Chodzi mi o początek filmu.
Arthur ginie w posiadłości Saito. Z uwagi na fakt, że umarł, to powinien obudzić się od razu w rzeczywistości, a on jednak (a nie widać żadnego "kicka") wszedł poziom wyżej. Jak to możliwe?
I druga sprawa. Na pierwszym poziomie śniącym był Nash. Na drugim, jak rozumiem, Arthur. Jak, po przebudzeniu Arthura, sen mógł istnieć na drugim poziomie?
I ostatnie: skoro schodząc poziom niżej czas zwalnia 20-krotnie, to dlaczego między poziomami 1 i 2 widzimy niemal synchronizację?
Po "śmierci" Arthura aż do kicka Cobb powinien mieć dobre kilkadziesiąt minut, a wygląda na to, że ma znacznie mniej.
Athur ginie w poziomie wyższym, podajże 2. Gdy umiera, przenosi się do poziomu niższego, w miejscu gdzie Saito spostrzega się że dywan nie jest prawdziwy (czyli to znowu sen) Gdy giną zabici przez tych ludzi, budzą się w rzeczywistości, w pociągu, gdzie zostawiają Saito.
Jeżeli chodzi o drugą sprawę.. to ciągle chodzi o początek filmu? Nash był śniącym na pierwszym poziomie, Arthur z Cobbem na drugim. (Athur z Coobem giną w posiadłości Saito), gdy się budzą, jak mówilam są w mieszkaniu, gdzie na końcu napadają ich ludzie, znajdują się na poziomie pierwszym. Potem znowu giną. I dopiero budzą się w rzeczywistości.
Arthur nie był po przebudzeniu na poziomie drugim, tylko na pierwszym.
a trzeciego pytania chyba nie rozumiem ;)
"Athur ginie w poziomie wyższym, podajże 2. Gdy umiera, przenosi się do poziomu niższego, w miejscu gdzie Saito spostrzega się że dywan nie jest prawdziwy (czyli to znowu sen) Gdy giną zabici przez tych ludzi, budzą się w rzeczywistości, w pociągu, gdzie zostawiają Saito."
W pozniejszych scenach wyraznie powiedziane jest, ze smierc powoduje:
a) Calkowite wybudzenie sie (niezaleznie od poziomu snu)
b) Trafienie do limbo, jesli narkoza jest za silna (np. Fischer)
c) Przejscie na wyzszy poziom, ale tylko w sytuacji, gdy na wyzszym poziomie jest kick (Ariadna, Fischer)
Stad moje pytanie - dlaczego Arthur sie nie obudzil calkiem. Nie musisz mi opowiadac tej sceny, bo ja widzialem.
"Jeżeli chodzi o drugą sprawę.. to ciągle chodzi o początek filmu?
Tak
"Nash był śniącym na pierwszym poziomie, Arthur z Cobbem na drugim."
Sniacy jest tylko jeden. Na pewno nie byl nim Cobb. Cobb sie tego bal ze wzgledu na Mal. Dlatego w czasie incepcji na pierwszym poziomie sniacym byl chemik.
Stad wniosek, ze spiacym byl Arthur - choc nie jest to powiedziane wprost.
"(Athur z Coobem giną w posiadłości Saito), gdy się budzą, jak mówilam są w mieszkaniu, gdzie na końcu napadają ich ludzie, znajdują się na poziomie pierwszym. Potem znowu giną. I dopiero budzą się w rzeczywistości.
Arthur nie był po przebudzeniu na poziomie drugim, tylko na pierwszym."
Moje pytanie nie jest o to, jak ta scena wyglada, bo moge ja latwo obejrzec - chocby na youtubie.
https://www.youtube.com/watch?v=0HM5YBXkE9s
(Ciekawostka: nawet Mal mowi: "Killing will just wake him up").
Pytam o to: dlaczego Arthur, bez kicka, wybudzil sie poziom wyzej, a nie calkiem; jak sen istnial bez sniacego oraz dlaczego poziom 1 i 2 snu, z poczatku filmu, nie bardzo roznia sie czasowo?
śmierć nie powoduje wybudzenie się "w ogole" w koncowej akcji jest to czarna przestrzeń. Nie bede wszystkiego wyjaśniać. Każda smierc powoduje przebudzenie sie na wczensiejszym,nizszym poziomie
Wszystko wyjasnilem tak jak jest.
Śniacym nie moze byc jeden.. Cała piatka zasypiala.. Nash zostal na przeczniejszym, zeby w razie nie powodzenia ich odłączyl.
Ale widzę że mnie nie rozumiesz, a jak sądzisz ja Ciebie też, więc.. trudno
"śmierć nie powoduje wybudzenie się "w ogole" w koncowej akcji jest to czarna przestrzeń."
Nie rozumiem.
"Nie bede wszystkiego wyjaśniać."
Tego nie wymagam. Zadalem konkretne pytania. Jesli wiesz jak, to prosze o odpowiedz. Jesli nie, to poczekam na kogos innego.
"Każda smierc powoduje przebudzenie sie na wczensiejszym,nizszym poziomie"
Oczywiscie, ze nie.
W czasie Incepcji podany zostal srodek usypiajacy, ktory powodowal, ze smierc (na kazdym z poziomow) przenosila sniacego do limbo (Fischer, Cobb, Saito).
Nie zostalo powiedziane, co sie dzieje, gdy srodki usypiajace dzialaja, a osoba umrze w limbo.
Bez kicka smierc powoduje przebudzenie sie do rzeczywistosci. Dlatego na Fischerze (w fortecy) uzyto respiratora.
Z tego samego powodu sniezna forteca zostala wysadzona - zeby Cobb i Arianna mogli dostac kicka i wrocic.
Gdyby smierc wybudzala poziom wyzej, to "kick" nie bylby w ogole potrzebny.
"Śniacym nie moze byc jeden.. Cała piatka zasypiala.. Nash zostal na przeczniejszym, zeby w razie nie powodzenia ich odłączyl."
Sniacy (dreamer) we snie jest tylko jeden:
http://inception.wikia.com/wiki/Dreamer
"Ale widzę że mnie nie rozumiesz, a jak sądzisz ja Ciebie też, więc.. trudno"
Skoro nie rozumiem, to mozesz mi wyjasnic.
Jesli moje wyjasnienia sa niewystarczajace, to moge Ci wkleic cytaty z poszczegolnych scen. Tylko prosze bazujmy na tym, co sie wydarzylo/zostalo powiedziane w filmie, a nie na osobistej interpretacji.
ja również podbijam i pytam o Limbo - żeby się tam dostać wystarczyło umrzeć, a żeby się wydostać z Limbo do świata rzeczywistego Cobb i Saito nie potrzebowali kicków jak Ariadne i Fischer? Wystarczyło się tylko zastrzelić? Czemu Saito sam się nie zastrzelił jak trafił do Limbo? I jak Cobb i Ariadne dostali się do Limbo skoro nie umarli?
Do limbo mozna bylo dostac sie na 2 sposoby
1) Umrzec, gdy narkoza byla zbyt silna
2) Zejsc poziom ponizej najnizej zaprojektowanego poziomu snu (co zrobila min. Ariadna)
Jesli chodzi o wydostanie sie z limbo. Film sugeruje niejako, ze smierc w limbo powodowala przebudzenie sie w swiecie rzeczywistym (dlatego Cobb i Mal rzucili sie pod pociag). Tyle tylko, ze nie wyjasnia, co sie stanie, jak narkoza jest zbyt silna i umrze sie w limbo. Tu juz kwestia interpretacji i tego, ktora wybierasz.
Co do kickow. Kick, jesli byl poziom nizej, powodowal, ze sie przebudzalo. Ekipa nie chciala od razu budzic Fishera, dlatego trzeba go bylo, kick za kickiem, przeprowadzic od limbo do rzeczywistosci.
Cobba i Saito nie dalo sie tak wyprowadzic. Wynika to z tego, ze obaj umarli. Saito zginal od postrzalu (1 poziom snu). Gdzie zginal Cobb - nie wiadomo. Mogl zginac przygnieciony przez wysadzona fortece (poziom 3), przygnieciony przez winde (poziom 2) albo utonal (poziom 1) ******. Pewne jest jednak, ze zginal i trafil do limbo.
Teoretycznie mozliwe byloby wyprowadzenie Cobba i Saito z limbo (tak jak to zrobiono z Fisherem). Problem jednak w tym, ze gdy Ci trafili do limbo nie bylo nikogo na 3 poziomie, zeby im dac kicka (wszyscy byli w pick-upie wpadajacym do rzeki - poziom 1).
"Czemu Saito sam się nie zastrzelił jak trafił do Limbo?"
Dlatego, ze bardzo trudno bylo odroznic limbo od rzeczywistosci. W praktyce, jesli trafialo sie do limbo, to uwazalo sie je za "prawdziwe".
Mal caly czas myslala, ze jest w limbo - dlatego popelnila samobojstwo. Saito nie wiedzial, ze spi - dlatego Cobb musial mu przypomniec. W ostatniej scenie (przed "przebudzeniem" w samolocie) Saito siega po bron. Tu tez w zaleznosci od interpretacji, ale mozna przyjac, ze zastrzelil on Cobba i siebie...
"Czemu Saito sam się nie zastrzelił jak trafił do Limbo?"
Jesli scena w samolocie to rzeczywistosc, to zastrzelil sie.
"I jak Cobb i Ariadne dostali się do Limbo skoro nie umarli?"
Tak, jak pisalem wyzej. Do limbo mozna bylo zejsc schodzac nizej niz najnizej zaprojektowany poziom snu.
________________________________________________________________________________ _________________________________
***** Zeby byla jasnosc. Cobb zostal obudzony przez tego samego kicka co Ariadna (wysadzajaca sie forteca). Zginal pozniej (choc trudno powiedziec gdzie).
Dlatego jego podroz wygladala tak: Limbo (razem z Mal, Ariadna i FIsherem) -> Poziom 3 -> Limbo (w ktorym byl juz Saito)