Za każdym razem kiedy obejrzę ten film kolejny raz i wejdę na Filmweb, kisnę z "oceny krytyków". "Znawcy kina" na Filmwebie ocenili ten film na 5,8. Trzeba być nieźle ograniczonym, żeby filmowi wyprodukowanemu z taką starannością naukową, wizualną i muzyczną dać ocenę na takim poziomie i to nie wspominając samej fabuły.
Właśnie zdałem sobie sprawę co jest największą durnotą w tej produkcji. Oni tam siedzą w tym statku non stop w skafandrach jak jakieś oszołomy. Ja nie wiem czemu akurat ta produkcja ściąga takie ilości troli do jej bronienia, ale wątpię żeby to był przypadek. Osobiście podejrzewałbym konotacje religijne jako źródło owej fascynacji. O konotacjach religijnych we wcześniejszym wątku w tym subforum. Całkiem ciekawa lektura. Nie spodziewałem się aż tyle tych powiązań po prostu oglądając to bez nastawienie, że to nie dość, że ckliwy gniot, to jeszcze nawiedzony religijnie.