Incepcja
Inception
2010
powrót do forum filmu Incepcja 
ocenił(a) film na 9 
Tyle się naczytałem opinii i komentarzy o Inception, że jak wreszcie poszedłem do kina to się zastanawiałem, czy trafiłem na właściwy film.
Pogubić się w tym filmie można chyba tylko wtedy, gdy się w połowie wyjdzie do toalety, ale są i komentarze od widzów którym umknęło te 10 minut i jakoś się połapali w całości.
Nolan tak fajnie poprowadził akcję, że mimo iluśtam poziomów snu nie sposób się pogubić, nie wiedzieć, o co chodzi itp... Nic tu nie jest zagmatwane. Inc nie ma kilkunastu wątków. Powalających, zaskakujących twistów też nie ma (zbyt wiele).
Zakończenia można się domyśleć. Po tych wszystkich reklamach, trailerach, plakatach, komentarzach... chyba logiczne końcówka będzie otwarta i "każe" się zastanawiać, czy to sen, czy jawa?
Film jest oryginalny i ma otwarte zakończenie... to chyba nie to samo, co zwroty akcji i zagmatwanie?
masz racje film jest stosunkowo prosty jezeli zawierzy sie przyjetej narracji co poniektorzy neguja i szukaja stu interpretacji...dla mnie zagmatwany byly tylko kwestie zwiazane z mechanizmem wybudzania sie incepcji ich zwiazkiem przyczynowo-skutkowym...co do zwrotow akcji to sie nie zgodze ze film jest totalnie jednokierunkowy...rewelacyjny jest plan wkrecenia Fidhera i poszczegolne jego elementy na kazdej z plaszczyzn, tak samo nie spodziewalem sie np. wiatraczka w sejfie oraz tego dlaczego Cobb wiedzial ze incepcje mozna przeprowadzic...koncowka wg mnie jednoznaczna pod wzgledem interpretacji historii, wieloznaczna w kwestii przesłania.
Coś w tym jest.
Ja oglądając byłem zaskoczony łatwością, z jaką Nolan opowiada historię. To akurat wielka zaleta, że narracja nie jest chaotyczna.
Wkręcianie Fishera było dobre :D Sama scena pojednania z ojcem też, ale nie tylko ze względu na twist... całościowo :D ale moim zdaniem Nolan potrafił dawać mocniejsze twisty (TDK, Prestiż... może Memento). Nie mówie, ze Inc gorsze, po prostu podoba mi sie tam, co innego.