To nie jest matczyny instynkt tylko psychopatyczna morderczyni. Film jest przerażający, bo odegrany scenariusz jest możliwy w rzeczywistości. Normalni ludzie często stają bezradni wobec zaburzeń.
A czy ten tytuł nie odnosi się raczej do postaci Alice? Która od początku czuła, że z Celine jest coś nie tak i knuje przeciwko niej?
Ależ to proste. Ty odnosisz tytułowy instynkt do Alice, ja do Celin i myślę, że taka też była intencja reżysera, scenarzystki. Ale równie dobrze można go przecież odnieść do obu pań. Co by tu zrobić, żeby się przekonać... trzeba napisać do Delhomme'a i Conradt ;)
Również tytułowy instynkt odebrałam jako instynkt Alice, która czuła, że coś jest nie tak z Celin i chciała chronić swojego syna.
Szczerze mówiąc, nie widzę tu innej interpretacji;) mimo, że oczywiście szanuję opinie innych.