Może mi ktoś wszystko fajnie wyjaśni o co tak naprawdę chodziło? Przecież Cobb i reszta mieli wszczepić myśl Fisherowi. I udało im się to czy nie? Nie było to wyjaśnione. No i tak końcówka i początek filmu były podobne. Kim był ten starzec?
Może jakbym widziała ten film parę razy, to bardziej bym go zrozumiała, ale na razie nie będę drugi raz oglądać. Mam nadzieję, że nie jestem jedyną osobą która nie zrozumiała tego filmu.
Tak, udało im się wczepić. A o jakiego starca Ci chodzi? O tego chorego na łóżku? To był ojciec Fishera, była o tym mowa w filmie. Film tak naprawdę nie jest aż tak ciężki do zrozumienia i połapania się w nim, już gorzej się połapać o co chodzi w Holy Mountain :D
Nie chodzi mi o ojca Fishera tylko o tego który siedział przy stole razem z Cobbem
Przypuszczam, że starzec o którego Ci chodzi to Saito, który na wiele lat utknął w Limbo.