Oczywiście wiadomość ta zaczerpnięta z samej nazwy linku, ponieważ ów wiadomość została "Not Found" http://www.slashfilm.com/interstellar-production-budget-325-million/
Wszystko jest możliwe, ponoć to ma być najdroższy i największy projekt Nolana, a jakby nie patrzeć jego ostatni Batman kosztował juz 250 MLN.
Ja jednak liczyłem, że ten film będzie miał skromniejszy budżet jak Memento czy Prestiż. Widać, że WB nie boi się dać kasy Nolanowi...
Bo ten projekt współfinansują tak naprawde dwie wytwórnie Paramount Pictures i Warner Bros - z tego co się orientuje to ta pierwsza prawdopodobnie w większym stopniu, bo pierwotnie to tylko ona miała się tym filmem zajmować. Podobno Nolan chciał współudziału WB tylko przez wzgląd na lojalność wobec Jeffa Robinova (byłego już prezesa WB).
Poczytałem trochę o tym współudziale Paramount i WB. Wytwórnie chyba liczą, że film będzie sukcesem (finansowym i może technicznym) na miarę Avatara. Tym samym możemy spodziewać się 3D, bo już podczas tworzenia Incepcji Nolan rozważał użycie tej technologii. Powiem szczerze, że zaczynam obawiać się o ten film...
Filmy Nolana i bez 3D zarabiają po miliardzie, chociaż teraz nie dokońca wiadomo jak to będzie, bo rzeczywiście testowy fragment 3D Incepcji mu się podobał. Ja się tam o ten film nie obawiam, na razie poczekam do pierwszego trailera i zobaczymy :P
Sporo.. najwięcej w dziejach chyba kosztował "Piraci z karaibów" ale teraz nw czy trzecia część czy cała trylogia. Z tego co widzę to Nolan ma niezłe znajomości :p W końcu chyba jest najbardziej dochodowym reżyserem WB. :p
Tylko czy utrzyma się tręt, że im Nolan więcej wydaje na film tym jest on gorszy?
Akurat w przypadku Nolana jest odwrotnie,z każdym kolejnym filmem jest coraz lepiej...
Świetny TDK
Genialna Incepcja
Niesamowity TDKR
Interstellar będzie mega (a i po drodze Transcendence zapowiada się rewelacyjnie.)
Taaaa akurat. Kolejny który nie dostrzega różnicy jakościowej między TDK a TDKR. Lepiej pozostań przy transformersach, to kino dla ciebie :)
Dostrzegam różnicę jakościową pomiędzy TDK i TDKR ,z tym że wg mnie wypada ona na korzyść tego drugiego.
Obydwa są rewelacyjne,obydwa mają świetnie rozpisane dialogi,świetną muzykę.Jedyna różnica to to że TDK jest bardziej kryminałem,a TDKR bardziej spektakularnym kinem.
Przyznaję jestem fanem TF,ale co z tego skoro potrafię docenić kino ambitne,jestem też fanem Nolana,Tarantino,widziałem większość klasyków (z wszystkich gatunków). Znam się na dobrych filmach. Dla ciebie TDKR jest słaby,dla mnie jest świetnym,a zarazem najlepszym filmem Nolana. :) (pozatym nie tylko dla mnie)
Pozatym spójrz sobie na recki TDKR na metacritic i rottentomatoes :)
Od razu widać że to świetny film,który MOŻE się nie spodobać,a nie słaby film,który MOŻE się spodobać.
A ty sobie spójrz na recenzje TDNR w magazynie "Film" (3/6). Wszystko jest kwestią gustu, ale nikt mi nie wmówi, że TDNR ma dobry scenariusz. To poprostu zwykłe mordobicie. Może ty nie oczekujesz od tego rodzaju kina niczego więcej niżeli "spektakularności", ale ja mam inne podejście. TDNR niewiele się poziomem różni od Transformersów, a ja nie życzę Nolanowi aby się stał kolejnym Michaelem Bay'em i kręcił bajeczki bez scenariusza za to z nadmiarem efektów specjalnych.
Akurat "FILM" jest mi dobrze znany,kupowałem co miesiąc i jestem wściekły że już przestają wydawać. Cóż,jeden dostrzeże w TDK zwykłe mordobicie ,inny w TDKR ,a jeszcze inny w Django. Tu już nie ma o czym gadać,kwestia gustu,film nie każdemu musi się spodobać.Tobie akurat się nie spodobał. Co nie znaczy że ten komu się spodobał jest niewymagającym widzem. Równie dobrze ,ktoś mógłby tu wejść i powiedzieć że Watchmen to zwykłe mordobicie,i nazwac ciebie lub mnie mało wymagającym widzem.
No tak, ale naprawdę widzisz w TDKR jakieś głębsze przesłanie? Fabuła cie zaskoczyła? Gra aktorska powaliła na kolana? Szanuje gusta innych osób, ale nie róbmy z prostego filmu akcji arcydzieła kinematografii. Co do TDK mógłbym podać kilka powodów dla których film mnie zachwycił, to samo co do Strażników. Natomiast TDKR jest tego pozbawiony. Mogę się rozpisać na temat plusów TDK, a ty jakie (konkretne) plusy widzisz w TDKR? Moim zdaniem te filmy nie wytrzymują porównań. To tak jakby zrównać "Batmana" Tima Burtona z "Batman i Robin".
Batman i Robin nie można do niczego porównać :)
Plusy TDKR :
+ Świetna muzyka (a utwór Deshi Basara miażdży ! )
+ Miejscami zaskakiwał (nie wiem jak ty,ale ja nie śledziłem wszystkich spoilerów,i nie spodziewałem że że Miranda to Thalia i że to ona uciekła,ale że Catwoman zdradzi Batmana w kanałach)
+ Zawierał mnóstwo emocji,wiele scen angażujących emocjonalnie.
+ Świetnie rozbudowane nowe postacie,mimo że jest ich sporo żadna nie cierpi na brak czasu ekranowego.
+ Świetne efekty specjalne i mnóstwo walk (ale bez przesytu)
+ Genialnie poprowadzona ostatnia godzina ,w " Gotham opanowanym przez terrorystów i przestępców. "
+ Świetne cameo Crane'a :D
+ Rewelacyjnie zagrana postać Bane'a ,która na końcu pokazuje że jest czymś więcej niż bezdusznym osiłkiem.
+ Świetne teksty Bane'a
+ Bardzo dobre zakończenie,świetnie zamykające wszystkie wątki.
+ Bardzo dobry scenariusz.
Dobra, to teraz moja kontra :D
- Świetna muzyka, która jakby gdzieś już była (czytaj TDK)
- Owszem, zaskoczyło mnie, że Miranda to Thalia, tylko, że nastąpiło to pod sam koniec filmu i nie miało to żadnego znaczenia na przebieg fabuły (równie dobrze ciężarówkę z bombą mógłby prowadzić Bane). Do tego wkurzyło mnie to, że scenarzyści zrobili z Bane'a jakiegoś lamusa, który dał się wykorzystać panieńce z miłości, jakby miał 12 lat i był naiwny jak dziecko. To, że kotka wykorzystała nietoperza wcale mnie nie zaskoczyła bo od początku widać że to wredna i taka do końca pozostała.
- Ja widziałem tylko jedną scenę prawdziwie (czytaj nie patetycznie) emocjonalną - kłutnię Bruca z Alfredem. Reszta to płytki patos.
- Nowe postacie są ciekawe, ale zanim film powstał wiadome było, że takiej roli jak Heath'a Ledger'a nikt nie powtórzy.
+ Bane jest bardzo dobrze zagrany, ale... odsyłam do punktów powyżej.
- Niezłe zakończenie z wybuchem, ale Bruce w restauracji to już przesada (wolałbym chyba aby Batman zginął, ale jakiś niedomówienie - np. jak zakończenie w "Incepcji"
- Baaaaardzo prosty, przewidywalny, patetyczny scenariusz ( w tym punkcie będzie ciężko o kompromis :D
Tak czy siak dzięki, za wyczerpującą wypowiedz :)
PS. Moja odpowiedz była by dłuższa ale mnie admin zatrzymał. Czemu np nie ma słow suka? :/ przecież to żeńska odmiana psa.
- Oczywiście muzyka w większości się powtarza, Zimmer wykorzystał te same utwory i lekko je pozmieniał, ale w trylogii tak powinno być. Stare kompozycje, które już w poprzednich częściach zapadły w pamięć przeplatają się z nowymi.
- Na początku wprowadzenie Talii nie przeszkadzało mi zbytnio, ale teraz coś mi jednak w tej kwestii zgrzyta :) Już wolałbym zobaczyć dłuższą, bardziej dopracowaną i zaskakującą walkę z Bane'm.
- Mimo wielu błędów, właśnie TDKR w przeciwieństwie do pozostałych odsłon angażuje widza emocjonalnie. Takie sceny jak wyjście ze studni czy też płacz Alfreda nad grobem Bruce'a to sceny, o których mowa :)
- Mimo, że aktorsko Heath miał większe pole do popisu, to jednak Hardy w kreacji Bane'a bardziej przypadł mi do gustu. Gra oczami, sposób gestykulacji i głos tworzą świetną postać.
- Jeżeli o scenariusz chodzi, to owszem jest bardzo prosty, ale sprawdził się idealnie. Batman dostaje łomot, wraca i spuszcza łomot, całuje dziewczynę i ratuje miasto poświęcając się przy tym :)
Najbardziej dobijają mnie fatalne błędy w montażu i tego typu niedociągnięcia.
Nolan skupił się na innych aspektach przez co Batman zachowuje się zupełnie inaczej niż w BB i TDK.
Choreografie walk są fatalne, ale nadrabiają to dwa starcia z Bane'm :)
"Batman dostaje łomot, wraca i spuszcza łomot, całuje dziewczynę i ratuje miasto poświęcając się przy tym" - idealnie podsumowałeś ten film :) Zawarłeś całą fabułę w jednym zdaniu. A teraz spróbuj to samo zrobić z TDK. Trudniej? Więc sam widzisz różnice :)
TDK - Joker terrozyzuje miasto i dręczy Batmana,sprawia ze Harvey staje się przestępcą,zostaje złapany. :)
Przecież oczywiste jest że TDK jest bardziej skomplikowany od Rises.
Ale nie każdemu bardziej się TDK podoba. Obydwa mają u mnie dychę,obydwa za coś innego kocham.
@ Kamplayer
Choreografie walk fatalne ? Żartujesz ? Najlepsze z całej trylogii !
To że pojawił się jakiś błąd i jeden z aktorów się przewrócił,nie czyni ich fatalnymi.
Walki z Bane'm są świetne to fakt, ale reszta kuleje i to mocno, nie chodzi nawet o to, że ktoś tam się przewrócił.
Na dachu podczas walki wystarczyło kilku statystów, a zamiast tego jest ich kilkunastu i ewidentnie widać brak pomysłu na zakończenie tej sekwencji. Najemnicy strzelają i tak naprawdę Batman ani Selina nie zostają nawet draśnięci.
Scena kiedy Batek ratuje Blake'a jest również kiepsko zrealizowana. Kiedy bohater wyprowadza pierwsze ciosy ludzie Bane'a dopiero orientują się o co chodzi, oczywiście czekają i po kolei podchodzą dostając łomot. Zero pomysłu i fatalne wykonanie.
W każdej z tych walk wystarczyło kilku ludzi mniej i byłoby to bardziej przejrzyste i dopracowane.
Tak jak piszesz kolego, TDKR w niczym nie odbiega od TDK. Tylko ludzie wyrobili sobe już taką opinię na tym drugim tylko za sprawą Jokera. Ludzie zaś przystali na tym i porównywali Bane choć tak nie powinno być, każdy z tych postaci to indywidualna osoba którą powinno się traktować inaczej, jak dla mnie Bane jest nie doceniony i osobiście nie bede porównywał bo każda czesć wnosi coś nowego wcześniej wspomniane- indywidualnego. A moim zdaniem część 3 wnosi najwiecej i wypełnia trylogię ku całości.
Akurat w Batmanach Nolana nigdy nie było bezmyślnego mordobicia i skoro wszystko zależy od gustu, to dlaczego wszystkich,którym podobały się filmy Nolana odsyłasz do Transformersów, a sam nadal hejtujesz Dark Knajta?
Ja już swoje zdanie na temat TDK i TDKR przedstawiłem i go nie zmienie. Od Nolana trzeba wymagać więcej, bo stać go na to. Z klepania po plecach i mówienia, że jest super nic dobrego nie będzie.
Facet próbuje wielu nowych rzeczy, nie może non stoper kręcić psychologicznych filmów w stylu Memento