PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=707851}
5,8 6,2 tys. ocen
5,8 10 1 6184
4,0 3 krytyków
Infini
powrót do forum filmu Infini

Chyba nie do końca zrozumiałem.
1. Wodnym ludkom spodobał się Carmichael i upodobniły się do niego jako do samca Alfa?
2. Czemu cała ekipa przeszła test na końcu filmu skoro wszyscy kłamali? Coś słabe te testy :)
3. Po co kłamali? Przecież zaraz tam poleci pewnie kolejna ekipa wydobywcza i spotka wodne ludki.

Filmy dobry. Ocena 5,3 to jakiś żart.

ocenił(a) film na 6
siweq

Oglądaj dobrze film to zrozumiesz.Wytłumaczę Ci prosto i zrozumiale Leśne ludki jak je nazwałeś :) zlitowały się nad wypowiedzią bohatera który wbija sobie nóż rozcina rękę po czym po chwili umiera, ALE tajemnicza substancja wymieszała się z dobrą stroną człowieka więc przywrócili wszystkich do życia (jest ujęcie też Ludków który jeden z nich trzyma zdjęcie żony w ciąży i męża.Stacja została przecież odcięta na zawsze mowa o tym jest też przed teleportacją.Testy wychodziły niewyraźnie bo sami nie wiedzieli co dokładnie się stało, jedynie coś pamiętał i widział nasz bohater, ale ukrył to aby nikt już tam nie poleciał. END

ocenił(a) film na 6
sylwester_3

Ja tam wolę zakończenie, gdzie wodne ludki upodobniły się do oddziału(było powiedziane że z czasem będą mogły przybrać ludzką postać) i wróciły za nich do domu. A później miały całą planetę do zarażania.;)

ocenił(a) film na 6
adamus0101

no niestety nie, ale pomysł na zakończenie dobry

użytkownik usunięty
adamus0101

Jest taka opcja.
[SPOILER]
Bo niby po co wodnemu ludkowi cudza fotografia... ;)

ocenił(a) film na 8

dokładnie,
wyzwanie, iż nadaremnie wszystkich zabili, przemowa o wartościach i nagle .. wszyscy wracają żywi, a przed teleportacją widok na zdjęcie o wartościach. Zamiast podbijać, wcielić się, a przy badaniu nikt nie rozpozna podstawowych związków chemicznych które są kompatybilne z lidzkim ciałem. Zamiast niszczyć, zespolić się i przetrwać razem z osobnikiem na którym się pasorzytuje

ocenił(a) film na 8
agathen

ja uważam , że samo zachowanie głównego bohatera podczas skanowania pod koniec filmu wyraża brak happy endu. oni wszyscy wiedzieli dobrze, że mają to coś w sobie. Sama niepewność po powrocie do domu też to pokazała w końcowych scenach. jednak nasuwa się pytanie : jak pasożyt zachował się w przyszłości? skoro przemowa Carmichaela coś na to podziałała to może te bardziej "ludzkie" instynkty wzięły górę i nie dojdzie do eksterminacji, a bardziej do rozwoju pasożyta ? może być wiele zakończeń...

ocenił(a) film na 8
paulo30

Dla mnie to była rasowa zagrywka sf - jesteśmy ludźmi i co dalej? Wybierzemy Jasną czy ciemną stronę mocy. Tutaj symbolem tej niepewności była galaretka, która była w nich.

ocenił(a) film na 8
Sajgoniarz

Widać nikt z was nie pojął filmu. Na planecie żyły pierwotne organizmy (ekstremofile). Jednak z powodu bardzo niskiej temperatury planety nie mogły one ewoluować i rozwijać się do bardziej złożonych organizmów. Wraz z pojawieniem się ludzi pojawiło się ciepło. Kto pamięta z chemii to wie, że ciepło jest katalizatorem przyspieszającym tempo reakcji chemicznych. Po zetknięciu z ciepłem te ekstremofile zaczęły ewoluować.
Dodatkowym bodźcem do ewolucji był "pierwszy kontakt" z obcą rasą jaką są istoty ludzkie. Zatem z początku ekstremofile zaadaptowały się do nowego środowiska w tym wewnętrznego środowiska człowieka jako pasożyty i po zetknięciu z innymi komórkami zaczęły je naśladować i traktując jako wzór. Niestety jako istoty pierwotne najpierw zaczęły kierować się instynktem jako też ludzkim wzorcem. Jednak instynkt to bardzo podstawowa forma zachowania i w połączeniu z psychiką ludzi, zwłaszcza żołnierzy (zabijanie w celu przetrwania), nie jest logiczna i tym samym nie potrafi ocenić dobra od zła.

Te pierwotne istoty szukając wzorca do naśladowania skażone "pierwszym kontaktem" szukały najlepszego i najsilniejszego modelu stąd wybór padł na dominujący wzorzec silnego alfy. Dopiero wraz z upływem czasu i możliwością szybkiego dojrzewania i ewolucji mogły pojąć kwestie dobra i zła. Pomógł im w tym White nagrywając nagranie + eliminując im system opierający się na przetrwaniu najsilniejszych (alfy) popełniając samobójstwo czyli ostatniego najsilniejszego człowieka.

Zauważcie, że kluczową kwestią jest tutaj czas... czas na ewolucję. Znaczące jest ostatnie 5h podczas śmierci ekipy i White'a przed samą ekstrakcją. Tutaj te pierwotne istoty miały czas dorównać napotkanym istotom (ludziom) w ich ewolucji i ogarnięciu czym jest dobro i zło. Tutaj nakierował je White mówiąc, że kierowanie się pierwotnymi instynktami prowadzi do porażki, iż jest to ślepa uliczka. Do tej pory te pierwotne istoty tylko się rozmnażały i powielały, przez może milenia, w bardzo niskich temperaturach, aż zajęły całą planetę. Teraz po "pierwszym kontakcie" mogły w końcu obrać inny kierunek rozwoju w istoty wielokomórkowe i myślące logicznie. Zatem z ekstremofilów powstała całkiem nowa rasa.

ocenił(a) film na 8
Teriusz

"Widać nikt z was nie pojął filmu" - To że nikt z nas na forum nie przejął się aspektem biologicznym, to nie znaczy że nie pojęliśmy filmu. To co napisałeś, było tak jasno wyrażone w filmie, że moim zdaniem nie wydaje mi się warte wzmianki. Twój post tak zionie wyższością intelektualną, że aż mi smutno. Miło wiedzieć że ktoś patrzył na ten film z innej strony, ale uświadomię Cię że gdy się ogląda sci-fi i je ocenia, to takie pojęcia jak ekstremofil, ewolucja, czy instynkt powinny być dobrze znane, aby rzetelnie ocenić spójność merytoryczną filmu. Dobrze również wiedzieć, że ktoś chodził do szkoły nie tylko po to, żeby odbębnić swoje.

ocenił(a) film na 8
Sajgoniarz

Mi zaś jest smutno, że argumenty merytoryczne odebrałeś personalnie. Przyczepiając się jednego zdania podciągnąłeś całą resztę pod teze o "wywyższaniu się intelektualnym" (jak to ująłeś), zaś sam zrobiłeś personalną wycieczkę w moją stronę.

Rozumiem, że na forum próba podania jakiś konkretnych danych naukowych lub próba czegoś doprecyzowania będzie skutkować oburzeniem i naruszeniem intelektualnego dobra innych forumowiczów?!

Jednak przyznam Ci, że pierwsze moje zdanie nie było taktowne i za nie przepraszam jeżeli ktoś poczuł się urażony.

Co do reszty to prosiłbym o merytoryczne odniesienie się do sprawy/zagadnienia :)

ocenił(a) film na 6
Teriusz

Na Ziemie wrócili ludzie, nie knujcie teorii spiskowych tam gdzie ich nie ma.... Teriusz ma racje co do ewolucji obcego organizmu.... już w momencie odlotu ekipy byliśmy dla obcych równie atrakcyjni jak wielkie cmentarzysko dinozaurów w Alberta... zdjęcie zostawili sobie na pamiątkę...

ocenił(a) film na 8
robin2003

moim zdaniem lubrykant wszedl w symbioze z ludzmi i jest to bardzo czytelne w scenie "rozliczania" po powrocie na ziemie

ocenił(a) film na 6
plone

muheheheh, lubrykant. Szowinista obraża obcy gatunek :D

ocenił(a) film na 8
jedyny_realista

czemu szowinista?

Teriusz

A ja ze swojej strony dziękuję za tę przedstawioną analizę :)

ocenił(a) film na 4
Teriusz

Widzę niestety lekką dziurę w rozumowaniu. Pierwszy kontakt organizmu miały nie z żołdakami tylko z pracującymi na planecie górnikami. Wzorzec więc nie był tak agresywny jak żołnierze.
Poza tym nie kupuję bajki, że ckliwa przemowa Carmichaela tak poruszyła kosmiczny organizm, ze postanowił przywrócić wszystkich do życia. Jeżeli trzymamy się Twojej interpretacji, to mamy dwie ekipy żołnierzy którzy są Alfami i jednego Carmichaela który też tak na prawdę mordował na początku. Dlaczego organizm, który ma pierwszą styczność z ludźmi mogąc skopiować ich zachowania, i widząc że 99% z nich to przemoc, kopiuje coś innego? To wbrew logice. Jeżeli widzisz coś po raz pierwszy, to dla ciebie normalne zachowanie jest to powielane w 99% przypadków a nie ten 1%. Ten jeden procent to anomalia, a anomalii się nie kopiuje.

paulo30

Z chęcią bym obejrzał drugą część, w końcu twórcy filmu pozostawili sobie wiele bram.

ocenił(a) film na 8
adamus0101

Brr, twoje zakończenie rodem z Ex machina

ocenił(a) film na 7
adamus0101

[Spoiler]

Moim zdaniem Adamus ma rację i nawet po obejrzeniu nie miałem wątpliwości.

Whit podpowiedział im inny sposób dostania się na ziemie i opanowania jej (to banał okrutny jak do nich przemawia... ble)

Wszyscy wiedzą dokładnie co zaszło i co się działo, ale ukrywają bo inaczej zostali by tam na zawsze lub nie przeszliby kwarantanny. Aktorzy starają się, żeby było to po nich widać.

Substancja, która jest w nich potrafi doskonale zmieniać sposób działania, a więc i kamuflować się. Potrzebuje jednak chwili, żeby zrozumieć proces badania podczas kwarantanny i odpowiednio się zmienić (Ta substancja ich wskrzesza i żyją tylko dzięki temu, że ich wypełnia).

Ale to jest tzw. zakończenie otwarte. Można się spierać.

ob71

Bardziej mnie przekonuje to:dzięki przemowie Whita(zło/dobro,rodzina,porażka obych w rozwoju poprzez całkowitą dominacje i używanie agresji) i jego poświęceniu(odebrał sobie zycie będąc ostatnim człowiekiem na Infini bo wiedział że nie zobaczy już rodziny)obca forma życia zrozumiala czym jest zło i dobro(minelo juz troche czasu i sie rozwinela plus skopiowane komórki Whita). A że posiadala moc regeneracji/reprodukcji tkanki i chcąc naprawic swoje złe czyny zwróciła życia członkom oddziału ratunkowego by mogli wrócic do rodzin.Poza tym chwile przed teleportacją na ziemie pod koniec filmu Whit widzi przez okno rozwiniętą już obcą forme trzymającą zdjęcie(chce przekazac ze zrozumiała slowa Whita ile znaczy dla niego rodzina) która przybrała kształt ludzki Whita czyli alfy a że Whit był dobrym czlowiekiem więc obcy organizm też stał sie dobry bo prędzej działał tylko na podstawie instynktu czyli by tylko przetrwac nie licząc sie z konsekwencjami.

ocenił(a) film na 6
GeDo84

to dlaczego przywróciła życie tylko im a nie całej załodze stacji ?

Calaveras

Tego do konca sie nie dowiemy ale zaloga była martwa już od jakiegos czasu,moze juz nie bylo takiej mozliwosci po dluzszym czasie.

ocenił(a) film na 9
GeDo84

Z całym szacunkiem, ale przemowa Whit'a nie jest tak istotna jak jego późniejszy wybór. Wcześniej zostało powiedziane, że osoby zarażone ze sobą walczą, bo każdy chce być alfą. Czyli ten pierwotny organizm szukał najsilniejszego osobnika. Alfą okazał się być sam Whit, który miał na tyle silną psychikę i wolę, że sam z siebie potrafił poświęcić własne życie by ten pierwotny organizm nie miał jakiejkolwiek szansy przedostania się na Ziemię, lub nawet dalszego poszerzania chaosu.
Ta przemowa, taka tkliwa i poruszająca serca, jest dla nas, widzów, byśmy mieli refleksje o tym, że to co czyni nas ludźmi to wybór: czy podążamy za instynktem jak zwierzęta czy może staramy się postępować moralnie i rozsądnie z myślą o innych.
Przecież ten gostek co sobie strzelił pistoletem w podniebienie bez przerwy to powtarzał: "czym jest życie? Czym jest życie?! Życie jest niczym bez możliwości wyboru". I wszyscy żołnierze pokazali jaki będzie świat, gdy ludzie podążą za instynktem, jak zwierzęta.
Natomiast Whit, swoim poruszającym przemówieniem i samobójstwem, udowodnił wszystkim, że nie należy ślepo podążać za instynktem bo to zgubi ludzkość. A pierwotny organizm uznał jego alfie przywództwo i uzdrowił wszystkich a następnie ukształtował się na podobieństwo swojego mentora.
Nie musicie dziękować ;)

adamus0101

ta, w pełni się co do tego zgadzam

adamus0101

dla mnie wszyscy zgineli, ale ten organizm zlaczyl sie z trupami naszej zalogi, a ze byl doskonaly i ewoluowal? wszyscy ozyli ale wiedzieli co sie stalo. wiadomo ze kapitan wie jak najmniej bo pierwszy umarl.

kto wrocil? wrocily wszystkie postacie ludzkie oporcz... Whita. dlatego byli poddenerowani zeby przejsc kwarantanne ale jak wiemy byl to najlepiej wyszkolony zespol wiec obejsci pytania czy byli czym zarazeni przeszlo ale nie dla Whita czyli naszego organizmu ktory nauczyl sie tej umiejetnosci :)

a nasz Whit? to ten wodny ludek ze zdjeciem. zostala Alfa i pozostal wraz z naszymi wodnymi ludkami :)

tak to widze.

Freddie

w skrocie na ziemie wrocili ludzie i jeden wodny ludek w postaci Whita. Whit zostal z wodnymi ludkami na planecie :)

siweq

Dla mnie pojawiła się tutaj pewna niespójność, nasz główny bohater podczas heroicznej przemowy wypowiada słowo selfish i bigger picture po czym decyduje się na powrót do domu nie wiedząc czy nie jest przesyłką z rasą poza ziemską WTF. Jest również bardzo prawdopodobne że organizm ten dzięki jego przemowie zrozumiał swój błąd o czym wcześniej już wspomnieliściej i zdecydował się na zmianę strategii i jeżeli rzeczywiście ciepło było czynnikiem limitującym ich rozwój to jaka rasa poświęciłaby swoje życie dla garstki istot pozaziemskich pochodzących z planety o idealnym dla nich klimacie do rozwoju!

Jo3l

Dodatkowo, mówimy podobno o ekstremofilach. Wskrzeszenie ludzi i wysłanie ich bezpiecznie do domu wykazywałoby wiele empatii zdecydowanie za wiele, niektórzy z nas potrafią jej mieć dużo mniej niż te "pierwotne organizmy" przecież to jest nielogiczne...

ocenił(a) film na 7
Jo3l

Bardziej (moim zdaniem) chodzi tu o to, że ten organizm pojął, że obierając inną drogę symbiozy z ludźmi - bardziej na tym skorzysta.

Dokładnie to samo możemy zaobserwować w przyrodzie - są pasożyty, które prowadzą do śmierci organizmu ale są też i takie, które żyją z nim "w zgodzie"; często korzystają na tym obydwie strony.

siweq

Według mnie ten film po prostu skończył się o 15 minut za późno. Jedyne sensowne i racjonalne zakończenie miałoby miejsce przy tym stoliku przy zapętlonym nagraniu - bez żadnych wskrzeszeń - przez prymitywnego, pasożytniczego replikanta - ani innych cudów na kiju. Prosty obraz pyrrusowego zwycięstwa człowieka nad silniejszym przeciwnikiem