Musze się zgodzić z wieloma przedmówcami, jest to najsłabsza z wszystkich części Indiany. Dość monotonna. Nie mówię, że słaba, bo nadal Harrison gra na wysokim poziomie, ale film w całości jest lepszy niż przeciętny tylko.
Ilość głosów krytycznych na dwójkę Jonesa nie przestaje mnie zadziwiać - ale już jakość niektórych argumentów doprawdy powala. "monotonna" :P
Zostaw go! Indiana II jest najsłabszy :c