Odniosłam wrażenie, że ten nasz polski naród to chyba ma zero kultury. Nie chcę obrażać was wszystkich, ale czy trzeba zachowywać się jak pospolity kretyn oceniając film? Nie, nie jesteśmy wielkimi krytykami, ale dla przykładu ta walka - Avatar vs. Incepcja. Ja się przyznałam : "Avatar oglądałam urywkami" , co nie oznacza, że tego nie zrobiłam. Widziałam film, jednak nie zawsze mam ochotę go oceniać, ale jeśli mam już ocenić film pisze jego plusy i minusy, nie krytykuję kogoś kto ma odmienne zdanie niż ja. Co się dzieje? Czemu tak każdy na siebie najeżdża? Co rusz jak wchodzę na filmweb, wybuchają jakieś kłótnie , bo ktoś ma inne zdanie niż reszta. Albo temat "AVATAR i Hif Ledżer twórcami sukcesu Incepcji", który założył Piotreksk obśmiewający całą tą otoczkę Incepcji i tą nienawiść do Avatara. No właśnie, skąd ona jest? Dlaczego nie potrafimy wypowiedzieć się normalnie? Dlaczego nawet na onecie w fotogalerii, w której zamieszczane są zdjęcia gwiazd ktoś pisze 'Ale pasztet, ale brzydka'. Proszę zróbmy coś z tym, nie zachowujmy się jak świnie. Ratujmy honor naszego kraju.
Mam resztki nadziei, że użytkownicy tego portalu wykażą się zrozumieniem i nie obśmieją mnie, choć teraz nie wiadomo czego można się spodziewać.
Serce prawdziwie się raduje, gdy człowiek czyta takie posty... To jak promyk słońca w czasie gwałtownej nawałnicy, jak piękne akordy w idealnej harmonii, przebijające się przez grad kakofonii.
Celowo takich właśnie porównań użyłem - uważam bowiem, że tkwimy wszyscy właśnie w takiej nawałnicy i kakofonii.
Wystarczy włączyć telewizor, przejrzeć gazetę czy Internet...
Czy chociażby tylko wyjść na ulicę, posłuchać ludzi...
Beznadziejnie.
Szaro, właściwie czarno...
Chamstwo, nienawiść, egocentryzm, ksenofobia...
Bagno.
A tu, nagle... Takie słowa, taki nick ( zapewne wybrany nieprzypadkowo...) i... nadzieja. Nadzieja na to, że jeszcze nie wszystko stracone...
Wystarczy uwierzyć i... chcieć.
Ja jedynie dorzucę swoje 3 grosze do twej opinii: nie rozumiem sensu seansu Avatara w innym miejscu niż IMAX... Pozdrawiam i czekam na premierę 27 sierpnia...
A ja nie rozumiem sensu "Avatara" w wersji nie cyfrowej. To co zaserwowali w warszawskiej "Sadybie" było po prostu żałosne. Jedyny Imax z prawdziwego zdarzenia (cyfrowy) jest w Polsce w Łodzi. W pozostałych przypadkach lepsze było już CC.
bo ktoś nadał tytuł najlepszego filmu na świecie avatarowi... zapewne jakiś fan
stefan nie podrywaj małolat ;/wiesz że to karalne
15 latek i młodszych owszem, karalne ;-) Ale to przy dwuznacznych tekstach dopiero - nowa ustawa...
koleżanka na więcej nie wygląda :)
a najlepszym filmem na świecie jest Miś !! ;p
Gdyby takie posty miały coś zdziałaj, już kilkadziesiąt razy doszło by do zbawienia. Ale zawsze warto spróbować.
Nic nie wskórasz gdy nawet moderatorzy tego forum tak robią. A robią, dla tego na FW nie ma szansy na kulturalną dyskusję. Zawsze prędzej czy później znajdzie się jakiś cymbał co myśli że jest najmądrzejszy i może wszystkich krytykować.
ciekawe ,że wspominasz o kulturze,incepcja jest konfrontacją kultur i religii,po ostateczny finał antyk vs buddyzm;) rozczuliłem się przy wątku fisherów /jawne nawiązanie do chrystianizmu/ ,owo niedopowiedziane 'jestem rozczarowany' i wiatrak jako krzyż,przedni smaczek,jeden z wielu.
A może chciałoby Ci się poopisywać te smaczki? I ogólnie napisać coś więcej o tych nawiązaniach kulturowo-religijnych które dostrzegłeś? Przynajmniej troszkę podpowiedzieć gdzie i czego szukać :). Bo ciekawa jestem, co można z tego filmu wyciągnąć, a samej nie udało mi się znaleźć zbyt wiele takich nawiązań...
A z Autorką wątku się zgadzam, aczkolwiek wiem, że zarówno kulturalne zachowanie jak i nawoływanie do niego przynoszą nikłe efekty. Pozdrawiam.
w dużym skrócie ;]
mal /urocze średniowieczne diabeł/,łacińskie dominik -antyczne starcie między zwolennikami arystotelesa i platona/koncepcja rzeczywistości jako snu/
fisherowie-narzucające się skojarzenie z judeochrystianizmem,maurice nitzscheański umierający bóg ,i robert /celtyckie cilian świetnie pasuje ;]/zniewieściały następca tronu i dziedzic imperium,krzyż -wiatrak jest początkiem przekształceń
akademia sztuk pięknych -antyk ,elita ,filozofia i mechanika ,ariadne mity greckie
islam -yusuf, mombasa,znarkotyzowana religia patryialchalna oczekująca mahdiego ,śniący starcy
saito -buddyzm,tao,droga itd ,przy nim pierwszy raz pojawia się mal/zło,której zdrada /śmierć/ nie jest w tej kulturze odberana jako występek
arthur-imperium rzymskie.,ulubioną grą legionistów,były kości,jego totem od razu kojarzy się ze słowami cezara
eams -to chyba wolny rynek,liberalizm
mal również postęp rozwój cywilizacji od żyroskopu po pociągi do samolotu
cobb i mal to genesis ,adam i ewa w raju itd ;]
i to wszystko się ściera w umyśle cobba,by mógł wybrać opcję nad którą dyskutują ludzie od wieków 'czy życie jest snem?'
i mój ulubiony smaczek,totem adriane ,przewracająca się złota królowa,złoto poddaje partię , jak również aluzja do dotyku midasa,jest nośnikiem idei ,że wirus może się rozprzestrzeniać przez dotyk;]
O, dziękuję :) Niektóre interpretacje dosyć daleko idące, jak np. Arthura, ale nadal ciekawe i wnoszące nieco do spojrzenia na film :)
to skróty do doszlifowania
arthur -mit arturiański,brytania pod rządami rzymu ,pocałunek z ariadne bardzo romantyczny ,rycerska scena,figury niemożliwe penrosea ,hazard itd
przed chwilą wspomniałem gdzieś,ślepych korytarzy od groma ,dlatego tak satysfakcjonującą przechadzką po labiryncie incepcja jest albo może być,i basta ;]
No przestań w końcu pisać że oglądałaś Avatara urywkami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak koniecznie chcesz być inna niż wszyscy ??
Zgadzam sie z Toba...tez nie za bardzo rozumiem tej calej agresji na forum ... Bo czym innym jest dyskusja a czym innym obrzucaniem miesem innych. Czasem bo je sie cokolwiek napisac zeby nie zostac zbluzgana :/
Dokładnie, jak napisałam, że Avatar oglądałam urywkami. Film nie zainteresował mnie jakoś szczególnie dlatego nie chcę go oceniać, ale dlaczego ktoś się na mnie rzuca? Ogólnie wchodząc na różne fora zawsze ktoś kogoś obsmaruje g.wnem. Jak miło, chce się rzec. :)
bo fanatyczni fani avatara są wszędzie, to ich wielkie dzieło , prosze popatrzeć jak oni sie bawią:
http://www.filmweb.pl/user/pmp2811/blog/520279
zresztą cały ten blog tłumaczy o takich przypadkach
No i mądrze napisane.
To co sie dziej na forach to czasem wyobraźnię przerasta ( widzę iz nie tylko moją) .
Świetny post. Niestety na filmwebie wyzywanie się jest na porządku dziennym. Wyśmiewanie ulubionych/wysoko bądź nisko ocenianych filmów zresztą też.
Może kiedyś będzie można podyskutować bez obelg? ;)
They_Are_Not_You napisał : Może kiedyś będzie można podyskutować bez obelg? ;)
Odp moja: Prędziej uwierzę w duchy. Nie mneij miejny nadzieję
Spoks tylko to nie realne. Masz bandę dzieciaków z mózgiem wielkości pistacji, do której nie dociera że komuś może wkręcać się inny staff, lub nie dostrzegasz geniuszu Avatara. Do tego pojazd, zakładanie kąt bootów, traktują jako wypas zabawę. Sezonowe naloty niebieskiej szarańczy;), znajdziesz na innych filmach. Szczególnie jak zajmują wyższe pozycje.
Pozdro
Trzeba się nauczyć pływać w tym bagnie, bo jestem pewien, że będzie się tylko powiększało.
Szeroki dostęp do sieci, anonimowość, którą daje internet, to wszystko popycha zwykłych szaraków do chęci pokazania się, zaistnienia. Nie potrafiąc zrobić tego w kulturalny sposób, zwracają na siebie uwagę przez obelgi, wyśmiewanie się z poglądów innych ludzi, podczas gdy każdy z nas jest inny i każdy ma inne spojrzenie na świat.
Kristof05 ,
Dokładnie mam takie zdanie jak Ty, a dokładnie pamietam, jak na mnie wsiedli kiedy odmowiłam praw "MATRIXowi" do bycia filmem kultowym. (nota bene słówko kultowy usztywnia mi kręgosłup)
Wiesz chciało by się rzec za Cyceronem: O tempora, o mores!*
* (łac. Co za czasy! Co za obyczaje!)
To prawda, ale w końcu gdybyśmy się postarali, a przynajmniej ci co widzą problem może coś by z tego wszystkiego wyszło? Ja nie chcę żyć w takim narodzie :( A tak na serio to już dostatecznie się za Polskę wstydzę, bo to ludzie tworzą naród.