szczerze? większość osób nie wie o co tam chodzi. Sami aktorzy przyznawali, że mieli z tym problemy, a jeszcze musieli to odegrać. Ale w jednym z nimi się zgadzam, że każdy powinien to zinterpretować indywidualnie. Warto obejrzeć do końca w skupieniu, nie tylko 20 minut :)

Uwaga, spojler może być ... !!!

Chodzi chyba o to, że facetowi zabili żonę i zabrali dzieci i teraz, z zemsty nafika tym, którzy to uczynili a pomoże mu taka jedna laska, która z początku go nie lubi ale później się w nim zakocha. No i jeszcze spotka takiego mędrca - starca, który sporo mu tłumaczy co pozwoli mu wiele rzeczy zrozumieć i obrać właściwą drogę. A na końcu gra Wielka Orkiestra i wszystkim zbiera się na płakanie, jak on biegnie ku tym dzieciom, a ta dzieci biegną ku niemu a ta laska na to wszystko patrzy do tego też płacze. A, zapomniałem, pomagał mu jeszcze taki koleś, który marzył o domku z ogródkiem i o wyjeździe z synem na ryby, ale nic z tych marzeń nie wyszło, bo niestety go zabili.