Co do punktu 2:

Bo dopiero teraz zaczął się pojawiać problem z tym palladem. Jego toksyczność zaczęła negatywnie wpływać na Starka i objawiało się to właśnie takimi dziwnymi znakami na skórze etc. W pierwszej części nie było problemu, bo ten pallad nie musiał od razu dać o sobie znać. Po prosto po paru miesiącach zaczęło dziać się coś niedobrego.

Co do 4:

Chodzi o to, jak Rhodey walczy w domu Tony'ego z nim? W końcu jest jego kumplem, wie coś o tych kombinezonach i zna się na tyle na używaniu broni, skoro pracuje w wojsku, że dał sobie radę. Poza tym, jeśli się nie mylę, to większość rzeczy w tych zbrojach stymulowana i kontrolowana jest poleceniami myślowo-słownymi.

Chodzi mi o to że w pierwszej części miał na kabelek to podłączone tera na jakieś chipy według mnie brakuje tych 6 miesięcy. Co do plusów to zapomniałem oczywiście o muzyce w filmie wielki plus za AC/DC

4. jak pamietam IM1 to na koncu filmu on patrzyl sie na WarMachnine wiec moze wiedziec

Na 'kabelek' to miał na samym początku 1, do akumulatora w melinie terrorystów co go uprowadzili. I nie żadne chipy, tylko potem zrobił reaktor łukowy, który ma do dziś. W dwójce po prostu zaczynają się problemy zdrowotne związane z wykorzystaniem toksycznego palladu do zasilania tego reaktora, który trzyma go przy życiu.

49 minuta filmu kiedy Pepper zmienia mu reaktor Przyjrzyj się jest kabelek

Film mi się ogólnie podobał, jak to bywa z tego typu produkcjami, natomiast czuje pewien niedosyt, ponieważ uciekły mi 2 sceny, mianowicie.
1. Na trailerze widać jak Pepper wyrzuca hełm IM i mówi "Go, get them boss" - w filmie tego nie zauważyłem.
2. W trailerze widać jak Stark daje strzelić nowej sekretarce(nie pamiętam jak sie nazywała) swoją zabawką, a tu? Chyba znowu coś przeoczyłem.

Na pewno nie było tych scen, tzn. w naszej, polskiej wersji na pewno nie
było. Jestem świeżo po obejrzeniu i zwracałem specjalnie uwagę na sceny z
trailerów.

Mnie się z kolei film bardzo podobał... Jedynka mnie się również bardzo podobała a uważam że dwójka jest jeszcze lepsza! :)

AD 3.
Czy tak szybko... Było 2 vs 1 ;) No i miał lepszy reaktor :)

Tych scen nie ma, ponieważ wg reżysera straciła by na tym dynamika, i miał rację, muzyka ac/dc i wyskok z samolotu, jak by była scena z pepper to by się trochę nużyło... kto widział scene po napisach...

ja widziałem ... nic ciekawego a komiksów nie czytałem więc nie wiem kto będzie następny do rozwałki ... a druga część nie podobała mi się przykro mi ...

nie było jeszcze sceny w zwiastunie kiedy Ivan uciekał z wiezienia po wybuchu strzepał ramie w filmie tego tez nie było

byyło ;) jeszcze mój chłopak zwrócił na to uwagę" no,musiał przecież strzepnąć "

Nie ma sceny, kiedy hammer daje ivanowi wino i co się pyta a on mówi że jest do dupy...

Tej sceny nie było nawet w scenariuszu.

była, wiele newsów było o tym... jak za krótki, akurat jest ;D

Ja czytalem, że ta scena była zaimprowizowana i od początku nie miała znaleźć się w filmie.

Właśnie wróciłem z kina :) Szedłem trochę z obawą zwłaszcza po przeczytaniu powyższych opinii...
Uważam że film jest dobry tak samo jak pierwsza część.Jedyna rzecz to już cała ta animacja superkombinezonów nie robi TAKIEGO wrażenia jak podczas oglądania jedynki...ale cóż...
Jeśli podobała Ci się jedynka to dwójka też Ci się spodoba :)

A i jeszcze jedno...szkoda że Rhodeya gra inny aktor.
Mikey Rourke pierwsza klasa, świetna postać i gra aktorska!!!

Polecam :)))

1 część bardziej mi się podobała, ale ta była na prawdę świetna :), Rober Downey Jr to niesamowicie dobry aktor, świetny w roli Starka, też mi trochę szkoda, że Rhody'ego zagrał kto inny, ale trudno. I szczerze to jakoś nie bardzo pasowała mi Johansson jako czarna wdowa ;)

Johansson bardzo dobrze zagrała, szczególnie seny akcji i walki z tym ochroniarzem starka, a aktor grający watr machine o wiele lepszy od tego z 1 części, wreszcie zobaczyłem to co chciałem, wyraista postać która wie czego chce, i to było widać, aktor z 1 części byl jakiś dziwny, miałem wrażenie że to taki cfaniaczek który tylko coś mamrota pod nosem, i nawet jak krzyczy to wygląda nie groźnie, tutaj war machine i rhodey wypadł genialnie...