Dwóch chińczyków (w tym Jackie Chan) prowadzi objazdowy bar na ulicach stolicy Hiszpanii. W psychiatryku, gdzie przebywa ojciec tego drugiego, poznają Sylvię, która okazuje się być nieślubną córką zmarłego milionera. Ten natomiast przepisał jej fortunę, którą odziedziczy jej nikczemny brat przyrodni, jeśli Sylvia nie odnajdzie się w ciągu dwóch tygodni. Sylvia okazuje się natomiast chytrze skrywającą się złodziejką. Tak więc trójka chińczyków (bo jeszcze jest ich kumpel - nieporadny detektyw) stara się odnaleźć Sylvię i obronić ją przed oprychami brata.
Film rozkręca się jak flaki z olejem, a koniec końców okazuje się, że te rozkręcanie nie ma końca. Jak dla mnie, wygląda to na chytrą reklamę Mitsubishi chcącego wejść na hiszpański rynek. Nie pochwalam. Nie polecam.