Film polecam miłośnikom kina sf dla których zdecydowanie ważniejsza od efektów jest fabuła - nie ma żadnych wodotrysków, schemat ograny ale efekt końcowy i tak jest dziesięć razy lepszy od innych produkcji, które bazują jedynie na efektach specjalnych. Jak dla mnie zdecydowanie jedna z lepszych pozycji przełomu roku 2007/2008
Cóż za "trafne" porównanie...Ręce opadają. "Jestem Legendą" Ci się nie podobało..OK. Każdy ma sówj gust, ale porównanie do "Inwazji"?? Hehe
Zgadzam się z Robsonem. Inwazja jest marnym filmem z beznadziejnym zakończeniem i porównywnie go do "LEGENDY" jest conajmniej nie na miejscu.