Odrazu na wstepie chce powiedziec iz nie oceniam tego filmu w kategorii ogolnej to znaczy ze nie stawiam go na tej samej półce co na przykład "Dzien Świra" albo innego filmu ktory prezentuje soba calkowicie inna kategorie, Iron man'a należy wrzucic do szufladek "sensacja,superbohater,fikcja" wiec na wstepie prosze o rozszezenie granic swojej tolerancji i zrozumienie ze nie wszystko w filmie akcji musi byc wyrafinowane, przesadnie logiczne i owiane nutka filozoficznych przemyśleń. Ocena dotyczy okreslonych ram w ktorych obraca sie swiat superbohaterow wiec jesli jestes zatwardzialym supermozgowcem, znanym "megakrytykiem" badz filozofem to mozesz przestac to czytac. Dziekuje :)
A o samym filmie mozna napisac tyle : jezeli ktos ogladal pierwsza czesc i przypadla mu do gustu to napewno nie zwiedzie sie ogladajac czesc druga. Wiadome jest to ze wraz z kontynuacja tworcy musieli wprowadzic szeregi nowych rzeczy uzdatniajacych fabule ale spokojna glowa przeswietna postac Tonego Starka nie ucierpiała na tym ani troche dalej jest niezwykle ekscentryczny i zabawowy i to wlasnie ta doskonale wykreowana postac stoi miedzyinnymi za sukcesem filmu. Samej akcji jest moze troche mniej niz w czesci pierwszej ale gdy juz sie pojawia to naprawde jest na co popatrzec (w koncu to film o superbohaterze demolka musi byc). Naprawde cieszy fakt iz mimo ze film nalezy do gatunku czystej fantazji to tworcy zmyslnie opracowali sceny ktore nie beda razic w oczy swoja niedorzecznosci badz wprost totalna glupota ktora czesto idzie w parze z produkcjami sensacyjnymi, Iron Man 2 dobrze balansuje pomiedzy akcja a rozsadkiem, tak wiec nie uswiadczymy tutaj zadnej sceny rodem z "Rambo". Udzwiekowienie i gra aktorska moim skromnym zdaniem takze stoi na wysokim poziomie i nie moge miec do nich zadnych zastrzezen. Podsumowywujac Iron Man w swoim konkretnym gatunku radzi sobie wspaniale i jezeli interesuje cie dobrze skrecony film akcji z ciekawymi bohaterami to usiadz wygodnie i delektuj sie filmem, jezeli natomiast jestes wyrafinowanym krytykiem ogladajacym jedynie "powazne" produkcje proponuje ogladnac po raz setny twoje ulubione filmy z Clintem Eastwood :)