"film jest dobry, ale gra aktorów jest na niskim poziomie" - doprawdy genialna argumentacja, bez komentarza. Cóż takiego cię raziłSzkoda, że twoje wypociny w ogóle nie traktują o warstwie technicznej czy dźwiękowej (Hans Zimmer !) filmu "znawco" od siedmiu boleści.

"film jest dobry, ale gra aktorów jest na niskim poziomie" - doprawdy genialna argumentacja, bez komentarza. Cóż takiego cię uraziło w grze aktorskiej DiCaprio czy np. Toma Hardy'ego ? Co to za krytyka bez argumentów ?! Szkoda, że twoje wypociny w ogóle nie traktują o warstwie technicznej czy dźwiękowej (Hans Zimmer !) filmu,"znawco" od siedmiu boleści.

bo ten Dicaprio zupelnie nie pasuje, dziecko z niego i tyle

hahaha rozwalił mnie ten komentarz haha

"Gra aktorów była na niskim poziomie"
Podaj mi tytuł superprodukcji, w której była lepsza obsada. Może w paru była na podobnym poziomie. Jak dla mnie aktorstwo jest największą zaletą "Incepcji". A przypominając sobie recenzje różnych krytyków, nie jestem w tym odosobniony.

Nie krytykuje Di Caprio, gdyż uważam go za dobrego aktora, jednak nikt nie zaprzeczy, że większość swoich ról gra na tzw. jedno kopyto. Nawiązując do ataku laika_filmowego: TAK, doceniam stronę dźwiękową w takim stopniu, że nie mogę przestać słuchać soundtracku. Hans Zimmer jak zwykle stanął na wysokości zadania. Ten człowiek to geniusz w swojej dziedzinie.