Powiem szczerze że poszedłem na film zachęcony głosami napływającymi od znajomych zza oceanu. Jednakże film nie wzbudził u mnie wielkiej sensacji wręcz przeciwnie fotel kinowy stał się niewygodny trzeba było się powiercić. Popkorn szybko się skończył słowem film nolana nie pociąga. Końcówka przewidywalna. Di Caprio naprawdę starał się żeby coś z tej roli wyciągnąć ale to wszystko. Prawie dwu godzinna kiszka którą trzeba przemęczyć popijając piwem bo inaczej nie wypada.
Kiszkę to nie powiem gdzie masz. Swoją drogą ciekawy jestem ile jeszcze tak dennych tematów powstanie
Facet ma prawo mieć swoje zdanie. Szacun, proponuje ci po jakimś czasie siąść jeszcze raz d filmu. Nie mam pojęcia jak może się nudzić czy męczyć ten film skoro jest przesycony genialnie przedstawioną akcją