PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=763062}

Inferno

Into the Inferno
7,4 3 066
ocen
7,4 10 1 3066
8,2 6
ocen krytyków
Inferno
powrót do forum filmu Inferno

Werner Herzog z kamerą wśród wulkanów! Oczywiście nie mogłem przegapić seansu "Into the Inferno" (2016) - najnowszego filmu Wernera Herzoga, którego akcja obraca się wokół wulkanów z różnych stron świata. Herzog już w przeszłości kręcił historie z nimi związane - pierwszą taką próbą reżyserską był półgodzinny krótkimetraż z 1976 roku "La Soufrière", który zrealizowano na karaibskiej Gwadelupie. Tamtejszy wulkan La Soufrière groził potężną erupcją do której ostatecznie nie doszło. Mimo wszystko zdecydowano się ewakuować 75 000 mieszkańców Gwadelupy. Jednak nie wszyscy miejscowi zgodzili się opuścić wyspę. Werner Herzog wraz z ekipą filmowców udał się na Gwadelupę, by odnaleźć pasterza, który postanowił pozostać na miejscu i dowiedzieć się od niego jaka relacja łączy mężczyznę ze śmiercią. Czynny wulkan Erebus na antarktycznej wyspie Rossa pojawia się u Herzoga w "Spotkaniach na krańcu świata" (2007) - Erebus jest jednym z nielicznych wulkanów na świecie posiadających aktywne jezioro lawy. To na planie filmowym "Encounters at the End of the World" Werner zaprzyjaźnia się z geochemikiem i wulkanologiem z Uniwersytetu w Cambridge Clivem Oppenheimerem, który w "Into the Inferno" (2016) staje się jego przewodnikiem.

W "Into the Inferno" tak naprawdę wulkany odgrywają drugoplanową, choć bardzo wyrazistą rolę. Reżysera od wybuchających wulkanów bardziej interesuje spirytualny związek ludzkości z ognistymi górami. Z wieloma wulkanami na świecie wiążą się intrygujące mity, legendy, kosmologie. Przykładowo rdzenni mieszkańcy Vanuatu widzą w wulkanach Ambrym czy Yasur królestwo duchów i demonów. Ten drugi wulkan - stale aktywny Mount Yasur znajdujący się na wyspie Tanna - stanowi świętą górę dla wyznawców kultu cargo Johna Fruma. Legendarny John Frum to postać amerykańskiego żołnierza z czasów II Wojny Światowej, która każdemu wyznawcy kultu cargo miała przynieść splendor i bogactwo. O kulcie cargo wspominał m.in. Richard Dawkins w słynnym "Bogu Urojonym" (2006). Z jawajskim wulkanem Merapi (jednym z najniebezpieczniejszych na świecie) jest natomiast związany ekscentryczny kościół rzymskokatolicki w kształcie kurczaka Gereya Ajam (Kościół Kurczak), który w rzeczywistości miał przypominać gołębia. Indonezyjski Chicken Church jest zdecydowanie jedną z najbardziej dziwacznych świątyń na Ziemi. Herzog z Oppenheimerem odwiedzają także wulkan Paektu zlokalizowany na granicy Korei Północnej i Chin. To święte miejsce dla obywateli Korei Północnej - to tutaj według legendy w małej drewnianej chatce przyszedł na świat Kim Dzong Il i to tutaj zapłonął dziarski ogień rewolucji Kim Ir Sena przeciwko japońskim imperialistom. Paektu to według propagandy również miejsce heroicznej walki partyzantów Kim Ir Sena z Japończykami. Żołnierze, studenci, a nawet dzieci pielgrzymują na Mount Paektu oddając cześć Świętej Górze i śpiewając o niej pieśni. W trakcie wyprawy na Islandię Oppenheimer opowiada o potężnej erupcji szczelinowej Laki z 1783 roku, która mogła przyczynić się do śmierci na świecie od 2 do 6 milionów ludzi. Jeszcze potężniejsza była erupcja kaldery superwulkanu Toba około 74 000 lat temu. Według budzącej kontrowersje w środowisku naukowym teorii owa supererupcja nieomal doprowadziła do wymarcia ówczesnej populacji Homo sapiens za sprawą zjawiska wulkanicznej zimy. Herzog wraz filmowcami i Oppenheimerem wizytują także etiopski wulkan Erta Ale posiadający pulsujące jezioro lawy i biorą tam udział wraz z zespołem antropologów w poszukiwaniach kości homininów.

W "Into the Inferno" obrazy erupcji wulkanicznych, płynących potoków lawy czy spływów piroklastycznych są doprawdy malownicze i niekiedy przerażające. Dość powiedzieć, że Werner Herzog w filmie składa hołd nieustraszonej parze francuskich wulkanologów Maurice'owi i Katii Krafft - pionierom ryzykownej i niebezpiecznej wulkanicznej filmografii. Krafftowie kochali wybuchające wulkany do szaleństwa i ryzykowali życiem, byleby nakręcić jak najlepszy materiał. Zabił ich japoński wulkan Unzen w 1991 roku. Ich zdjęcia i filmy po dziś dzień stanowią inspirację dla kolejnych pokoleń geologów, wulkanologów, geofizyków czy geochemików.

Film można obejrzeć na Netflix. Doskonale zrealizowany i frapujący obraz nie tylko dla wielbicieli wulkanów. Zdecydowanie powinien trafić do kin.

Mam nadzieję że Herzog jeszcze wróci do tej tematyki.

ocenił(a) film na 9
khanate

Swoją drogą ten film zasługuje na to by trafić do kin. I mam nadzieję że tak się stanie. Dziwię się też że Filmweb jeszcze nie aktualizował jego strony.

khanate

Wróci w filmie "Salt and Fire"

ocenił(a) film na 9
Savio_Dan

Tak, wiem. Fabuła "Salt and Fire" obraca się wokół możliwości erupcji jakiegoś wulkanu w Boliwii (zapewne Uturuncu). Zresztą film nakręcono m.in. na Salar de Uyuni w Boliwii. Niestety pierwsze recenzje na IMDb nie zachęcają do obejrzenia. Nie da się ukryć że obecnie wolę Herzoga jako dokumentalistę niż reżysera filmów fabularnych. Zatem może kolejny dokument o wulkanach czy innych zjawiskach geologicznych w przyszłości?

khanate

Też wolę Herzoga jako dokumentalistę, ale stare filmy fabularne ma epickie! ;)

ocenił(a) film na 9
Savio_Dan

Tutaj zgoda absolutna. Stary Herzog to mistrz kina zarówno dokumentalnego, jak i fabularnego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones