Piszesz ze nieaktualna teoria naukowa tak ogólnie ze nie wiadomo o które watki Ci chodzi.

Edukacja kosztuje, sam zweryfikuj i zaktualizuj swoje wiadomości ;p I pamietaj, że to się nazywają teorie i hipotezy w oparciu o obliczenia matematyczne, badania i obserwacje. Nie ma dowodów. Można też śledzić wyniki badań Wielkiego Zderzacza Hadronów, który ma m.in. za zadanie tworzenia czastek elementarnych.

Profesor Laura Mersini-Houghton z University of North Carolina pracuje nad pracuje nad tym zagadnieniem od ok. 50 lat i uważa, że gdy gwiazda umiera, uwalnia promieniowanie Hawkinga i wyrzuca z siebie masę z taką intensywnością iż nie jest w stanie zamienić się w czarną dziurę. Zanim mogłaby z niej powstać czarna dziura, gwiazda puchnie i eksploduje. Profesor twierdzi również, że udało jej się pogodzić teorię względności Einsteina z mechaniką kwantową. Naukowiec posiada dowód matematyczny, który ma popierać jej teorię. Nie wszyscy uczeni zgadzają się z jej twierdzeniami ale jej badania zapewne zostaną poddane odpowiedniej analizie. Jeśli teoria profesora Mersini-Houghton okaże się prawdziwa, może ona podważyć teorię Wielkiego Wybuchu. Hawking jako współautor czarnych dziur, również zmienił zdanie odnośnie czarnych dziur. Tak czy siak film jest niezły, ale to tylko ściema, stare teorie zostały zastąpione nowymi, jeśli zostaną zweryfikowane i udowodnione wtedy okaże się też, że ludzkość ciągle tkwi w erze kosmicznego średniowiecza, bo nawet jeśli badania potwiedzą inną teorię to bynajmniej nie spowoduje to wymiernej korzyści. Jedynie taką jak z obserwacji i opisu zniszczeń przez wybuch bomby termonuklearnej.

Wybuch supernowej i jej promieniowanie mogłby spowodować katastrofę na Ziemi poprzez zniszczenie warstwy ozonowej i wyginięcie większości gatunków za wyjątkiem tych które nie są narażone na promienowanie UV, np w głębinach. Więc to jest śmiertelne zagrożenie i wisielczy dowcip, a nie jak pokazuje film szansa na ratowanie Ziemi, czy podróży w czasie. Beczka śmiechu ;p

to jak zanalizują to się dopiero będę śmiał.

pani Laura Mersini-Houghton ląduje w wielkim wiadrze wszystkich nierozstrzygniętych teorii wszystkich astrofizyków i kosmologów...piszesz że "film jest niezły ale to tylko ściema"...tak samo można powiedzieć o tym co ty napisałeś...teorie które ty uważasz za bardziej prawdopodobne dla innych mogą być ściemą...więc proponuje abyś okazał więcej pokory i każdą teorię mniej lub bardziej dla Ciebie prawdopodobną brał pod uwagę a nie pisał że "to" jest ściema a "tamto" nie jest ściemą, jeśli ani jedno ani drugie nie zostało udowodnione ponad wszelką wątpliwość!

Nie prezentujesz żadnych argumentów, a tylko mnie atakujesz, nie mając bladego pojęcia o prezentowanych teoriach, nie rozumiesz bądź ignorujesz również sens w kontekście rozumienia słów zawartych w moim poście. To co napisałem ty powtarzasz, z tą różnicą, że próbujesz pokazać swoje kompetencje, kosztem upokorzenia mojej osoby. Otóż jest to zwykła pyszałkowatość i przykład niekompetentnego wyrażania opinii, to po pierwsze, po drugie twój egoistyczny post stawia pytanie - Co ma piernik do wiatraka ? Pisz tak długo to co napisałeś aż zaczniesz rozumieć, a nalepiej czytaj ze zrozumieniem posty. Teoria zastąpiona przez nową hipotezę można nazwać ściemą. Szczególnie gdy mamy do czynienia z kinem sci-fi. Przeczytaj więc jeszcze raz bo "udowodniłeś ponad wszelką wątpliwość", że nie zrozumiałeś. Czytaj każde słowo, rób przerwy aby nie zgubić sensu . ;p

to jest właśnie "pokora" w Twoim wykonaniu...jeszcze większe mądrzenie się i zarozumialstwo...sądziłem że zrozumiesz to co do Ciebie napisałem, ale Ty widzisz tylko mój atak i urażoną swoją dumę...nie będę kontynuował tej "rozmowy" z Tobą.pozdrawiam

Nazywaj to jak chcesz, ale faktem pozostanie, że właśnie zaprezentowałeś typową metodę starą jak ludzkość, tzn. zamiatanie sprawy pod dywan. Skapitulowałeś.
Oceniłem film i poruszane w nim wątki/teorie naukowe jak również zamieściłem realny wniosek końcowy, który odbiega od prezentowanych teorii.

Cyt. to co wcześniej napisałem - "Eksplozja supernowej w odległości około 100 lat świetlnych od Ziemi mogłoby poważnie zagrozić życiu na naszej planecie albo za sprawą zniszczenia spowodowanego bezposrednim promieniowaniem, albo przez zniszczenie warstwy ozonu, chroniącej nas przed promieniowaniem ulrafioletowym Słońca. Takie pobliskie wybuchy supernovych mogły wydarzać się kilkukrotnie w historii naszego globu." Oczywiście to też zignorowałeś choć to już nie jest teoria ponieważ odnotowywane jest promieniowanie gamma. Pozatym jest prawdopodobne że kiedyś dojdzie do fali promieniowania gamma w naszej galaktyce co będzie katastrofalne dla Ziemi.
Nie bez znaczenia jest też spadek masy Ziemi poprzez wydobycie złóż naturalnych, wycinanie lasów i spalanie tej "masy", to również może zachwiać równowagą np. grawitacji i czasu na Ziemi.

Suma sumarum fakty od teorii dzieli gruby mur, ale to ciebie nie interesuje. Interesuje natomiast żeby zrobić ze mnie durnia.

Ludzkość czeka niezwykle kosztowna i niebezpieczna eksploracja i z czasem eksploatacja kosmosu. Fikcje prezentowane przez fizyków teoretyków mają jedynie pobudzić ludzką wyobraźnię, aby setki miliardów uważali za niezbędną inwestycję. W rzeczywistości pieniądze podatników, będą wykorzystane do wydobywania naturalnych zasobów innych planet. Już teraz są stacje słoneczne mogące zapobiec kryzysowi energetycznemu na Ziemi, ponieważ złoża powoli się wyczerpują. Adaptacja np. Tytana, Europy i innych ciał niebieskich z naszego układu Słonecznego jest kwestią czasu. I to są fakty, a nie jakieś pieprzenie/mity/teorie o "korzyściach", które mogą zaoferować "czarne dziury". Podróż w czasie oznacza też niebyt, przejście przez antymaterię. Czegoś takiego nie zaobserwowano, gdyby ktoś to odkrył dostałby 100 miliardów dolarów, ponieważ jest to najwyżej wyceniony "twór" na świecie. ;p

"Nie bez znaczenia jest też spadek masy Ziemi poprzez wydobycie złóż naturalnych, wycinanie lasów i spalanie tej "masy", to również może zachwiać równowagą np. grawitacji i czasu na Ziemi."

Mam nadzieję, że masz z 10 lat i jeszcze nie skończyłeś szkoły. Masa Ziemi się nie zmienia od wydobycia surowców czy spalania "TEJ MASY". Nie ośmieszaj innych, bo takimi tekstami i ciągiem rozumowania wychodzisz na dziecko a nie na laika. Więc trochę więcej luzu i dystansu zamiast mądrzenia się doradzam.

Jeżeli pierwastki lotne jak CO2 zostaną z powrotem zmienione w minerały za pomocą dodatku rozpuszalnika H2O (sztucznie lub naturalnie) to masz rację, a natura zajmie się fotosyntezą poprzez procesy chemiczne, to będzie możliwe odzyskanie do 80% masy wyjściowej. Inaczej są tylko "masą" Ziemskiej atmosfery, a nie samej Ziemi. Zachwianie równowagi poprzez wydzielanie gazów do atmosfery nie jest rownoznaczne z utrzymywaniem masy Ziemi. Niemniej masa CO2 pozostaje w atmosferze Ziemskiej, ale świadczy o tym zatrucie środowiska i efekt cieplarniany, a nie złomowiska. Nie jest to niestety masa na którą grawitacja ma silny wpływ, a jest masą niezwykle rozproszoną, na dużych wysokościach zmniejsza się oddziaływanie grawitacji, przez co tlen, (produkowany w największej części przez roślinność), staje się rozrzedzony. Już na wysokości kilku kilometrów ciśnienie jest o połowę niższe. Są tacy którzy twierdzą, że masa zamieniona na energię do postaci CO2 się nie zmienia. Mnie to nie przekonuje, ponieważ, masa atmosfery to zaledwie jedna milionowa masy Ziemi. Więc to co zostaje rozbite do postaci cząsteczek traci masę, tzn. właściwą organiczną masę posiada dzieki połączeniu z cząsteczką H2O. Główny skład chemiczny drzewa - węgiel,tlen,wodór. Ropa podobnie węgiel i wodór. Minerały i ich masa surowa powstały w wyniku wiązań chemicznych. Chyba nie muszę wyjaśniać że węgiel,gaz, ropa to paliwa kopalne nieodnawialne. A teraz sprawdź statystyki - kto, ile i na jaką skalę - jest to operacja globalna której nie ogarniesz. Wcześniej czy później zachwieje to równowagą Ziemi, jeśli nie naturalną to katastrofą energetyczno-gospodarczą całego świata. Pytanie brzmi jaką część masy, (nie atmosfery), może utracić Ziemia bez wpływu na bezpieczeństwo żywych organizmów. Pytanie stawiam w kontekście teorii wg. jednych że Ziemia się kurczy, wg. innych że zwiększa masę. Słucham co ma do powiedzenia dorosły inteligent.

Pominę twoje dziecinne zaczepki, bo jeśli tak bezrefleksyjnie postrzegasz wypowiedzi innych, to co dopiero sądzić o twoich przemyśleniach z zakresu nauki.Mimo to rzucam ci rękawicę, poznam twój punkt widzenia, o ile poparty zdrowym rozsądkiem i argumentami.

A propos nie musisz zwoływać hordy barbarzyńców-półmózgów na swoją obronę. Chyba że to jedyna metoda którą kierujesz się w życiu. ;p

"Więc to co zostaje rozbite do postaci cząsteczek traci masę, tzn. właściwą organiczną masę posiada dzięki połączeniu z cząsteczką H2O. Główny skład chemiczny drzewa - węgiel,tlen,wodór. Ropa podobnie węgiel i wodór. Minerały i ich masa surowa powstały w wyniku wiązań chemicznych. "

Dobra, zmieniam zdanie, teraz to mam nadzieje, że jesteś dorosły tylko albo naćpany albo pijany, żeby takie głupoty wypisywać. No chyba, że to trolling i nie załapałem żartu. Bo w jednym długim poście obalasz zasady zachowania masy, energii i powszechnego ciążenia, dostarczając czytelnikom czyli "hordom barbarzyńców-półmózgów" jak ich pieszczotliwe określasz niezłej rozrywki.

Morał z tego taki, że jedno co potrafisz to łapać innych za słówka i wytykać błędy, jak widać sensu nie zrozumiałeś, choć tekst jest pozbawiony bełkotu naukowego. Mimo tego nie potrafisz ogarnąć tak prostej rzeczy.
Cyt." Natura gromadziła paliwa kopalne pod ziemią przez dziesiątki i setki milionów lat. Teraz my błyskawicznie je spalamy, uwalniając do atmosfery zawarty w nich węgiel. To tak jakby ktoś długo zbierał wodę w sztucznym zbiorniku, a potem wysadził tamę.
W paliwach kopalnych jest więcej węgla, niż w atmosferze, glebach, roślinności i powierzchniowych warstwach oceanu razem wziętych.Spalenie tych zasobów drastycznie zwiększy ilość węgla krążącego w cyklu węglowym.

Suma sumarum chcesz mi wmówić, że powietrze posiada masę wody (H2O) ? Gdyby tak było to już dawno byś skończył jako pokarm dla rybek. ;p

Jeszcze dwa trzy lata powszechnego spalania i wypadniemy z orbity.

Nie mogę się doczekać ;p

Proponuję stosowanie taryfy ulgowej. To jak bilety w tramwaju - tam kryterium jest wiek. Tu IQ

Serio ? Nawet geniusze tworzą teorie, Hawking wiele razy się mylił, i robi to do dziś, czy jest ktoś na tym forum kto może ocenić ich prace kierując się swoim IQ ?, i wg. jakiego wzoru można tak założyć i oceniać ich hipotezy wg taryfy ulgowej ? Myślę że współczesna era to już nie średniowieczne spekulacje, trzeba więc kierować się dowodami lub uznać, że ktoś miał bujną wyobraźnię. Odsyłam do ciekawej recenzji
http://www.filmweb.pl/article/Ciasna+wyobra%C5%BAnia-109229

Tak jak sam napisałeś w pierwszym poście 'w międzyczasie powstała bardziej wiarygodna teoria...' - więc jak sam przyznajesz, to jest na razie tylko teoria, nic udowodnionego, więc nie rozumiem dlaczego się tak ekscytujesz i na siłę próbujesz przekonać wszystkich do swoich racji.
Zarzucasz użytkownikowi Sebafilmweb, że nie prezentuje argumentów - ale to nie jest portal o nauce, dyskutujemy o filmie a nie o najnowszych teoriach na temat kosmosu, to że Ty odczuwasz nieodpartą potrzebę prezentowania tutaj swojej wiedzy nie oznacza, że wszyscy będą robić podobnie.

Daj se siana i wleź do cuchnącej "czarnej dziury" Sebafilweba

No to teraz zabłysnąłeś intelektem. Chyba nie ma sensu kontynuować tej rozmowy - bo ty nie próbujesz nawet w małym stopniu zrozumieć, co do ciebie mówią inni, i konkretnie do tego się odnieść. Zalewasz tylko forum pseudonaukowym bełkotem, do którego i tak większość użytkowników nie przywiązuje wagi, bo jak się chce wiarygodnych informacji to się sięga po publikacje naukowe, a nie czyta czyjeś posty na forum.

Zrobiles z siebie idiote tymi postami, a szczegolnie atakiem na uzytkownika Sebafilmweb.

Widzę, że ciebie też nie nauczył pokory, do nauki pokory trzeba mieć autorytet i elokwentny język, a nie tylko nim mielić jak przekupka na bazarze. Widać pobierał nauki tam gdzie nie trzeba myślenie nie ma wartości. W efekcie wyskakuje tu jeden młotek za drugim ;p

Potwierdzasz chlopaczku tylko to co napisalem wyzej. :)

" Edukacja kosztuje"? Nie... Edukacja nic nie kosztuje. Wiedza jest ogolnodostepna

Filmweb to nie forum naukowe a film powstał aby zarobić pieniądze i w pewien sposób być fajną rozrywką - a nią był. Bez urazy ale 99% czytających to co napisałeś, oczywiście poza tobą samym nie rozumie o co chodzi

Ilu astrofizyków tyle teorii - według niektórych po wybuchu supernowej powstaje tak naprawdę gwiazda kwarkowa, a nie czarna dziura. Nikodem Popławski twierdzi, że Wszechświat, który widzimy to tak naprawdę wnętrze czarnej dziury. A np. pani Lisa Randall zaproponowała model w którym cała masa ciał znajduje się w równoległym Wszechświecie i że super masywne czarne dziury w centrach galaktyk to punkty styku. Wszystkie te teorie mają solidne podstawy matematyczne i są w większości zgodne z obserwacjami.

No cóż nie da się pominąć działania różnic grawitacji i masy, a przede wszystkim próżni kosmicznej, wielkości, odległości, ilości gwiazd (np. trójkąty), możliwa jest reakcja łańcuchowa, np. teoretyczny lej "czarnej dziury" wchłania/zasysa kolejne gwiazdy w pobliżu), także wiele czynników może mieć wpływ na różnice wybuchów. Próżnia kosmiczna pozbawiona jest tlenu, więc działa ona jako izolator zapobiegający rozprzestrzeniania się ognia i huku potężnych wybuchów. Efekt jest zupełnie różny w stosunku np. do wybuchu termojądrowego w atmosferze Ziemskiej. Ogień potrzebuje dużo tlenu, np. w warunkach Ziemskich o dużej zawartości tlenu bardzo łatwo jest go uzyskać i błyskawicznie się rozprzestrzenia. Za przykład może posłużyć kapsuła Apollo 1, w której sponęło troje kosmonautów. Wysoka zawartość tlenu pod ciśnieniem w kapsule, w wyniku wystąpienia iskry spowodowała błyskawiczny pożar. W warunkach próżniowych, (nie na powierzchni supernovej) ogień rozprzestrzenia się podobno 100 razy wolniej, inaczej się też zachowuje. Zapalnikiem supernovej jest materia, (jakieś źródło ognia), po przekroczeniu masy krytycznej (zapadnięciu się pod własnym ciężarem) dochodzi do reakcji termojądrowej.

No ja do niego podchodziłem mając świadomość, że to fantastyka naukowa, czy raczej wyobraźnia naukowa, więc nie wiem jakiego typu jest twój ból dupy ? To piękna baśń, która nawet jeśli nie będzie miała potwierdzenia w rzeczywistości (co raczej jest pewne. W rzeczywistości będzie nieskończenie ciekawiej), ma wpływ na wyobraźnię wrażliwych na piękno ludzi. Ty jesteś typem Mana (Damona). Einstein wykazał błąd w teorii Newtona, który zapewne był jego mistrzem. Urodzi się ktoś kto wykaże błąd w teorii Einsteina. Zrozum człowieczku, że to iż ktoś się mylił nie jest podstawą do tego aby nim gardzić. Einstein wykazując błąd Newtona w postrzeganiu świata zapewne nadal go kochał. Ja w przeciwieństwie do ciebie to wszystko rozumiem bo otrzymałem łaskę od Boga Ojca, który dla rodzaju ludzkiego objawił się w Chrystusie. Film wielki.