Nie widziałem dużo filmów z tego roku, ale scenariusz faktycznie pomysłowy. Reżyseria możliwe. Pewnie tradycyjnie też nominacje za najlepszy dźwięk, montaż dźwięku, montaż. Efekty jak najbardziej. Co do muzyki to niewiem czy naprawdę była na miarę nominacji. Może Leo dostanie nominację za bycie Leo.

True, Leo może dostać nominację ale nie wróżyłbym mu Oscara. Za to jakąś satelitę czy nawet złoty glob może wpadnie. Muzyka jest na Youtube wystarczy wpisać słowa kluczowe "Inception Soundtrack" i wystarczy.

Wiem, że muzyka jest na youtubie. Ale nie wiem czy rzeczywiście jest taka świetna. Tak jak pisałem wcześniej nie widziałem jeszcze wielu filmów. Po za tym mamy dopiero sierpień. Jak dla mnie muzyka bardzo dobra, ale po filmi w pamięci zapada tylko "DUUM DUUM". Po za tym mało zróżnicowana. Ta z TDK dużo bardziej przypadła mi do gustu.

Moje zdanie odnośnie muzyki jest takie (chociaż słyszałem już inne opinie), że świetnie wkomponowuje się w akcję i niejako ją wzmacnia a do tego buduje napięcie. Zwyczajnie/niezwyczajnie Nolan wraz z całą ekipą stworzył świetną oprawę audiowizualną.

Z takimi osądami to należy jeszcze poczekać.. 95% filmów, które walczą o nagrody ma swoją premierę w miesiącach wrzesień-grudzień. Także najpierw wypadałoby poznać konkurencję albo chociaż poczekać na prognozy zza oceanu. Jeśli jednak oceniać zadatki "Incepcji", jakie ma do walki o nominacje to obstawiam ok. 8 nominacji. Jak napisał Zakrza: kategorie dźwiękowe, montaż, efekty. Muzyka również. W końcu szczerze będę trzymał kciuki za Zimmera, którego nigdy wielkim fanem nie byłem. Chapeau bas, panie Zimmer! Nie powinno być problemu z nominacją dla najlepszego filmu, biorąc pod uwagę fakt, że nominuje się teraz 10 tytułów. W zależności od konkurencji zobaczymy czy starczy miejsca w nominacjach za scenariusz i reżyserię. Ze scenariuszem może być o tyle łatwiej, że większą część kandydatów do Oskara stanowią scenariusze adaptowane. Już w tym roku mówiło się o niewielkiej ilości scenariusz oryginalnych, z których Akademia mogła wybierać.
Nominacji aktorskich raczej nie będzie. Myślę, że rola DiCaprio jednak nie jest w tym przypadku oskarowa. Moim zdaniem lepszą kreację stworzył w tym roku "Wyspie tajemnic" chociaż to też nie był rola na miarę nominacji.
Zakrza, jeśli już to prędzej NIE dostanie nominacji za bycie Leo.. ;P Akurat DiCaprio ulubieńcem Akademii bym nie nazwał ;)

najlepszy film
scenariusz
zdjęcia
efekty specjalne
reżyseria
muzyka ;)
najlepszy aktor pierwszoplanowy, może drugoplanowe też...
będzie gdzieś 8-9 nominacji, zobaczymy w lutym (bodajże)
a nominacje kiedy ogłaszają?

Nominacje planowo mają ogłosić 25 stycznia 2011, a wręczenie Oscarów 27 lutego 2011 ;)

Film i reżyseria - pewnie nominacje będą.

Za scenariusz oryginalny rzeczywiście ma szanse, ale tutaj kłody podkładają dialogi na poziomie nie wiele wyższym od Avatara... (postacie za często tłumaczą oczywistości, za mało czegoś intrygującego, a pole do popisu w takiej konwencji było gigantyczne)

Za efekty - myślę, że tu będzie właśnie walka między Incepcją, a Tronem. Co prawda najbardziej przeładowanym efektami filmem w tym roku jest Alicja w Krainie Czarów (dużo, duużo więcej CGI niż w Tronie, którego akcja dzieje się w świecie cyfrowym - paranoja), ale wątpię by akademia o tym filmie pamiętała ;)

Muzyka - wybija się wspaniałymi kawałkami, ale tutaj istotne jest jeszcze dopasowanie do materiału filmowego - z tym jest gorzej, bo część widzów skarży się na "bolące uszy". Nie każdemu soundtrack przypadł do gustu - to samo może być z krytykami.

Jeśli chodzi o role - tutaj Incepcja wypada równie słabo jak Avatar w zeszłym roku. Żaden aktor nie wybił się ponad totalną przeciętność, a DiCaprio po równie tajemniczej roli w Wyspie Tajemnic po prostu rozczarowuje. Wręcz rzuca się w oczy, że facet ma ogromny szacunek do Scorsese i w każdej scenie dawał z siebie wszystko. Incepcję niestety "odbębnił", bo też za bardzo jej nie rozumiał (jak sam się tłumaczył), a on uwielbia znać wszystkie tajniki filmu.
Duet DiCaprio-Cotillard to jedno wielkie nieporozumienie, a sama Cotilliard to największa wada filmu.

"Żaden aktor nie wybił się ponad totalną przeciętność"
Tu się nie zgodzę. IMO, Cillian Murphy zagrał stanowczo ponadprzeciętnie, co więcej, przyćmił całą resztę.

"DiCaprio po równie tajemniczej roli w Wyspie Tajemnic po prostu rozczarowuje. Wręcz rzuca się w oczy, że facet ma ogromny szacunek do Scorsese i w każdej scenie dawał z siebie wszystko. Incepcję niestety "odbębnił", bo też za bardzo jej nie rozumiał (jak sam się tłumaczył), a on uwielbia znać wszystkie tajniki filmu."

A mi się tutaj mniej boleśnie go oglądało niż we wspomnianej wyspie Tajemnic. Tamten film Di Caprio mi wręcz zepsuł. Tu był właściwie nie-inwazyjny.

"Duet DiCaprio-Cotillard to jedno wielkie nieporozumienie, a sama Cotilliard to największa wada filmu."

Lubię Cotillard, ale po tym filmie ją na czas nieokreślony "odlubiłem":) Faktycznie duet z Leo to najsłabszy element tego filmu.