Nie zrozumiałem w ogóle tego filmu , . moze mi ktos wyjasnic ? :D
Mopge wyjasnic, jesli dokladnie powiesz, czego nie rozumiesz :) Pytania prosze ;)
Ja to zrozumiałem tak: zabili się gdy byli w otchłani (wtedy gdy ten chińczyk się zestarzał). Zabicie się było jedyną drogą powrotu. Ale nie byli pewni czy są w prawdziwym świecie, bo pogubili się w tej otchłani i traktowali to jako prawdziwy świat. Stąd pociągnięcie za spust było takie trudne dla tego postarzałego chińczyka. Lecz zaufał Cobbowi, który miał doświadczenie po tym co przeszedł, zabił się i wylądował w samolocie :)
Mowiac, ze wyladowal w samolocie masz na mysli, ze wrocil do rzeczywistosci czy ze jest to kolejny wytwor powydostaniu sie z Otchlani?
Ale to nie jest oczywiste ;)
Zakończenie jest tak stworzone by nie można było mieć pewności czy się obudzili czy nie. To tylko jedna z interpretacji ;)
To powiem Ci, czemu ja uwazam, ze to nie sen ;)
1) gdy baczek krecil sie w snie, robil to ciagle, bez jakichkolwiek zachwian, natomiast na koncu wyraznie widac, ze sie chwieje. Niby nie jest pokazany upadek, ale w moich oczach to tylko takie zagranie rezysera, bardzo dobre zreszta, z widzami, aby wszystko to, co widzieli przez ostatnia godzine filmu nie bylo takie oczywiste ;)
2) gdyby to byl sen to bylby on... juz piatym? Zeszli na trzy poziomy, nastepnie Cobb razem z Ariadne wskoczyli do nastepnego, juz czwartego, gdzie musieli zmierzyc sie z Mal i odnalezc Fishera. Dlaczego piaty sen mialby sie rozgrywac w okolicznoisciach (tj. podczas lotu) w jakich zasneli? I kto snilby ten sen, w czyim umysle by sie rozgrywal?
Masz racje, ze interpretowac mozna to na swoj sposob, ale mnie sie nie chce na sile wierzyc, ze fabula na koncu przenosi sie w piaty wymiar. Po prostu nic wczesniej na to nie wskazuje. No chyba, ze bylaby to juz Otchlan. Takze dla mnie baczek sie przewrocil... ale po napisach ;)
A kto powiedział, że to musiałby być 5 sen? 4 to było limbo i powiedziano, że za limbo już nic nie ma, także nigdy nie zeszli na 5 poziom. Było także stwierdzone dość jasno, że śmierć we śnie przy tak głębokiej narkozie oznacza nie obudzenie się w ogóle.
Czwarty sen nie byl czwartym poziomem. Byl snem Cobba - on razem z Ariadne weszli w jego umysl. Jesli scena w samolocie nie bylaby piatym snem, to... czym? Dla mnie tylko rzeczywistoscia.
Nie do końca wiadomo czy wrócił do rzeczywistości,bo nie pokazali czy to kręcące się coś przewróciło się czy nie.Czyli każdy może to na swój sposób interpretować
Moim zdaniem wrócili do rzeczywistości. Bączek już się chwiał i pewnie jeszcze chwila a przewróciłby się. A poza tym co tu jest do rozumienia? Proste, fajne kino rozrywkowe. Tarkowski to to nie jest.
Tego nie wiadomo. Ale na pewno wrócili do rzeczywistości, od której zaczął się film. A czy od początku to był jeden wielki sen, to nie wiadomo.
Wybudza sie ze snu (tego trzypozomowego, ktory rozgrywal sie w umysle Fischera - tego bogatego goscia w samolocie) i widzi, ze cala reszta kompanii rowniez wraca do siebie. Saito tez, co oznacza, ze udalo sie go uratowac podczas czwartego snu, w ktorym musial przywrocic do zycia zarowno Saito jak i Fischera. Czyliudalo im sie dokonac incepcji (choc tu pewnej rzeczy nie zalapalam, ale nie ma to wiekszego zwiazku z tym, o czym pisze) i calo wrocic do rzeczywistosci. Tylko koncowka jest nieco zludliwa, bo Cobb wraca do kraju, rodziny i widzi swoje dzieci, a w tej samej chwili mamy ujecie krecacego sie baczka, ktory jesli sie przewroci oznacza, ze wszystko dzieje sie w rzeczywistosci, jesli nie - to dalej sen. Niestety rezyser kaze nam sobie koncowke dopowiedziec sam. :)
Spoks :) Choc film nakrecony jest w taki sposob, ze bardzo latwo sie pogubic. Ale taki juz jest Nolan - caly czas kaze widzowi myslec podczas seansu (np. w Prestizu tez trzeba uruchomic myslenie, by wszystko bylo jasne). ;)
Prestiż oglądałem , przyznam że ciężko było sie połapać , ale napewno łatwiej niż tutaj , przynajmniej dla mnie :)
Prestiz przynajmniej rozgrywa sie w jednym wymiarze, a nie trzech czy czterech ;) Przy Incepcji nawet ja sie chwilami gubilam, ale potem jakos umialam dojsc do rozwiazania, przy czym i tak pewnie sporo pominelam ;) No coz, grunt, ze sie swietnie ogladalo ;)
Ten film jeszcze przede mna. Ale niewiele filmow Nolana zostalo mi juz do nadrobienia :)
Ja oglądałem Incepcję 3 razy i za każdym razem dowiadywałem się coraz to nowych rzeczy. Jeszcze paru kwestii nie rozumiem, ale może wyjaśnią się przy następnym oglądaniu :)
Ja przed chwila drugi raz i tez wiele rzeczy mi sie wyjasnilo, a kilka wciaz pozostaje niewytlumaczonych :) Pewnie za trzecim czy czwartym odkryjemy jeszcze cos nowego ;)
A tak na marginesie - oni dokonali tej incepcji? wszczepili te idee Fisherowi? Bo bazowali na jego relacjach z ojcem (mysleli, ze syn czuje czuje gorycz po tym, ze ojciec przed smiercia byl nim rozczarowany), natomiast gdy fisher dostaje sie do skarbca na trzecim poziomie snu odkrywa, ze ojcu chodzilo o cos innego i obiecuje sobie nie byc takim jak on. Totez nie wiem, czy idea rozwalenia imperium Fishera zostala wszczepiona, skoro to na czym bazowali wzielo w leb. A Ty co sadzisz po tych 3 seansach?
Ja myślałem podczas oglądania, że to co ojciec mówił w skarbcu było właśnie ideą, którą chcieli wszczepić i że się to powiodło. A tak naprawdę jego ojciec nie chciał upadku swojej firmy i był rozczarowany tym, że syn nie zdoła jej poprowadzić. Ja to właśnie tak widziałem. Chociaż to co powiedziałaś też jest bardzo ciekawe i w głowie zaszczepiłaś mi wątpliwość :) Bo właściwie jak oni mogli zmanipulować tym co mówił jego ojciec w skarbcu. To jest trochę dziwne.
Dla mnie z kolei to co Ty piszesz brzmi ciekawie :) Nie pomyslalam, ze mogli sie podszyc pod jego ojca. Ale z drugiej strony Eames (Tom Hardy) podszywal sie pod kilka osob (np. wujka Fishera lub te blondynke) ale nigdy pod ojca. W tym czasie, gdy fischer wszedl do skarbca eamas byl na zewnatrz i ostrzeliwal te baze (z tego co pamietam przynajmniej) wiec nie mogl byc jednoczesnie w innej postaci.Troche szkoda by bylo, ze tak karkolomne zadanie i ryzyko, jakie podjeli nie oplaciloby sie im w postaci dokonania incepcji.
Ech, i znow trzeba obejrzec jeszcze raz...
Dobrze myślałeś. To, co mówił jego ojciec w skarbcu, to to, co mu zaszczeplili. Ten synek nie wiedział, że nie jest u siebie we śnie, tylko w śnie swojego wuja, wiec myślał, że dowiaduje sie o swoim ojcu czegoś nowego, z innej perspektywy, bo myślał, że ojciec nie umie ukazywać uczuć i że jego wuj wie więcej i w tym śnie sam się dowie, czego od niego chciał, a tak na prawdę sam sobie to imputował, to, co mu narzuciła "banda Cobba" w niższym poziomie snu. Najważniejsza w tym była akcja, kiedy jego wuja torturowali w hangarze i tam ten udawany wujek narzucił fiszerowi wątpliwość, że ojciec nie był nim rozczarowany, to grube kłamstwo zadziałało i wtedy jak dla mnie już zaszczeplili mu tą incepcje a potem tylko ją pielęgnowali, bo miała się sama rozwijać. Genialny film, można oglądać w nieskończoność i ciągle wyłapuje sie nowe smaczki.
Moim zdaniem plan się powiódł. Fischer zrozumiał, że ojciec nie chciał żeby jego syn poszedł w jego ślady, żeby był taki sam jak on. Kiedy się wybudził i siedział nad rzeką wypowiedział słowa, których nie jestem w stanie teraz przytoczyć, ale które dały mi jednoznaczną odpowiedź - że Fischer nie będzie kontynuował dzieła ojca.
Nie pamietam juz, co mowil wtedy nad rzeka, ale jesli faktycznie bylo to na tyle jednoznaczne, ze nie bedzie kontynuowal dziela ojca to plan incepcji sie powiodl :)
Trzeba dopowiedzieć jedno. Tak czy owak...
Film jest naprawdę wciągający. Występuje tutaj strasznie duże docenienie widza.
Widać, że nie jest zrobiony na odwał, żeby to dokładnie i przejrzyście obejrzeć trzeba wytężyć umysł.
Bez skupienia - nie da rady dobrze zinterpretować tego filmu. Naprawdę Nolan się postarał...
Wielkie graty dla niego za takie dzieło.
Dokladnie :) bez myslenia w trakcie ogladania film nie ma sensu. Ale to nie pierwszy juz film Nolana, w ktorym kaze widowni wysilic mozgownice ;)
Jesli podobala Ci sie Incepcja to z pewnoscia MUSISZ obejrzec Prestiz: http://www.filmweb.pl/Prestiz Film ma swietny klimat, ale najlepsze jest chyba rozwiazanie zagadki, ktora tworzy sie podczas ogladania. Nolan bardzo sprawnie opowiedzial te historie tak, by dawac widzowi wskazowki podczas ogladania co do rozwiazania, a jednoczesnie ukrywac to przez caly film, by na koncu go zaskoczyc. Iluzja i Iluzjonista przy Prestizu to pikus :)
Dalej - nie wiem, czy lubisz filmy o superbohaterach, ale Batman (tj. Batman - poczatek, Mroczny Rycerz i Mroczny Rycerz powstaje) wybija sie ponad produkcje typu Iron Man, Avengers, Spiderman itd. i jest trylogia, ktora moze spodobac sie naprawde kazdemu. Plus swietna obsada, szczegolnie czarne charaktery jak Joker (Heath Ledger), Strach na wroble (Cillina Murphy czyli Fisher z Incepcji) czy Bane (Tom Hardy czyli Eames z Incepcji).
Dosc znanym filmem Nolana jest tez Memento, ale nie widzialam, wiec niewiele moge powiedziec. http://www.filmweb.pl/Memento
Za to pod koniec tego roku wchodzi kolejna produkcja Interstellar, wiec jest na co czekac :) http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629 Fabula wyglada dziwnie, ale mnie to roznicy nie robi, bo jesli Nolan nakreci to tak jak dotychczasowe filmy to mozna sie spodziewac swietnego filmu :)
Gdyby nie chcialo Ci sie ogladac wszystkiego to polecam przynajmniej Prestiz i Mrocznego Rycerza. Nie powinienes byc rozczarowany :)
Dzięki wielkie. Sorry, że tak długo nie odpisywałem ale ostatnio mam napięty grafik i nie mam jak wbijać na kompa.
Z przyjemnością obejrzę i jeszcze raz dziękuję :))