wszedłem tutaj na forum zeby poczytac ciekawe interpretacje zagadnień fizycznych z filmu, który w sumie słynie z tego że został stworzony tak aby jak najlepiej zobrazowac nasz obecny stan wiedzy na temat fizyki i podrozy kosmicznych a przede wszystkim na temat dylatacji czasu a jakies 80% wpisow na forum jest na temat tego ze film jest bez sensu i nie realistyczny ktoś nawet napisał ze to śmieszne co tam było a przeciez pomagali przy tworzeniu tego filmu jedni z najlepszych fizykow naszych czasow. Nawet powstała ksiązka autorstwa Kip Thorne(zdobywca nagrody Nobla fizyki) The Science Of Interstellar gdzie wyjasnia w sposob naukowy prawie wszystkie sceny w filmie i zagadnienia fizyczne zawarte w nim . Rozumiem ze sa tam tez kwestie ktore nie sa potwierdzone przez nauke ale nie zostały one wciąz obalone wiec zastanawiam sie skad sie bierze tyle prześmiewczych komentarzy, ktos nawet wymyslil ze to historia "Jezusa w kosmosie" i jestem w szoku ilu ludzi poparło tę z teorie, moim zdaniem ten film powinien byc wzorem jak robic kino Sci-fi gdzie to wlasnie fizycy ukazują ciekawe aspekty naszego wszechświata. Zastanawiam czy te wpisy biora sie z niewiedzy czy moze z arogancji.
Grawitacja też ma wiele ujęć stricte naukowych, ale ilość bajek sprawia, że to przedmiot żartów i dowcipkowania.
Może najpierw skończ jakieś studia czy coś w temacie, bo tak to teksty sadzisz jak jakiś zakochany gej, albo uczniak po przeczytaniu cudzej opłaconej recenzji.
Grawitacja jeżeli chodzi o aspekt naukowy to jakiś żart, no ale najwyraźniej niewykształcony plebs lepiej łyka bajki o lekarzach serwisujących ISS. Twój komentarz jest o tyle ironiczny ze mam ukończony kierunek z fizyki na University of Arizona wiec trafnie odczułeś moja miłość do tematu, może tez dlatego właśnie ten film tak mi się spodobał szkoda tylko ze uznałeś ze każdy ma wyksztalcenie podstawowe jak ty. Teraz wiem ze te komentarze biorą się z niewiedzy, dzięki !
Jak masz to byś wiedział, że zdjęcia do Grawitacji kręcili w bardzo realistycznych warunkach.
za to plot jest komiczny, pomimo kilku w miarę akceptowalnych momentów.
Interstellar to bajka ze sferami jakiegoś tam i żłopaniem pifka.
tak jest w nim sporo pomysłów z nauki, ale to w jaki sposób zostały pokazane sugeruje, że jakaś banda naukowa została popędzona przez ćpunów, gejów i może kilku bardziej fizycznie przygotowanych kolesi i lobbuje film, który jest żartem na inteligencję ludzkości.
ich decyzje sugerują, że doprowadzili do zagłady Ziemi i rzucili się do podboju kosmosu, a na koniec powiedzą, że to ich zasługa.