i nie robiąc nic w tej sprawie, wyrazili milczącą zgodę na cały proceder przez te wszystkie lata. Pytanie: po co i dlaczego, bowiem nie chodzi już tylko o to, że iluś tam bankierów się dorobiło. Te kwoty tych bankierów, pomimo, że dla nas szaraków są duże, tak naprawdę są małym ułamkiem przy fakcie podwojenia zadłużenia USA.
Poza tym, na takie działania finansistów są przepisy karne od lat obowiązujące w USA, ale nikt nic nie robi w tym temacie. Kompletna omnipotencja największego państwa na świecie posiadającego tyle służb, czy po prostu tak miało być?