Stylizowany na lata 70 sposób kręcenia filmu połączony z ciekawą historią i wspomnianą w temacie dobrą grą aktorską stawiają w moim przekonaniu film daleko wyżej niż 6/10. Niestety zbyt mało ludzi oglądnęło film.
Film warty zobaczenia. Historia jest ciekawa a sama postać informatora intryguje do samego końca. Reżyser świetnie oddał środowisko głównego bohatera.
Historia nie jest patetyczna ani głupio śmieszna. W filmie jest po trochę ze wszytkiego nieco jak w życiu. Dodatkowo przez sposób nakręcenia film ma bardzo fajny klimat który daje poczucie lekkości, jakby reżyser puszczał oczko do widza dzięki czemu film jest czystą rozrywką. Jeśli jednak nie wczujesz się w klima to film może nie przypaść do gustu. To coś jak w 'Zatoichi'. Film poważny ale z przymrużeniem oka. Reżyser daje znać w pewnych momentach widzowi że jest pewen pozim ściemy co buduje świetną relacje widz-bohater i pozwala po prostu z przyjemnością oglądać.
Muszę przyznać że Matt mile mnie zaskoczył. Sądziłem że nie potrafi się śmiać ani grać w filmach nie do końca poważnych.