Nolan oddala się od kina ambitnego coraz bardziej ,a stało to się po nakręceniu 'Memento' .
Teraz interesuje go główny nurt ,także musi iść na ustępstwa (czytaj PG-13) i nie kiedy
wytłumaczyć mniej rozgarniętemu widzowi o co chodzi w jego filmie . Podczas oglądania
'Incepcji' miałem wrażenie ,że kilka scen zostało nakręconych tylko po to własnie żeby
wyjaśnić zawiłości fabuły.
Ale i tak jak na blockboster jest filmem zaskakująco dobrym ,w miarę spójnym i w
przeciwienstwie do reszty zmusza intensywnie do myślenia.
No i? Film w/g mnie jest za prosty i łapotologiczny. Odbiera całą zabawę z próby samodzielnego zrozumienia akcji. Ale Nolan chciał zrobić hicior w holywoodzkim stylu no i zrobił.