1.Kwestia CGI.Nie od dziś wiadomo, że Nolan nie przepada za zbyt dużym używaniem efektów komputerowych.W Incepcji ( w filmie, w którym pojawia się chyba najwięcej efektów wygenerowanych komputerowo ze wszystkich produkcji Nolana ) tak na prawdę sporo rzeczy zostało naturalnie zbudowanych.Obracający się korytarz, przechylająca się restauracja, szyb windy, w którym Arthur zakłada ładunki wybuchowe, forteca w śnieżnej scenerii itd.Interstellar jest jednym z tych filmów, które będą wymagały sporej ilości CGI, chyba, że akcja będzie się dziać tylko na pokładzie statku kosmicznego ;). Czyżby był to pierwszy film tego reżysera z tak sporą ilością efektów komputerowych?
2.Jak daleko posunie się wyobraźnia Nolana.Wiadomo, że jego filmy są bardzo "urealniane", więc nie wydaje mi się, abyśmy w tej produkcji mieli do czynienia z takimi rzeczami jak spotkanie obcych ras kosmitów, podróże na inne planety itd.Nolan to nie Spielberg czy Lucas, to nie jego styl.Wydaje mi się, że temu filmowi prędzej będzie do takich produkcji jak "W stronę słońca", czy "Ukryty wymiar". Badacze przedostaną się do innego wymiaru i zaczną się dziać jakieś psychodeliczne rzeczy z podróżą w czasie itd.
3.Data premiery.Listopad to nie sezon letni, to nie czas tych wszystkich blockbuster'ów.Jest to raczej okres, w którym są prezentowane filmy z szansami na oscary, aby były w miarę świeże dla akademii.Czy to oznacza, że Nolan zamierza zrobić coś bardziej ambitnego?Na IMDB użytkownicy zaczynają się zastanawiać, czy Nolan nie zamierza nakręcić swojej własnej Odysei Kosmicznej.Oczywiście nie to, żebym ja tak myślał, tylko piszę, to co czytam na tamtym portalu.Jedni chcieliby aby Nolan poszedł bardziej w film artystyczny, inni obawiają się, że mógłby przesadzić i nakręcić coś za bardzo przeintelektualizowanego, inni pytają się, czy będzie w tym filmie akcja ;).
Co wy o tym wszystkim sądzicie???Podzielcie się swoim zdaniem.
P.S.Nigdy nie wyobrażałem sobie Nolana jako reżysera takiego właśnie filmu.Przestrzeń kosmiczna, podróż międzygwiezdna, akcja na statku kosmicznym.Zawsze uważałem, że to nie w jego stylu.Będzie to pierwszy taki film w jego karierze.Jestem ciekaw co z tego wyjdzie, aczkolwiek jestem również pełen obaw.Uważam, że oczekiwania mogą zepsuć ten film.Takie rzeczy, jak podróż w czasie, przeniesienie się do innego wymiaru raczej pasują do twórczości tego reżysera, ale już podróż kosmiczna nie za bardzo.Nastawiam się bardzo ostrożnie do tego projektu zapewne dla tego, że Nolan jeszcze nie nakręcił niczego podobnego i nie wiadomo czego się spodziewać w sumie.
P.S.2 Za tym filmem czekam od 2008 roku, od czasu, kiedy Spielberg zasiadał na stanowisku reżysera, także to nie jest tak, że dopiero teraz kiedy Nolan ogłosił, że zajmie się reżyserią, to zacząłem się interesować tym projektem.Oby zmiana reżysera nie wpłynęła negatywnie na produkcję.
To w końcu ten film ma być o podróżach w innych wymiarach,podróżach w czasie,czy lotach w kosmos ? :) bo to 3 rożne kategorie.
W kwestii CGI - aktualnie nie wiadomo praktycznie nic o fabule, także może się okazać, że CGI w filmie nie będzie w ogóle konieczne. Istnieje też druga opcja : Nolan zmienił zdanie i przekonał się do tej technologii - 3d też zbytnio nie lubi, ale testowe fragmenty "Incepcji" w tym formacie, podobno przypadły mu do gustu.
Skoro rzekomo ma to być wielkie widowisko science - fiction, to wydaje mi się, że CGI trochę zostanie tam użyte.Film musi być widowiskowy, aby się zwrócił, bo pewnie trochę kasy na niego pójdzie.Oczywiście nie rozchodzi mi się o to, aby były to drugie Gwiezdne Wojny, że będą jakieś bitwy kosmiczne itd.Dla mnie wystarczyłoby, aby film wyglądał, tak jak pierwsze 2/3 filmu W stronę słońca, oczywiście wykonane w Nolanowskim stylu.
Jestem właśnie ciekaw ilości tych efektów komputerowych.Ja liczę, że na ekranie zobaczę pięknie przedstawiony kosmos.
co do Oscarów, to akademia raczej nie przepada za Nolanem. Jak do tej pory to należały mu się jak psu buda dwa Oscary nic...
1. Efekty będą na pewno, ale nie przesadzone, jak to zwykle bywa w jego filmach. Chociaż trzeba się liczyć z tym, że równie dobrze może ich nie być, w końcu film z podróżami w czasie nie wymaga widowiskowości i efekciarstwa. Z resztą sam osobiście wolę, żeby treści było jak najwięcej i niech nie poświęca jej kosztem CGI.
2. nigdy nic nie wiadomo, ale też uważam że obce rasy, inne planety to raczej nie bajka Nolana. Aczkolwiek marzy mi się żeby ktoś taki jak Nolan, ktoś z taka wyobraźnią, poruszył kiedyś tą kwestię.
3. W tym punkcie można jedynie spekulować...
I dodam od siebie tak na koniec, że najlepiej być nastawionym neutralnie bo można się przeliczyć. Jak do tej pory wszystkie produkcje Nolana zrobiły na mnie pozytywne wrażenie włącznie z trylogią o Batmanie, ale nie chcę tylko ze względu na to przedwcześnie napalać się na Interstellar. I jak mi się uda, to nie obejrzę nawet trailera :) Chcę mieć niespodziankę w kinie
"w końcu film z podróżami w czasie nie wymaga widowiskowości i efekciarstwa"
Efekciarstwa nie, ale widowiskowości jak najbardziej.Liczę, na piękne zdjęcia galaktyk, planet, mgławic itd.Mam nadzieję, że czegoś takiego uświadczymy w tym filmie.
Też chciałbym, aby ten film był taki bardziej naukowy.Wolałbym coś takiego, niż jakieś akcje typu star wars.
Co do tego, aby podchodzić do filmu neutralnie, to kogo jak kogo, ale mnie nie musisz przestrzegać ;)