Jak wyżej. Co prawda w szczycie sezonu ogórkowego ten film może jawić się jako wybitny
ale na tle innych produkcji tego typu wypada przeciętnie ( i nie chodzi mi bynajmniej o
matrixa którego nigdy nie byłem w stanie strawić ;)
Świetny pomysł położony brakami w scenariuszu i holywoodzkim rozmachem.
gdzie tu był ten hollywoodzki rozmach? Ja tutaj widziałem raczej pokaz różnego rodzaju sztuczek niż film przeładowany efektami, a co do tych braków w scenariuszu to najpierw należy coś przejrzeć na wylot i zrozumieć a dopiero potem oceniać, a nie na odwrót, więc jeśli coś dla Ciebie jest niejasne to poczytaj interpretacje albo po prostu obejrzyj film drugi raz.
"...ale na tle innych produkcji tego typu wypada przeciętnie" . Mozesz z łaski swojej podac tytuły owych filmow, ktore tak bardzo zaginaja Incepcje?
cały czas powtarzam, zlot trolli się zaczął, chociaż ocena 7 nie jest zła.. więc dajmy mu spokój ;)
ale to mnie po prostu najbardziej dobija.. to samo działo sie akonto ' Prestiżu". Film rownie swietny co Incepcja, choć Incepcja i tak zdecydowanie wygrywa ;). W kazdym razie nie potrafie tego w ludziach zrozumiec.. kiedy powstaja istne majstersztyki, arcydzieła, krytycy jak i zwyczajni widzowie na całym swiecie sa zgodni co do ich świetnosci, nagle pojawia sie banda takich trolli, ktorzy stawaiaja 2/10 i sa zajebiście z siebie zadowoleni, a kiedy pytac ich o argumentacje, pozują na ćwierćyntelygentów , z jakze wyszukanym slownictwem, czepiaja sie mało istotnych pierdól, zeby poskakac troche na krześle, ze wkurzyli innych. Naprawde zabawne ;]
W tym wypadku chodziło mi głównie o wcześniejsze produkcje Nolana ( Batmany ), District 9 czy świetny Dickowski "Minority Report" (chociaż niestety Spielberg mocno go spłycił). Nie chodzi mi o to że biją Incepcję na głowę ale o to że mimo wszystko mają do zaoferowania odrobinę więcej (niemniej, moim zdaniem, film Nolana plasuje się w czołówce szeroko rozumianego sf, powiedzmy na przestrzeni ostatniej dekady).
Określanie nawet najmniejszej krytycznej wypowiedzi mianem 'trollingu' jest niepoważne i jeżeli chcemy uderzać w ten ton to lepiej podarować sobie dyskusję.
oi!
District 9 to ma dopiero luk w scenariuszu. Poczytaj sobie posty na forum to będziesz wiedział. Raport Mniejszości jest przewidywalny prawie od początku filmu. A Batmany to trochę już inna bajka, bo komiksowa. Nolan cały czas stara się zaskoczyć widza czymś więcej niż tylko lepszymi efektami specjalnymi, tak jak robi to większość obecnych produkcji. Nie sądzę też aby jego najnowszy film uginał się pod ciężarem poprzednich jego dokonań.