Mam pytanie, bo tak się składa, że mam film i książkę i zastanawiam się do czego pierwszego się dostać, czy do filmu, czy do książki. Mam chęć na obejrzenie i filmu i przeczytanie książki.
Tylko się boję, że jak przeczytam książkę film mnie będzie nudził, a jak obejrzę film będę wiedzieć co będzie pomocy, czy ktoś już czytał?
Witaj!
Sama najpierw przeczytałam książkę, dwukrotnie :) Uwielbiam ją! Film jak zwykle odbiega od niej, ja miałam zupełnie inne wyobrażenie o postaciach. Niestety, gdybym obejrzała film bez przeczytania książki, nie wiedziałabym o co chodzi, skąd tyle gniewu i niechęci do głównej bohaterki, jakie są powiązania między bohaterami. Książka dostarcza wiele emocji. Filmem możesz się nieco rozczarować lub zawieść, że coś jest pominięte, przeinaczone. Więc polecam najpierw książkę :)
Pozdrawiam!
Jestem tego samego zdania co Darka891. Myślę, że lepiej najpierw przeczytać książkę. Tak samo wyobrażałam sobie to wszystko trochę inaczej. Łatwiej jest zrozumieć film po przeczytaniu książki. Moim zdaniem książka jest naprawdę warta przeczytania i w mojej skromnej opinii lepsza od filmu, lecz o tym każdy może mieć swoje zdanie. Nie zabijaj swojej wyobraźni, najpierw przeczytaj.
pozdrawiam i mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam rozwiać twoje wątpliwości xD
Zgadzam się z przedmówczyniami, co do kolejności.
Już dawno temu czytałem książkę i gdy tylko zauważyłem reklamę "Intruza", wiedziałem jaki film muszę obejrzeć. Przed seansem przygotowałem się na chamską podróbę [jak w przypadku "Eragona"] i chyba dzięki temu wraz z upływem fabuły coraz milej mnie zaskakiwała ta produkcja!
Tak więc radzę przeczytać książkę, a następnie przygotować się na "gniota" i z takim nieufnym podejściem zasiąść dopiero przed ekranem.
Może niepotrzebnie, ale jeszcze dodam: poza 1 nieistotnym szczegółem film był nie tylko ekranizacją książki, ale również ekranizacją moich wyobrażeń wysnutych podczas lektury. Teraz już nie wiem, czy dlatego, czy może ze względu na ten moment gdy na koniec usłyszałem pierwsze nuty mojej ulubionej piosenki... podniosłem moją ocenę na 8. Dodając moją ocenę na filmwebie, dopiero zauważyłem że Stephenie Meyer jest również autorką sagi zmierzch. I już wiem, co muszę przeczytać [a następnie obejrzeć] podczas czekania na kontynuację "Intruza". Pozdrawiam ;)
Mati141 Sagę zmierzch też mam za sobą :) Niby głupoty dla nastolatek, ale przyjemnie się czytało :) filmy - hmmm... kwestia gustu, mnie troszkę zawiodły ;)
życzę przyjemnego czytania :)
Wielkie dzięki na pewno przeczytam, a i obejrzę przy okazji.
Jak czytałam sagę zmierzch również mi się podobała. Niestety na filmie się zawiodłam pominięto niektóre ważniejsze szczegóły.
Aktualnie jestem przy czytaniu DRUGIE ŻYCIE BREE TANNER. Książka ciekawa, mają ją podobno sfilmować. Zobaczymy co z niej wyjdzie.
Też ją czytałam, ale słyszałam, że jest za mało ciekawa na film ;) Zobaczymy :)
Polecam też do przeczytania trylogię : Delirium, Pandemonium, Requiem :)
Książki nie czytałem, film bardzo mi się podobał.
Z doświadczenia wiem jednak, że jeśli coś jest ekranizacją książki to zazwyczaj jest dużo gorsze.
Osobiście książki nie przeczytam, nie mój gatunek literacki, ale prawie wszyscy zawodzą się na ekranizacjach książek.
Wiadomo, czytając uruchamiamy wyobraźnie, stawiamy w głowie cały ten czytany świat, wyobrażamy sobie bohaterów, miejsca, każdy na swój sposób, więc nie ma opcji by jakikolwiek reżyser oddał dokładnie to co "widzieliśmy" czytając, stąd też te rozczarowania.
Ja już się nauczyłem, nie oglądam ekranizacji książek, które przeczytałem.