..... nasuwa mi się pytanie - co wolimy: czy gnioty typu Transformers, Zmierzch , żałosne kontynuacje Terminatora, komedie bzdeto-romantyczne, czy filmy, w których coś dostajemy, jako widzowie. Filmy wyróżniające się spośród całego otaczającego nas ekskrementu skazane są niestety na bardzo ostrą krytykę, a /o dziwo????!/ zarabiają swoją kasę i mają swoje grono odbiorców. Dziękujmy Sroliwood za to, że mimo innych pokus robi coś dla wymagających widzów. I doceńmy to, bo narzekanie na cokolwiek w przypadku Incepcji, Avatara, Moon, District 9 jest jak skarga grubej, starej , pryszczatej baby na to, że Hugh Jackman się za nią nie obejrzał. A jeśli już to zrobił, to niestety nie rozebrał jej wzrokiem.
A juz najzałosniejsze są w tym te oceny.. 2/10 za to, ze nie pokazali jak baczek sie przewraca ;] . Tragedia. Pokazać ludziom cos ambitnego, cos nad czym trzeba troche pomyslec a wyłazi stuprocentowy Neandertalczyk, ktory woli jesc surowe mięcho kuropatwy niz pieczona chrupiącą dziczyzne.
To wg mnie jest tak, że jak już powstanie genialny film rozrywkowy, sci-fi czy akcji to zaraz znajduja sie widzowie, ktorzy sa albo tak slepi albo swiadomie zaczynaja oceniac te filmy w odniesieniu do wybitnych filmow w innych gatunkach. Ludzie Ci nie rozumieja, ze nie wszystkie gatunki musza spelniac te same kryteria, ze filmy nie mozna oceniac w swietle tych samych kryteriow a punktem odniesienia zawsze powinien byc odpowiedni ich rodzaj. Dla mnie sa to konsumenci, ktorzy po prostu kupuja hulajnoge i kloca sie ze sprzedawca, że nie ma wlewu paliwa..takim rozumowaniem i zla wola mozna zle ocenic absolutnie wszystko...bierzemy przykladowo film nr 1 w top 100 skazani na shawshank i oceniamy film jest dnem bo nie ma efektow, nie ma strzelanin i zdecydowanie za malo humoru...nie rozsmieszyl mnie. gniot 1/10
Oczywiste. I smutne. Na szczęście każdy z nas ma swój mały świat i niezależnie od tego, czy podzieli się opinią, czy nie - wszystko działa, jak należy. A porównanie do hulajnogi z wlewem paliwa - jak najbardziej adekwatne.
No tak, oczywiście na jaśniepana ulubione filmy nie można narzekać bo od razu staniemy się grubą babą. Co jest z tobą? Boli cie to że komuś się film nie podobał? Coś na tym tracisz czy co?
Jak dzieciątko nie rozumie postu, to niech na niego nie odpowiada. Tu nie chodzi o krytykę filmu /wcale nie "ulubionego", a "docenionego"/, a o to, że ludzie doszukują się na siłę wad w czymś, co zostało stworzone właśnie ku ich uciesze. Też mam wiele uwag do Incepcji, ale odbieram to, co mi zostało podane ze zrozumieniem i wyrozumiałością. Nie ma dzieła doskonałego - w żadnej dziedzinie. Krytyka jest pożądana, twórcza i wręcz niezbędna. A krytyka na siłę jest żałosna. I o to chodziło grubasku.
Niektórzy po prostu muszą się dowartościować wieczną walką z hollywoodzkim mainstreamem - takie pozerstwo z kinem Bergmana w ulubionych. Nikt poważny i rozsądny przecież nie powie, że "Incepcja" to film słaby, bo od strony fabularnej po techniczną jest świetny. Może powiedzieć co najwyżej, że takie kino go po prostu nie interesuje.
Jestem bardzo zadowolony. Wczoraj byłem w Multikinie i jestem pełen podziwu dla dzieła Nolana. Właśnie takie filmy powinno się wypuszczać do kin a nie jakieś, jak to ujął autor wątku gnioty. Rozumiem że głupawe filmy komediowo romantyczne sprzedają się najlepiej ale dlaczego mają cierpieć na tym ludzie którzy szukają dobrych filmów w kinie...
Mnie frapuje to, w jaki sposób osobnicy rozdający "Incepcji" 1/10 czy 2/10 ocenili, dajmy na to "Zmierzch" czy drugą część "Transformers". Czyżby skala się skończyła? Mainstream powinien wyglądać właśnie tak, jak ostatnie filmy Nolana... A sukces finansowy (no, poczekajmy do końca sierpnia, choć na tą chwilę wiemy, że pół miliarda dolarów przebije spokojnie) "Incepcji" jest dosyć obiecujący i daje nadzieję.
W ogóle, jak rozumiem grzechem jest rozerwać się w kinie? W tej kategorii trudno chyba o lepszy film... Oczywiście podpisuje się pod słowami Sammy'ego.
"Zmierzch" to przecież arcydzieło,nie?
Grzechem nie jest rozerwać się w kinie, ale widocznie niektórzy nie czerpią z rozrywki filmów , jeżeli wymagają one użycia mózgu. :)