Po wielu, wielu latach ponownie obejrzałem w TV i... lekki zawód. Kiedyś rozkładał (za czasów świetności kaset video na początku lat 90-tych i wielkiego plakatu na drzwiach; ze sceną z mostu) teraz tylko przypomina o dzieciństwie i pozytywnie łechocze. Klasyka kina przygodowego, które jak dla mnie ze wszystkich 3 części najgorzej przetrwało próbę czasu. Ta "ósemka" tylko i wyłącznie z sentymentu.