Niskobudżetowy amerykański horror science-fiction. Grupka osób w odizolowanej chatce w górach walczy o przetrwanie, podczas gdy obcy najeźdźcy z kosmosu terroryzują okoliczne miasteczka. Film ma ciekawy klimat izolacji pośród leśnej głuszy. Nakręcony za psie pieniądze obraz ma całkiem niezłe zdjęcia, a aktorzy są przekonujący mimo iż żaden nie jest profesjonalistą. Na zachętę - reżyser współpracował również ze słynnym Herschellem Gordonem Lewisem, ojcem chrzestnym gore. Nakręcili razem „Monster A Go-Go”. Dla fanów UFO i paranormalnych teorii.