

jednak dzieci też się tam pojawiły a to jest ingerencja w sen Arthura

Też mieliłem ten temat . Sprawa jest taka , że śniący - w tym przypadku Arthur - tworzy tylko rusztowanie snu , może wpływać na jego architekturę i geometrię (np. wykorzystanie paradoksu) . Natomiast postacie które pojawiaja sie w tym śnie są projekcjami podświadomości Fischera która >wypełnia< to "rusztowanie" . I dlatego mamy tu , jego zwykłe projekcje (ludzi w hotelu) jak i specjalne projekcje obronne (ochrona) .

ciekawe, bo Cobb mówił zupełnie co innego pannie A w ich pierwszej podróży w sen, że można stworzyć ramy snu i może to zrobić. projektant ale wypełnia je śniący ludzi itp i dlatego panna A mogła bawić się domami i ulicami ale nie mogła obronić się przed MAL

ja chyba na nawet wcześniej upierałem się przy tej teorii ;)

Teraz - powracając do tego snu instruktażowego - uważam , że gdy Cobb mówił jej "jesteś w moim śnie " to chodziło mu o to , że ten sen jest wypełniany jego podświadomość , jest on tutaj subjectem , zaś Ariadne jest tutaj dreamerem majstrującym przy jego rusztowaniu (stąd jej sztuczki z geometrią) .

Ma to jeszcze ten sens , że przy pierwszym podejściu gdy Ariadne została uswiadomione , że jest we śnie - to zaczął sie u niej proces wybudzania , powodujacy "ekspolzje warzywniaka" , jest to bardzo podobne do rozwalenie się chatki Saito ( w pierwszym śnie , tym gdzie Arthur dostał w kolano) w momencie gdy dreamer Arthur opuścił ów sen .

ale on dopiero pokazywał jej co i jak więc ramy snu też on stworzył
warzywnik ekspolodał gdyż chciał jej pokazać że są we śnie a wybudziła się gdy Mal pchnęla ją nożem...wszystko ci się poplątało

druga podróż - Arthur i panna A - zauważyła jaką miłą podswiadomosć ma Arthur bo jej nie atakowali
trzecia podróż - podpięcie się do juz śpiącego Cobba - jazdy windą, Mal pierwsza ją zobaczyła, a na poziomie najniższym chciała zaatakować

a rezydencja Saito zaczęła sie rozpadać dopiero gdy Cobb zabił Arhtura - czyli właściciela snu!!!

co więcej, ona miała nie brać udziału w snach dla fischera - przygotowywała sny z każdego etapu z poszczególnymi sniącymi, przed samą akcją Cobb zdecydował się ją zabrać, więc korzystanie z jej snów było stratą czasu, a na przygotowanie akcji duzo czasu nie mieli

Sen instruktażowy z Cobbem , składał sie z dwóch etapów ;)

1) Cobb tłumaczył jej coś "przez godzinę" po czym uświadomił ją , że są we śnie . Warzywniak eksplodował .

Obudzili się . Arthur wyjaśnił , że 1h snu to 5 min jawy . I jeszcze raz .

2) łażenie po mieście , zaginanie ulic , lustra , Mal z nożem . Pobudka .

zauważ że nie była to normalna eksplozja tylko spowolniona, wyleciały skrzynki jako całe i pokolei rozpadały sie w powietrzu, ktoś to kontrolował i to nie była panna A

imo , to slow-mo to efekt filmowo-montażowy bez podtekstów ;)

edit, z poprzedniego posta < nie zdązylem dopisać>

Headshot Arthura i ekscytacja Ariadny - ma dla mnie ten wspólny mianownik , że związana jest z wybudzaniem . Ariadna się wybudzała , "rozwalając stabilność snu" i dlatego warzywniak eksplodował . < jak to brzmi :>

nie prawda to nie efekt montażu
gdyby tak był to przy normalnej eksplozcji oboje by sie odruchowo skulili a oni siedzieli spokojnie się rozglądali i rozmawiali :P
a i jeszcze siła wybychu powinna ich przewrócić i obudzić

przecież wkońcu ich obudziła ;)

a nie skulili się bo Ariadne była w szoko-ekscytacji , a Cobb był już doświadczony w takich sprawach ... poza tym skoro to slow-mo to nie zdązyliby - przed operatorem - się skulić ;p

a jesteś pewnien że nie minął już czas przeznaczony na sen i dlatego się obudzili naginać tą scenę możesz do woli, ale wątpię by ktoś się ekscytował w środku nieoczekiwanego wybuchu, i co niezdążyliby się skulić ale rozmawiać i kręcić głowami na boki dali radę, tak?

wiesz trzeba by przyjrzeć sie dokładnie szybkości kątowej ruchu głowy ...

A tak na poważnie ... mam takie wrażenie , że ten film jest jak sen , Nolan-scenarzysta jest jak dreamer i architekt , a my jesteśmy jak subject który wypełnia treść owego filmu swoją podświadomoscia , swoimi skojarzeniami ;P

ruch świadomy - odwracanie głowy bedzie trwał dłużej niż podświadomy czym jest skulenie się na oddźwięk wybuchu, sa to reakcję podświadomości reagującej na zagrożenie życia, dlateog często ludzi eratuja sie z jakiejś sytuacji a potem mówią że nawet nie wiedzą jak poprostu to robili
a oni się rozglądali a nie przekręcili głowę wiec co chcesz mierzyć

każdy może wierzyc w co chce, a ja szukam takich argumentów każdej z teorii które dadza się obalić lub wyjaśnić :)

ale mi chodziło DOKŁADNIE o scenę, kiedy siedzą przy stoliku

faktycznie, wcześniej nie zwróciłam na to uwagi